Produkt Krajowy Brutto (PKB) Polski niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) zmniejszył się w pierwszym kwartale 2023 roku realnie o 0,2 procent w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego - wynika z szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego (GUS).
Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes oczekiwali, że w pierwszym kwartale 2023 roku PKB spadł o 0,9 proc. rok do roku.
"W 1 kwartale 2023 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) zwiększył się realnie o 3,9 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i pozostał na zbliżonym poziomie do notowanego w analogicznym okresie roku poprzedniego" - podał Urząd.
Pełne dane o PKB w pierwszym kwartale GUS poda 31 maja.
PKB Polski w I kwartale 2023 - dane GUS
"Duch polskiej gospodarki ujawnił się znów w danych. Świetne wyniki za I kw. Ledwie 0,2% spadek PKB w ujęciu rocznym. Petarda w ujęciu odsezonowanym (+3,9% kw/kw). Recesja techniczna zakończyła się. Gospodarka wchodzi w fazę ożywienia, co potwierdzają wskaźniki koniunktury" - tak skomentowali dane GUS na Twitterze ekonomiści mBanku.
"Oczyszczony z czynników sezonowych PKB wzrósł w Q1 o 3,9% kw/kw. To trzeci najszybszy kwartalny wzrost w ostatnich 15 latach. Pierwsze dwa miejsca to popandemiczne odbicie (20Q3 i 22Q1)" - podkreślił ekonomista dr Adam Czerniak, dyrektor ds. badań Polityka Insight.
Dodał także: "Albo te dane niewiele mówią o gospodarce, albo RPP powinna szybko podnosić stopy".
"W przyszłych kwartałach aktywność gospodarcza będzie nieznacznie wyższa. Wysokie stopy procentowe oraz ujemne płace realne spowodowały ograniczenie konsumpcji" - stwierdził Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).
Analitycy PIE spodziewają się, że "w II kwartale tempo wzrostu PKB będzie zbliżone do zera", a "barierą dla wzrostu będzie słaba konsumpcja". "Odbicie przemysłu najważniejszych partnerów handlowych poprawi bilans handlowy Polski" - wskazali.
Dodali także: "Polska osiągnie stabilny wzrost gospodarczy w II połowie roku. Spodziewamy się, że będzie on zbliżony do 1,5%. Głównym czynnikiem będą rosnące wydatki gospodarstw domowych wraz ze spadkiem inflacji".
"Dane o PKB są lepsze od oczekiwań, zakładaliśmy spadek o 0,6 proc. rdr, w I kw., co i tak było dość optymistyczną prognozą, a mamy odczyt -0,2 proc. To, że gospodarka w ujęciu rok do roku hamuje, było oczekiwane, wskazywały na to dane miesięczne. Natomiast ten poziom aktywności jest nieco lepszy niż wynikałoby to z danych miesięcznych, co wskazuje, że ta część gospodarki, której nie obserwujemy co miesiąc wyglądała ciągle relatywnie dobrze - to sektor usługowy. Być może jeszcze zapasy dokładały się do wzrostu, choć import wskazywałby na spadek zapasów" - stwierdziła w komentarzu dla PAP Urszula Kryńska z PKO BP.
Dodała, że "gospodarka hamuje, tempo wzrostu roczne hamuje i w najbliższych miesiącach ograniczony poziom aktywności utrzyma się".
"Jest to związane z bardzo słabą konsumpcją, nie mamy szczegółowych danych, ale wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że konsumpcja w I kw. pogłębiła spadki. Inwestycje zapewne kontynuowały lekkie wzrosty. Sektor zewnętrzny gospodarki też dokłada się do wzrostu, gwałtownym hamulcem jest zdecydowanie konsumpcja" - wyjaśniła analityczka.
Jej zdaniem "dane wpisują się w scenariusz, że w całym 2023 r. tempo wzrostu PKB Polski będzie zbliżone do zera, lekko powyżej zera".
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Grand Warszawski / Shutterstock