Jan Niedziałek o prawdziwych wyzwaniach dla rządzących. Czyli o tym, o czym politycy nie mówią

a1e12619-4040-4b0b-aa2e-847548dc2b45Shutterstock

Sztuka zarządzania gospodarstwem domowym - tym dla starożytnych Greków była oikonomia. Według innej definicji ekonomia to próba rozwiązania dylematu - jak przy ograniczonych zasobach zaspokajać potrzeby, które są nieograniczone. Te definicje przypomniały mi się przy okazji wyborów, bo pasują do zadań, które stawiamy politykom. Chcemy, żeby skutecznie gospodarowali i najefektywniej, jak się da, wykorzystywali dostępny potencjał. To koszmarnie trudne zadanie - tym bardziej, że nawet przy najszczerszych chęciach poza ich kontrolą jest wiele globalnych procesów, które bardzo mocno kształtują rzeczywistość w Polsce. Nie zgadzam się jednak z fatalistyczną tezą, że jesteśmy bezbronni na naszej łódeczce, skoro sztormy przychodzą z zewnątrz. Możemy się w końcu na nie przygotować. I złagodzić ich uderzenie. 

Wizja zamiast oskarżeń

Kandydaci na prezydenta w debacie wypominali sobie to, że kiedyś gospodarka rosła o ponad 6 procent rocznie, a dziś o połowę wolniej albo, że to za rządów tych drugich emigracja była największa, a teraz osłabła. Warto jednak pamiętać, że kiedyś Polska rosła szybciej, bo i świat rósł jak szalony, a potem wszystko się załamało przez amerykański kryzys. Natomiast emigracja była największa, gdy weszliśmy do Unii, a Brytyjczycy otworzyli swój rynek pracy. Politycy w Polsce mogli pracować lepiej lub gorzej, ale te dwa procesy działy się niezależnie od nich. Potrzeba wyjaśniania świata i redukcja skomplikowanych układów do prostych zależności jest naturalna.

Anglicy mówią na to blame game: Trzeba znaleźć winnego! Przyznam, że nie wiem, jak się nazywa odwrotność tego procesu, czyli przypisywanie sobie nadmiernych zasług - ale mistrzami są w niej politycy. I to od zawsze. Juliusz Cezar po to ćwiczył się w lapidarności stylu, by umocnić swój wizerunek genialnego wodza. Oprócz tego, że - jak sądzę - rzeczywiście był arcyuzdolniony w swoim imperatorskim fachu, to miał też trochę szczęścia. Gdyby bowiem nie błędna decyzja wodza Gallów Wercyngetoryksa w trakcie wojny z Rzymianami, o Cezarze być może mało kto by dziś w ogóle cokolwiek wiedział. Gallowie, jak się wydaje, byli bliscy pokonania Rzymian, ale Wercyngetoryks popełnił błąd - przestał unikać konfrontacji i oblężenia, wszedł do fortecy, dał się otoczyć i przegrał. Oddajmy Cezarowi co jego, i tylko tyle, bo pamiętajmy, że miał również po prostu fart.

Pracujący biedni i niepewni

Politycy dużego kalibru, oprócz budowania swojej legendy, który to proces dzisiaj nazywa się walką o głosy, muszą też umieć prędko nazywać rzeczywistość. Ostatnio usłyszałem, że dobre dziennikarstwo to opisywanie tego, o czym dopiero zaczyna się mówić - „na mieście”, na rynku, na drinku, w polityce, wśród ludzi. Umiejętność sprowadzenia setek tysięcy jednostkowych doświadczeń do wspólnego mianownika i nadanie mu nazwy, to niezbędny wstęp do procesu rozwiązywania problemu. Na co dzień młodzi ludzie narzekają, że nie mają etatu, praca niepewna (ang. precarious), a pieniądze (często) marne (piszę - „często” bo podobno prekariusze to też kadra menadżerska zatrudniona na czas określony, dobrze, albo i świetnie opłacana, ale poddana presji wyników i pozbawiona gwarancji zatrudnienia).

Gdyby do polityków w Polsce prędzej dotarło hasło „prekariat", może dałoby się podjąć jakieś działania wobec tego problemu, rozpocząć o nim debatę. Wiem, że nie da się go rozwiązać w prosty sposób, wiem, że lepsza praca nie najwyższej jakości niż żadna, wiem, że czasem elastyczność umowy o dzieło to rzeczywiście najlepsza forma zatrudnienia. Ale wiem też, że w ludziach się gotuje, gdy w taki sposób są zatrudniani przez wiele lat. I właśnie przekonali się też o tym politycy. A to zjawisko dosyć stare i dawno opisane na Zachodzie. W Polsce pisał o nim Rafał Woś z Dziennika Gazety Prawnej. Brytyjski ekonomista Guy Standing, który pojęcie prekariatu stworzył, napisał książkę o tej nowej klasie społecznej już w 2011 rok.

MŁODZI I STARSI NA UMOWACH TYMCZASOWYCH, 2013Eurofund

Uwaga pułapka

W 2011 byłem pierwszy raz w Davos. Mój ówczesny szef Roman Młodkowski powiedział mi wtedy, żebym pytał uczestników Forum w Davos o to, jak Polska ma się przesunąć „w górę w łańcuchu wartości”. Dzisiaj ten temat powraca. Prezydent-elekt Andrzej Duda jeszcze jako kandydat mówił o tym, że trzeba wyrwać Polskę z pułapki średniego dochodu. To zjawisko polegające na spowolnieniu wzrostu gospodarczego danego kraju po dojściu przez niego do określonego poziomu zamożności. Tyle, że my w ogóle w tej pułapce nie tkwimy - Bank Światowy twierdzi, że już z niej wyszliśmy, bo według metodologii banku nasze PKB przeliczone na jednego mieszkańca i z uwzględnieniem tego, jaka jest siła nabywcza pieniędzy w Polsce, plasuje nas w grupie krajów o wysokim dochodzie narodowym (high-income).

Pojęcie pułapki średniego dochodu ukuto po to, by jakoś opisywać i zaszufladkować fenomen gospodarek azjatyckich. Financial Times ostatnio pisał o tym, że w Chinach ze wsi do miast i fabryk wyemigrowali już wszyscy, którzy mogli i chcieli wyjechać, nowej siły roboczej dla pracodawców nie ma i w związku z tym robotnicy coraz skuteczniej domagają się wyższych pensji. Taka presja płacowa to jest problem dla gospodarki eksportowej zbudowanej na taniej sile roboczej. Chińczycy doszli do pułapu średniego rozwoju (mowa o poziomie dobrobytu przeciętnego Chińczyka, a nie o potędze gospodarki Chin en bloc) i mogą mieć problem, żeby na nim nie utknąć. Polska to inny przypadek. Może jednak pomysł, by spróbować awansować do wyższej ligi to niezła koncepcja. W końcu od lat w odpowiedzi na pytanie o największe atuty Polski słyszę powtarzane w kółko hasło: tania siła robocza.

Robotyzacja

Trudno dzisiaj być drogą siłą roboczą, bo ta jest coraz częściej zastępowana przez komputery i roboty. I wcale nie trzeba wsiadać do autonomicznych samochodów czy korzystać z algorytmów piszących prasowe depesze, by się o tym przekonać. Wystarczy wizyta w dużym markecie i rzut oka na rząd kas - połowę obsługują ludzie, połowa to automaty. Do tej pory wynalazki poprawiały życie ludzi i nawet ci, którzy tracili przez nie zajęcie, jakoś się odnajdywali i w końcu też stawali się beneficjentami postępu. Ostatnio, tak twierdzą niektórzy ekonomiści, postęp technologiczny jest jednak mniej „wzrostotwórczy” i mniej „rozwojowy”. Internet jest fajny, ale wolelibyście żyć bez netu czy bez lodówki?

Oczywiście żaden prezydent ani żaden parlament nie ma takiej mocy, by w pojedynkę rozwiązać te problemy, ale jeśli nie zacznie się próbować, to już na pewno się nie uda. Wśród metod działania wymienia się zmiany w edukacji, wsparcie dla innowacji, niższe (albo wyższe) podatki, gwarantowany dochód obywatelski i parę innych pomysłów. Nie wiem, czy któryś się sprawdzi, ale chyba nie ma wyjścia, trzeba zaryzykować i próbować… Może będziemy mieli fart.

Struktura wyższego wykształcenia: Polska-Niemcy World Economic Forum

Autor: Jan Niedziałek / Źródło: TVN24 Biznes i Świat

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Raporty:
Pozostałe wiadomości

- Jestem rozczarowany, generalnie, słabością polityki gospodarczej, która nie reaguje na wiele strukturalnych problemów - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 prof. Jerzy Hausner. Wyjaśnił także, skąd biorą się wysokie ceny energii i jak im zaradzić.

Hausner: jestem rozczarowany słabością polityki gospodarczej

Hausner: jestem rozczarowany słabością polityki gospodarczej

Źródło:
TVN24

Departament Sprawiedliwości USA zwróci się do sędziego o wymuszenie na spółce Alphabet (właścicielu Google'a) sprzedaży swojej przeglądarki internetowej Chrome - poinformował w poniedziałek Bloomberg News, powołując się na osoby zaznajomione z planami. To odpowiedź na wyrok sądu federalnego i zarzut, że to gigant szkodzi konsumentom, wykorzystując i utrzymując pozycję monopolisty.

Gigant może być zmuszony do pozbycia się kluczowego produktu

Gigant może być zmuszony do pozbycia się kluczowego produktu

Źródło:
Reuters, BBC, tvn24.pl

- Możliwe jest przedłużenie mrożenia cen energii do końca 2025 roku - powiedział we wtorek minister finansów Andrzej Domański. Dodał, że rząd chce zobaczyć, jakie będą ceny energii w IV kwartale 2024 roku i w I kwartale 2025. Zapewnił również, że sytuacji gdy gospodarstwa domowe będą potrzebowały dodatkowego wsparcia, ponownie zostanie uruchomiony bon energetyczny.

Minister finansów: ceny energii mogą być zamrożone do końca 2025 roku. Bon w drugiej połowie

Minister finansów: ceny energii mogą być zamrożone do końca 2025 roku. Bon w drugiej połowie

Źródło:
PAP

KPRM poinformował o przyjęciu dwóch ważnych aktów dla przedsiębiorców. Pierwszy to autopoprawka do projektu obniżającego składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2025 r. Drugi to projekt obniżający składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2026 r.

Rząd przyjął zmiany w składce zdrowotnej. Przedsiębiorcy zapłacą mniej od stycznia

Rząd przyjął zmiany w składce zdrowotnej. Przedsiębiorcy zapłacą mniej od stycznia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na wtorkowym posiedzeniu Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy zamrażającej ceny energii dla gospodarstw domowych na 2025 rok.

Jest decyzja rządu w sprawie cen prądu

Jest decyzja rządu w sprawie cen prądu

Źródło:
tvn24.pl

- Kolejny przelew środków zapisanych w KPO może trafić na polskie konto już w grudniu - donosi z Brukseli Maciej Sokołowski, korespondent TVN24 i TVN24 BiS. Dziś wniosek złożony przez Polskę we wrześniu przeszedł kolejny etap. Nad Wisłę trafić ma w ramach drugiej transzy 9,5 miliarda euro.

"Rekordowy przelew trafi do Polski pod choinkę". Pieniądze z KPO na kolejnym etapie

"Rekordowy przelew trafi do Polski pod choinkę". Pieniądze z KPO na kolejnym etapie

Źródło:
TVN24, PAP

Sejm uchwalił we wtorek zmiany ustaw o podatku rolnym, o podatkach i opłatach lokalnych oraz o opłacie skarbowej. Zmiany mają wejść w życie od 1 stycznia 2025 roku. Jak mówił w czasie prac sejmowych wiceminister finansów Jarosław Neneman, dotychczasowe przepisy były niejasne i nie pasowały do rzeczywistości.

Zmiany w podatkach uchwalone. Ma być jaśniej

Zmiany w podatkach uchwalone. Ma być jaśniej

Źródło:
PAP

Po dobrym otwarciu wtorkowej sesji na warszawskim parkiecie doszło do załamania nastrojów. Większość spółek traci na wartości, a największe spadki dotyczą banków oraz spółek paliwowych. Nagłe osłabienie zbiegło się z informacjami o zatwierdzeniu przez Rosję nowej doktryny nuklearnej.

Czerwono na giełdzie. Najsłabsze banki i spółki paliwowe

Czerwono na giełdzie. Najsłabsze banki i spółki paliwowe

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W październiku 2024 roku średnia cena koszyka zakupowego spadła o 20 złotych w skali miesiąca - informuje ASM Sales Force Agency. Autorzy najnowszego Badania i Raportu Koszyk Zakupowy podkreślają, że już tylko w siedmiu sklepach za zestaw najpopularniejszych produktów trzeba zapłacić ponad 300 złotych. Gdzie zapłacimy najmniej za zakupy?

Dobre wiadomości ze sklepów. Koszyk zakupowy nieco tańszy

Dobre wiadomości ze sklepów. Koszyk zakupowy nieco tańszy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Młodzież ma zbyt łatwy dostęp do wszystkich produktów nikotynowych, takich jak e-papierosy i podgrzewacze tytoniu - wynika z opublikowanych we wtorek badań. Co ciekawe, młodzież częściej aniżeli rodzice ocenia dostęp tych produktów jako "zbyt łatwy".

Kupują jednorazówki, podgrzewacze, saszetki. Młodzi o dostępie do nikotyny: zbyt łatwy

Kupują jednorazówki, podgrzewacze, saszetki. Młodzi o dostępie do nikotyny: zbyt łatwy

Źródło:
PAP

Dwa z pięciu bloków w dwóch fińskich elektrowniach atomowych pozostają odłączone z powodu awarii – podali we wtorek operatorzy obu obiektów. Żadna z awarii - jak zapewnili ich operatorzy - nie wpływa na bezpieczeństwo radiacyjne.

Awarie dwóch reaktorów atomowych

Awarie dwóch reaktorów atomowych

Źródło:
PAP

Moją intencją jest to, żeby temat wynagrodzeń w Polsce przestał być tematem tabu - powiedział w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl poseł Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej. Chodzi o projekt zakładający obowiązkowe podawanie w ofertach pracy informacji o wynagrodzeniu.

Nowy obowiązek w sprawie wynagrodzeń. Jest projekt

Nowy obowiązek w sprawie wynagrodzeń. Jest projekt

Źródło:
tvn24.pl

Cinkciarz.pl zaproponuje klientom ugody gwarantujące zwrot 100 procent powierzonych środków w uzgodnionym terminie plus ustawowe odsetki - poinformowała we wtorek firma. Dodała, że jest to propozycja dla osób "poszukujących dodatkowego zabezpieczenia".

Cinkciarz ma propozycję dla klientów

Cinkciarz ma propozycję dla klientów

Źródło:
PAP

Amica podpisała ze Związkiem Zawodowym Pracowników porozumienie w sprawie zwolnień grupowych - poinformowała spółka w komunikacie. Strony porozumienia ustaliły, iż zwolnienia grupowe obejmą 39 pracowników spółki.

Zwolnienia grupowe w polskim gigancie. Wiadomo, ile osób straci pracę

Zwolnienia grupowe w polskim gigancie. Wiadomo, ile osób straci pracę

Źródło:
PAP

We wtorek trzech pracowników fabryki Hyundaia udusiło się w trakcie przeprowadzania testu wydajności jednego z pojazdów. Do zdarzenia doszło w południowokoreańskim mieście Ulsan. Służby badają okoliczności wypadku.

Tragedia w fabryce Hyundaia. Trzy osoby nie żyją

Tragedia w fabryce Hyundaia. Trzy osoby nie żyją

Źródło:
PAP

Rząd Danii i opozycja parlamentarna porozumiały się w poniedziałek w sprawie wprowadzenia od 2030 roku podatku od dwutlenku węgla w rolnictwie. Będzie to pierwsza na świecie tego rodzaju danina od produkcji żywności.

Pierwszy taki podatek na świecie

Pierwszy taki podatek na świecie

Źródło:
PAP

Ponad pół miliona przedsiębiorców złożyło już wniosek o wakacje składkowe - przekazał w poniedziałek Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Zgodnie z przepisami nowa ulga, czyli miesięczne zwolnienie z obowiązku płacenia składek przysługuje tak zwanym mikroprzedsiębiorcom oraz osobom prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą.

Nowa ulga dla przedsiębiorców. Lawina wniosków

Nowa ulga dla przedsiębiorców. Lawina wniosków

Źródło:
PAP

Nawet 40 tysięcy złotych dopłaty do samochodu można będzie pozyskać w ramach programu Mój elektryk 2.0 - wynika z projektu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przedstawionego w poniedziałek do konsultacji. Środki z Krajowego Planu Odbudowy na dofinansowanie tak zwanych elektryków to ponad 1,6 miliarda złotych.

40 tysięcy złotych dopłaty. Jest propozycja

40 tysięcy złotych dopłaty. Jest propozycja

Źródło:
PAP