- Wielu konsumentów nawet nie wie o tym, jak często nieuczciwi handlowcy oferują węgiel brunatny pod nazwą ekogroszku, który z założenia ma być paliwem ekologicznym. Szczególnie trzeba być ostrożnym w przypadku tanich produktów z supermarketów - ocenia Łukasz Horbacz z Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla. I radzi przed zakupem sprawdzić, co kryje w sobie opakowanie.
Od roku 2004 w Polsce nie obowiązują żadne normy dla paliw stałych. Na rynku pojawił się węgiel o najgorszej jakości, w tym muły, które traktowano dawniej jako produkt uboczny obróbki węgla, wykorzystywany jedynie w sektorze energetycznym - wskazuje Polski Alarm Smogowy (PAS). Organizacja alarmuje, że obecnie trafiają one do sprzedaży detalicznej.
Normy jakości
Jak się okazuje, regulacje dotyczące jakości sprzedawanego węgla nie zostaną wprowadzone szybko. Zapytane o to przez nas Ministerstwo Energii odpowiedziało, że nie jest w stanie podać terminu wprowadzenia wspomnianych przepisów.
Tymczasem, według ekspertów, najbardziej trujące paliwa można wyeliminować niemal natychmiast.
- Jeżeli celem certyfikacji paliw węglowych jest czyste powietrze, w pierwszej kolejności należałoby wprowadzić regulacje wykluczające sprzedaż do sektora komunalno-bytowego mułu i flotu węglowego, ponieważ są to paliwa przeznaczone tylko i wyłącznie do spalania w dużych instalacjach przemysłowych, a nie w kotłach domowych. W ten sposób można w zasadzie od zaraz przy minimalnym nakładzie osiągnąć bardzo dobry efekt środowiskowy - wskazuj Łukasz Horbacz, członek zarządu Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla.
Węgiel z torebki
Zdaniem Horbacza w dalszej kolejności, jeśli chodzi o emisyjność, szkodzi węgiel brunatny. Wielu konsumentów nawet nie wie o tym, jak często nieuczciwi handlowcy oferują węgiel brunatny pod nazwą ekogroszku, który z założenia ma być paliwem "ekologicznym".
- Szczególnie trzeba być ostrożnym w przypadku tanich produktów z supermarketów, wystarczy rozerwać opakowanie i sprawdzić, co tam jest. Węgiel kamienny jest mniej emisyjny ale też droższy, dlatego tanie „ekogroszki” z marketów zawierają nierzadko domieszkę węgla brunatnego - podkreśla Horbacz.
Kopalnie mogą obecnie sprzedać odbiorcom indywidualnym węgiel dowolnej jakości, czego nie praktykuje się w żadnym z krajów Unii Europejskiej. Tam są wyraźnie określone parametry węgla przeznaczonego do odbioru indywidualnego. Gorsze gatunki węgla spalane są w energetyce zawodowej przy zastosowaniu odpowiednich filtrów.
Natomiast w Polsce odbiorcy indywidualni otrzymują nawet tzw. floty, czyli odrzut po flotacji, zawierające bardzo dużo siarki i popiołu, co powoduje olbrzymią niską emisję, z którą do tej pory nie daliśmy sobie rady.
Tanie ogrzewanie
Jak podaje PAS, według szacunków eksperckich w 2012 roku do indywidualnych gospodarstw oraz małych firm i warsztatów trafiło blisko 800 tys. ton mułów. Spalanie takich paliw w domowych kotłach spowodowało w ostatniej dekadzie drastyczny wzrost emisji zanieczyszczeń pyłu zawieszonego, benzo[a]pirenu i pozostałych WWA, lotnych związków organicznych, sadzy, tlenku węgla, dioksyn i metali ciężkich.
"Wprowadzenie standardów jakości paliw oraz wycofanie niskiej jakości węgla z rynku indywidualnych odbiorców są więc koniecznymi warunkami w walce o czyste powietrze w Polsce" - podkreśla w swoim stanowisku PAS.
Konieczność wprowadzenia norm dla węgla podnoszona była już wiele lat temu przez Najwyższą Izbę Kontroli. Ale dotąd tego nie zrobiono.
"W Ministerstwie Energii trwają prace nad nowelizacją ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw. Celem nowelizacji będzie wprowadzenie możliwości prawnych dotyczących uregulowania wymagań jakościowych dla paliw stałych, również poprzez wydanie stosowanych rozporządzeń. Nowelizacja ma także na celu wprowadzenie zmian o charakterze redakcyjnym, legislacyjnym i terminologicznym, w taki sposób aby przepisy nie budziły wątpliwości interpretacyjnych. Na obecnym etapie prac nie można wskazać konkretnego terminu" - poinformowało nas Ministerstwo Energii.
Zima a rachunki za ogrzewanie:
Autor: MS / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock