Partnerka życiowa prezesa Orlenu Daniela Obajtka - Paulina Sala - została prokurentem w Enerdze Operator, spółce należącej do grupy Orlen; piastuje też w firmie wicedyrektorskie stanowisko - pisze "Gazeta Wyborcza". Dziennik dodaje, że partnerka Obajtka kupiła z szefem Orlenu luksusowy apartament po zaniżonej cenie i zasiada w kilku radach nadzorczych spółek skarbu państwa. Energa w odpowiedzi opublikowała oświadczenie.
O Paulinie Sali zrobiło się głośno w marcu, gdy "GW" opisała transakcję jej i Daniela Obajtka z firmą deweloperską Profbud. Prezes Orlenu i jego partnerka jesienią 2018 r. kupili blisko 200-metrowy apartament na ostatnim piętrze budynku na prestiżowym osiedlu Awangarda na warszawskim Bemowie. Jak wynika z dokumentów, do których dotarł dziennik, w 2018 roku zapłacili za mieszkanie milion złotych mniej, niż wynosiła jego rynkowa cena.
Paulina Sala w radach nadzorczych spółek skarbu państwa
Jak czytamy w "Wyborczej", od 22 lipca 2016 r. do 2 sierpnia 2019 r. Sala była członkiem rady nadzorczej PKP Cargo Terminale, a 2 sierpnia 2016 r. została też wpisana do rady nadzorczej PKP Cargo Centrum Logistycznego Medyka-Żurawica Sp. z o.o.
Ponadto od 25 września 2017 r. do 18 stycznia 2021 r. zasiadała w radzie nadzorczej RCEkoenergii, spółki z Czechowic-Dziedzic należącej do Grupy Lotos. Od 27 października 2016 r. do chwili obecnej jest również członkiem rady nadzorczej bieruńskiej firmy NitroERG. To największy w Polsce i jeden z największych w Europie producentów materiałów wybuchowych, należący do KGHM. Od 30 kwietnia 2020 r., partnerka Obajtka jest w radzie nadzorczej Lotos Oil.
Partnerka Obajtka w spółce zależnej Orlenu - Enerdze Operator
W Enerdze Operator Sala jest nie tylko wicedyrektorem, ale też prokurentem. Prokurent zajmuje się reprezentacją spółki podczas dokonywania przez jej zarząd czynności prawnych.
Spółka w rozmowie z "Wyborczą" nie widziała nic złego w zatrudnieniu Sali. Energa Operator przekonywała, że partnerka Obajtka ma niezbędne kwalifikacje do pracy na swoim stanowisku, a jej zatrudnienie nie było przejawem nepotyzmu. Spółka nie wyjawiła, co należy do obowiązków służbowych Sali.
Oświadczenie Grupy Energa
Biuro prasowe Grupy Energa w przesłanym nam oświadczeniu napisało, że "w związku z zawierającą nieprawdziwe informacje oraz szereg manipulacji publikacją Gazety Wyborczej wyjaśniamy, że wchodząca w skład Grupy Energa spółka Energa Operator, prowadząc procesy kadrowe, poddaje analizie wyłącznie kwestie merytoryczne związane z kwalifikacjami do wykonywania danych obowiązków oraz to, jak są one realizowane przez pracowników".
"Nadanie prokury w Enerdze Operatorze jest procesem naturalnym i służy sprawnej realizacji zadań oraz nie wiąże się z dodatkowym wynagrodzeniem. Nie ma również charakteru wyjątkowego, jak sugerują autorzy publikacji. Obecnie w Enerdze Operatorze nadaną prokurą dysponuje 46 osób. Żadna z nich nie pobiera z tego tytułu dodatkowego wynagrodzenia" - czytamy w oświadczeniu.
Na koniec biuro prasowe Grupy Energa dodało, że "nie jest również prawdą, że Paulina Sala zasiada obecnie 'w kilku radach nadzorczych spółek skarbu państwa' jak podaje w leadzie artykułu 'Gazeta Wyborcza', co podważa rzetelność publikacji".
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24