Cztery firmy zainteresowane są największym przetargiem na polskim rynku IT. Walczą one o kontrakt na utrzymanie systemu informatycznego ZUS wartego prawie 700 mln złotych. W poniedziałek komisja przetargowa otworzyła oferty firm i rozpoczęła proces ich oceny.
Obecnie usługę utrzymania KSI ZUS wykonuje firma Asseco, jako spadkobierca firmy Prokom, który zbudował system informatyczny ZUS.
Asseco, Atos Polska z Atos IT Services, HP z Capgemini oraz Comarch Polska SA z Comarch SA złożyły oferty na utrzymanie systemu informatycznego ZUS wartego prawie 700 mln złotych.
Wielkie emocje
Według Radosława Stępnia, wiceprezesa ZUS obecny przetarg zainteresował rynek nie tylko tym, że firmy mają długi czas na złożenie wniosku o udział w postępowaniu, ale przede wszystkim dlatego, że ZUS dał potencjalnemu zwycięzcy jeden rok na "naukę systemu" i przejęcie zadań od Asseco, którego kontrakt kończy się w 2017 roku. - Tylko tak długa procedura dawała szansę, aby na ten przetarg odezwało się więcej firm i faktycznie stał się on konkurencyjny i interesujący na rynku IT - dodał.
Ogłoszony 25 września 2015 r. przetarg na utrzymanie Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS wzbudził na rynku IT emocje.
Swoje odwołania od tego przetargu złożyło 5 firm: Asseco, Atos, Signity, Comarch i COI. Dziesięć dni później ZUS zmienił swoje warunki postępowania, tak, że 4 firmy odstąpiły od swoich odwołań, w konsekwencji uznając zmiany dokonane przez ZUS jako za zgodne z interesem konkurencyjności rynku. Jedynie COI przystąpiło do rozprawy przed KIO, które jednak uznało, że odwołanie COI po zmianie warunków przetargu przez ZUS jest bezzasadne. Tylko dwa warunki COI zostały uznany przez KIO, który jednak zgodnie z sugestią Izby został przez ZUS zmieniony.
Krytyka przetargu
Poprzedni przetarg na utrzymanie systemu informatycznego ZUS w 2013 roku wygrała firma Asseco, która złożyła swoją ofertę jako jedyna. Został on jednak skrytykowany w październiku 2015 roku przez prezesa UZP, który zarzucił ZUS-owi formułowanie wymagań, jako "niezgodnych z przepisami prawa zamówień publicznych".
- W tym postępowaniu przetargowym, wprowadziliśmy wszelkie zmiany, które sugerował szeroko pojęty rynek i osiągnęliśmy sukces – mamy 4 firmy poważnie zainteresowane współpracą z nami - twierdzi Stępień, który w ZUS pracuje od lutego zeszłego roku. W rozmowie z PAP zaznaczył, że fakt złożenia samych odwołań w październiku zeszłego roku był już dla niego pozytywnym sygnałem z rynku oraz wyrazem "chęci merytorycznej dyskusji z warunkami przetargu".
Autor: Maciej Duda / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock