Ostatnie 25 lat należało do Polski. W oczach świata jesteśmy symbolem gospodarczego sukcesu w okresie przemian. "Polska nie tylko wyprzedza Wielką Brytanię, ale również jest światowym liderem w przekładaniu wzrostu PKB na jakość życia" - pisze brytyjski "The Guardian". Polską gospodarką przed rokiem zachwycał się również prestiżowy "The Economist".
"The Guardian" opisuje raport firmy Boston Consulting Group, który opisuje rozwój państwa na podstawie indeksu SEDA. Bierze on pod uwagę wskaźniki ekonomiczne, ale także m.in. stan infrastruktury, system edukacji i opieki zdrowotnej, stan środowiska czy instytucji rządowych.
Jest dobrze
W ogólnym rankingu oceniającym jakość życia w 149 państwach, na całym świecie, Polska zajęła wysoką 31. pozycję. Jesteśmy wyżej niż Słowacja i Litwa, ale niżej niż Estonia, Czechy oraz Słowenia.
W raporcie Polsce poświęcony został specjalny rozdział raportu. Nasz kraj w grupie państw rozwiniętych w ciągu ostatnich siedmiu lat wykazał się najwyższym tempem poprawy dobrobytu.
Wynika z niego również, że Polska - najlepiej na świecie - przekłada osiągany wzrost gospodarczy na poprawę jakości życia obywateli. Brytyjski dziennik dodaje, że nasz kraj wyprzedza Wielką Brytanię m.in. w dziedzinie edukacji i zdrowia. Jedynym obszarem, który zdaniem ekspertów z Boston Consulting Group należy w Polsce poprawić to infrastruktura.
Sukces Polski
Douglas Beal, ekonomista ECG, który współtworzył raport uważa, że historia Polski jest pozytywnym przykładem dla regionu, który przeszedł poważne przemiany.
- Kiedy świat wychodzi z recesji politycy skupiają się na tym, jak utrzymać i przyśpieszyć tempo wzrostu PKB. Ale wzrost PKB to nie jedyny ich cel, bo liczy się również dobrobyt. Polska pokazuje, że wysoki wzrost gospodarczy nie jest konieczny do poprawy jakości życia obywateli - twierdzi Beal.
Złoty wiek
Polską gospodarką przed rokiem zachwycał się również prestiżowy "The Economist", który uznał, że nasz kraj należy do sześciu największych państw Unii Europejskiej. Brytyjski tygodnik podkreślał, że Polska jako jedyna nie uległa kryzysowi ekonomicznemu w ostatnich latach. "The Economist" pisał, że kiedy w 1989 roku opadła żelazna kurtyna, Polska była niemal bankrutem z nieefektywnym sektorem rolniczym, koszmarnymi drogami i połączeniami kolejowymi oraz gospodarką nie większą niż gospodarka sąsiedniej Ukrainy. "W tamtym okresie powszechnie uważano, że z krajów postkomunistycznych najlepsze perspektywy miały przed sobą Czechosłowacja i Węgry. Polska nie budziła większych nadziei" - czytamy.
Tygodnik zaznaczyli, że rygorystyczna gospodarcza terapia szokowa na początku lat 90. umieściła Polskę na właściwej drodze. "Reformy rynkowe miały na celu usunięcie kontroli cen, ograniczenie wzrostu płac, cięcie dotacji dla towarów i usług oraz zrównoważenie budżetu" - pisze "The Economist".
Autorzy artykułu podkreślali, że terapia była bolesna, ale po kilku latach recesji nastąpiło gospodarcze ożywienie, które trwa od tamtej pory, a dodatkowym bodźcem jakim było przystąpienie do Unii Europejskiej w 2004 r. "Od tego czasu wzrost gospodarczy wynosił średnio 4 proc. rocznie, PKB liczony według parytetu siły nabywczej wynosi obecnie 67 proc. średniej UE w porównaniu z 33 proc. w 1989 r., a polska gospodarka jest niemal trzy razy większa od ukraińskiej" - czytamy.
To nie koniec
"The Economist" podkreślał, że transformacja gospodarcza w Polsce nie jest jeszcze ukończona, a więcej reform potrzebnych jest w takich sektorach jak np. rolnictwo. Kolejnym ważnym elementem będzie decyzja o tym, czy i kiedy przystąpić do strefy euro. „Teraz jest to jednak niemożliwe, bo większość społeczeństwa jest temu przeciwna” - ocenili autorzy.
Ważnym wyzwaniem, które stoi przed Polską będzie również odchudzenie administracji publicznej.
"Od upadku komunizmu liczba urzędników zwiększyła się prawie trzykrotnie do co najmniej 460 tys. osób. Sukcesy firm prywatnych są to hamowane przez nadmierną biurokrację sektora publicznego. To jeden z powodów, dlaczego najzdolniejsi i najlepiej wykształceni Polacy wyjeżdżają za granicę" - podkreśla "The Economist".
Rozmowa na temat artykułu „The Economist” z Marcinem Piątkowskim, starszym ekonomistą Banku Światowego
Autor: msz/gry / Źródło: tvn24bis, The Guardian, The Economist
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock