- Każda trasa będzie mieć przypisany koszt stały dla pasażera - powiedział o cenach biletów dla uczestników akcji "LOT do domu" p.o. rzecznika prasowego Polskich Linii Lotniczych LOT Michał Czernicki. Jak wskazał, jeżeli chodzi o trasy europejskie "są to koszty od 400 do 800 złotych, a jeżeli chodzi o trasy długodystansowe są to koszty od 1600 do 2400 złotych".
Rząd uruchomił akcję "LOT do domu", która jak zapewnił premier Mateusz Morawiecki ma "umożliwić operację powrotów" do Polski. Na stronie Polskie Linie Lotnicze LOT poinformowano o trzech możliwościach powrotu do kraju drogą lotniczą.
Po pierwsze, jak zapewnił przewoźnik, loty czarterowe, które wcześniej zostały już zaplanowane, mają odbyć się bez przeszkód. Po drugie, LOT zorganizuje specjalne loty czarterowe w różne regiony świata, aby zabrać obywateli Polski do domu.
Trzecia możliwość zakłada, że loty będą organizowane według zapotrzebowania. "Osoby znajdujące się w miejscach, do których LOT nie organizuje specjalnych przelotów, będą mogły zgłaszać zapotrzebowanie na stworzenie takiego lotu" - wskazał przewoźnik. W tym celu należy dokonać zgłoszenia na stronie lotdodomu.com.
Rzecznik LOT-u nie potrafił wskazać w jakim czasie osoby otrzymają odpowiedź. - Prosimy o uzbrojenie się w cierpliwość, danych, które spływają jest bardzo dużo. Na bieżąco je analizujemy - wyjaśnił w rozmowie z TVN24 Michał Czernicki.
Ceny biletów
Zgodnie z komunikatem widniejącym na stronie LOT-u za powrót do Polski specjalnymi lotami podróżujący zapłacą zryczałtowaną stawkę.
- Są to koszty, które są ustalone na stałe. Jeżeli chodzi o rejsy europejskie będziemy ustalać koszty w stosunku do każdego kierunku indywidualnie. Są to koszty od 400 do 800 złotych, a jeżeli chodzi o trasy długodystansowe są to koszty od 1600 do 2400 złotych - powiedział Czernicki. - Każda trasa będzie mieć przypisany koszt stały dla pasażera - podkreślił.
Rzecznik LOT-u tłumaczył, że "są to koszty zryczałtowane, a zatem każdy pasażer, który kupuje bilet będzie musiał zapłacić taką samą kwotę za swój rejs. Niezależnie od tego, czy zarezerwuje jako pierwszy, czy jako ostatni". Jak dodał, "bilet każdego pasażera jest dofinansowany przez polski rząd".
- Wszystkie ceny, które w tym momencie są widoczne dla pasażerów, żeby zakupić je na stronie Lot.com, są to ceny już ostateczne, dofinansowane - wskazał Czernicki.
Na ten temat w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 mówił wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. - Nasze rozmowy z PLL LOT koncentrowały się wokół tego, żeby ceny były zryczałtowane, żeby to nie były ceny komercyjne, a jedynie pokrywające koszty podróży - zaznaczył. - Tutaj nie chodzi o to, żeby w jakiś sposób robić na tej sytuacji biznes. Zresztą budżet państwa wspomaga tę akcję dosyć istotnie, w związku z tym te ceny powinny być niższe niż komercyjne - podkreślił.
Usterka
Na Kontakt 24 otrzymujemy jednak sygnały, że w systemie rezerwacyjnym LOT-u pojawiają się znacznie wyższe kwoty.
Tak było choćby w przypadku zaplanowanego na poniedziałek lotu z Kolombo do Warszawy. Mimo wprowadzonych przedziałów, w systemie rezerwacyjnym przewoźnika za bilet na tej długodystansowej trasie widniała kwota blisko 4,4 tysiąca złotych.
- Rzeczywiście, doświadczyliśmy usterki jednego ze 120 systemów rezerwacyjnych jakie obsługujemy w naszych liniach za co bardzo przepraszamy. W związku z tą usterką system mógł podawać niepoprawne kwoty, które trzeba było zapłacić za rejs - tłumaczył rzecznik.
- Usterka została niezwłocznie usunięta, jednakże potrwało to dłuższą chwilę. Mamy dzień weekendowy, a system jest amerykański, dlatego też skontaktowanie z administratorem systemu trwało dłużej, jednakże w tym momencie system działa poprawnie - zwrócił uwagę Michał Czernicki.
Odwołane loty
W niedzielę weszło w życie rozporządzenie w sprawie zakazów w ruchu lotniczym na terytorium Polski. Wprowadza ono zakaz lądowania w portach lotniczych międzynarodowych lotów przewożących pasażerów.
Przewoźnicy zostali zatem zmuszeni do anulowania od 15 marca rejsów z i do Polski.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych uruchomiło specjalną infolinię dla obywateli, gdzie uzyskają szczegółowe informacje dotyczące powrotu do Polski: +48 22 523 8880.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl