IKEA podwyższy w 2022 roku ceny średnio o 9 procent na całym świecie - informuje portal telewizji CNN. Polscy klienci już zauważyli, że w przypadku niektórych produktów wzrost cen sięga kilkudziesięciu procent. "Wzrost kosztów zakupu i transportu związany z zawirowaniami w logistyce oraz cenami surowców jest tego rzędu, że podwyżki cen są nieuniknione" - tłumaczy IKEA.
IKEA poinformowała, że przez zakłócenia w łańcuchach dostaw i wzrost kosztów surowców ceny w jej sklepach na całym świecie wzrosną średnio o 9 proc.
- Teraz, gdy inflacja wpływa na globalną gospodarkę, musimy przenieść część kosztów na naszych klientów – poinformował w oświadczeniu cytowanym przez CNN Tolga Öncü, kierownik ds. operacji detalicznych w IKEA Retail.
IKEA podwyższa ceny
Podwyżki cen nie umknęły uwadze polskim klientom IKEA. Na oficjalnym profilu marki na Facebooku konsumenci pytali, dlaczego podwyżki cen są tak znaczące. "IKEA co się stało z Waszymi cenami? Produkty są droższe o 30 proc.! Podwyżka z dnia na dzień, żadnego wcześniejszego info. Czy to permanentna podwyżka, czy planujecie wrócić do starych cen, gdy sytuacja z inflacja i cenami materiałów się unormuje (pisownia oryginalna - red.)" - pisała jedna z klientek sieci. "Z dnia na dzień 30 proc. Stała podwyżka?" - pytał inny z internautów.
"Obecna sytuacja w transporcie i ograniczenia surowcowe mają wpływ na przemysł na całym świecie, a IKEA nie jest tu wyjątkiem. Wkładamy wiele wysiłku w to, aby nasze ceny były jak najniższe i jak najbardziej stabilne, ale trudno jest przewidzieć, jaki wpływ na naszą działalność mogą mieć w nadchodzących miesiącach perturbacje w gospodarce światowej" - odpisali przedstawiciele sieci. W innej odpowiedzi podkreślono, że "wzrost kosztów zakupu i transportu związany z zawirowaniami w logistyce i cenami surowców jest tego rzędu, że podwyżki cen są nieuniknione". "Staramy się jednak jak najbardziej ograniczyć ich skalę" - napisano.
IKEA. Podwyżki o nawet 40 proc.
Podwyżki cen są widoczne także, jeżeli porównamy ceny z zeszłorocznego katalogu IKEA z obecnie prezentowanymi na stronie internetowej koncernu.
Przykładowo rama łóżka "SAGSTUA" kosztowała jeszcze niedawno 499 złotych. Obecnie za ten produkt trzeba zapłacić już 699 złotych, o około 40 proc. więcej. Droższa jest także rozkładana sofa "FRIHETEN" - wcześniej trzeba było zapłacić za nią 1599 złotych, a teraz - 1999 złotych (wzrost o 25 proc.). Z kolei regał "HEMNES" podrożał z 599 złotych do 649 złotych. Stół rozkładany "INGATORP" w katalogu na 2021 rok kosztował 999 zł, obecnie klienci muszą na niego wydać 1099 zł. Popularny fotel uszak "STRANDMON" podrożał z 799 zł do 849 zł.
Tolga Öncü zapewnił, że koncern stara się złagodzić dla klientów skutki wpływających na wzrost cen zakłóceń w łańcuchach dostaw. - Chcemy uwzględnić w cenach dla klientów wszelkie oszczędności, które uda nam się poczynić - podkreślił.
Sieci meblowe w Polsce
Oprócz IKEI do największych sieci meblowych działających w Polsce należą Black Red White, Agata Meble oraz Jysk Polska.
Źródło: CNN, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock