Jeszcze wczoraj minister energii zapowiadał, że spółki wycofają wnioski taryfowe do Urzędu Regulacji Energetyki, dzisiaj okazuje się, że wcale nie jest to takie pewne. - Rozwiązania końcowe zostaną przedstawione po decyzji prezesa URE - powiedział w czwartek w Sejmie Krzysztof Tchórzewski.
- Mamy kilka wariantów rozwiązań i na pewno każdy z nich zakłada, że roczna opłata za energię elektryczną w gospodarstwach domowych nie wzrośnie w 2019 roku w stosunku do 2018 roku. To jest z pełną odpowiedzialnością deklaracja, którą składam - dodał. Mówił także o tym w środowym wystąpieniu w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.
W czwartek rano minister w rozmowie z RMF FM stwierdził, że "spółki są niezależne". - Nie wiem, czy będą wycofywać (wnioski - red.) - oświadczył. Na uwagę, że w środę informował o wycofaniu wniosków z przekonaniem, odparł, że mówił to "na bazie wiedzy dnia wczorajszego - a dzisiaj rano zmieniło się sporo". Dopytywany, co konkretnie się zmieniło, stwierdził: To zobaczymy po południu.
W rozmowie z dziennikarzami szef ME wskazał, że w sprawie wniosków taryfowych "oczekuje na informację od prezesa URE".
Rzeczniczka URE, poinformowała nas w czwartek po 14.00, że na razie "żadna ze spółek nie wycofała swojego wniosku taryfowego".
URE ma wątpliwości
W poniedziałek minister Tchórzewski zwrócił się do spółek energetycznych, by te znalazły oszczędności, które mogłyby przeznaczyć na rekompensaty dla odbiorców energii. - Wyceniliśmy w ramach ministerstwa, jeżeli chodzi o możliwości spółek energetycznych, zbierając informacje różnego typu od przedsiębiorstw energetycznych, że te oszczędności są możliwe na poziomie miliarda złotych, żeby wprowadzić odpowiednie środki do funduszu rekompensat - mówił na konferencji prasowej szef ME. Te słowa ministra energii spowodowały, że we wtorek prezes Urzędu Regulacji Energetyki skierował wnioski do dystrybutorów i sprzedawców energii, by spółki skorygowały wnioski o podwyżki, przeprowadziły audyt i wskazały, gdzie jest wspomniany miliard złotych. "Pojawiająca się możliwość oszczędności wskazuje, że przedsiębiorstwa energetyczne powinny ponownie przeanalizować i skorygować wnioski taryfowe" - dodano. Prezes URE oczekuje odpowiedzi przedsiębiorstw do 18 grudnia br. "Regulator zwróci się także do Ministra Energii o przekazanie danych, które pozwoliły na oszacowanie oszczędności w spółkach energetycznych na około 1 mld zł" - dodał URE w komunikacie. - Jeśli prezes URE zwraca się do spółek, żeby wycofały wnioski i dokonały przeglądu sytuacji, to powinny to zrobić. To jest polecenie prezesa URE, które one muszą wykonywać - powiedział w środę w rozmowie z dziennikarzami minister Tchórzewski. - Spółki wycofają wnioski - stwierdził szef ME. Dodał jednak, że nie oznacza to, że takie wnioski w sprawie podwyżek taryf nie pojawią się w przyszłości. Minister zastrzegł, że nie zna analiz przeprowadzonych przez spółki.
Zgodnie z Prawem energetycznym, nowe ceny mogą wejść w życie najwcześniej 14 dni od dnia opublikowania zatwierdzonej przez prezesa URE taryfy.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl, RMF FM