500 złotych na dziecko, obniżenie wieku emerytalnego, podniesienie do 8 tys. złotych kwoty wolnej od podatku, bezpłatne leki dla osób po 75. roku życia i podniesienie minimalnej stawki godzinowej - to plany premier Beaty Szydło na pierwsze 100 dni rządów. Szydło przedstawiła je w wygłoszonym w środę w Sejmie expose. Oto obietnice Beaty Szydło w pigułce.
1. 500 złotych na dziecko
Jak powiedziała Szydło, w czasie pierwszych stu dni jej rząd chce zająć się kwestią "500 złotych na dziecko, począwszy od drugiego, a w rodzinach o mniejszych dochodach - od pierwszego dziecka".
- Dziecko to nie koszt, to inwestycja - zaznaczyła. - Trzeba podjąć walkę z biedą, która dotyka rodzin wielodzietnych - dodała.
2. Emerytury po staremu
Szydło zapowiedziała obniżenie wieku emerytalnego do 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet.
Wskazywała, że wielkim wyzwaniem jest sprawa niskich emerytur. Zapowiedziała, że jej rząd będzie dążył do ich podnoszenia, w szczególności jeśli chodzi o emerytury najniższe, niepozwalające na zaspokojenie podstawowych potrzeb. - Możliwości zapewnienia przez państwo godnego życia starszemu pokoleniu uwarunkowane są głównie poziomem PKB. Mechanizmy gromadzenia środków na te cele to w istocie kwestia techniczna. W dłużej perspektywie czeka nas poważna debata na temat systemu emerytalnego - powiedziała szefowa rządu. Jak zaznaczyła, decyzja będzie należała do obywateli. - Będziemy pytać obywateli we wszystkich ważnych dla nich sprawach - zapowiedziała.
3. Inwestycje w gospodarkę, ponad bilion złotych na rozwój
Szefowa rządu powiedziała, że inwestycje w gospodarkę są "jedyną drogą do rozwiązania problemu godziwie opłacanych i stałych miejsc pracy".
Zaznaczyła, że inwestycje to także jedyna droga do przyspieszenia rozwoju i perspektyw dla młodych ludzi. Szydło mówiła o aktywizacji polskiego kapitału, użyciu znanych, ale też łatwych do wykorzystania zasobów. - To właśnie projekt biliona złotych na rozwój, o którym mówiliśmy w kampanii wyborczej. Podsumowanie możliwości, o których mówimy, daje nawet sumę większą niż bilion. Bilion to symbol wielkiego przedsięwzięcia - powiedziała.
Według premier sens tego hasła można ująć inaczej: chodzi o znaczne zwiększenie udziału inwestycji w PKB. Poinformowała, że wynosi on dziś ok. 20 proc., co oznacza niewiele, także w porównaniu z krajami naszej części Europy. Poinformowała, że np. w Czechach w niektórych latach dochodził on do 30 proc. - Chodzi więc o przedsięwzięcie realne. Nie projektujemy inwestycji na poziomie Chin, które osiągają 47 proc., czy niektórych innych krajów azjatyckich, gdzie inwestycje znacznie przekraczają 30 proc. PKB, ale jesteśmy przekonani, że kraj, który chce dorównać poziomem życia krajom zachodniej Europy, musi dążyć do zwiększenia poziomu inwestycji - mówiła.
Wskazała, że pieniądze na inwestycje będą pochodzić m.in. z środków europejskich, bankowych, oszczędności firm. Wskazała, że fundusze unijne są wykorzystywane w sposób "wysoce nieefektywny".
- Nie ma powodu, żeby kilometr autostrady w Polsce kosztował tyle, ile w najbardziej górzystych krajach Europy, i jednocześnie by wiele z tych autostrad niemalże natychmiast domagało się naprawy, a firmy je budujące zamiast rozwijać się - bankrutowały - mówiła. Zapowiedziała, że pojawiła się szansa na optymalne wykorzystane pieniędzy z UE.
4. Ochrona wsi, dopłaty dla rolników
Szydło zapowiedziała wprowadzenie ochrony polskiej ziemi przed niekontrolowanym wykupem. - Dziś odbywa się on z zupełnym pominięciem ducha prawa i w obecnej formule ewidentnie szkodzi polskiej racji stanu - tłumaczyła.
Jak dodała, trzeba też podjąć sprawę wyrównywania dopłat dla rolników. - Nie może być tak, że polscy rolnicy mają inne, gorsze warunki funkcjonowania niż rolnicy w innych krajach unijnych - przekonywała szefowa rządu.
- Mówiąc o wyrównywaniu szans polskiej tzw. prowincji, polskiej wsi, małych miast i miasteczek, trzeba powiedzieć jeszcze o jednej sprawie: nasz rząd jednoznacznie opowiada się przeciwko temu, co określane jest niekiedy jako zwijanie państwa - szkół, bibliotek, domów kultury, placówek pocztowych, komisariatów policji, połączeń komunikacji. Proces ten musi być zatrzymany - podkreśliła Szydło.
5. Podatki po nowemu
Premier zapowiedziała wprowadzenie nowych podatków bankowego i od supermarketów. Zapowiedziała również zwiększenie o 1 mld złotych poboru z dywidend oraz zwiększenie o 1-1,5 mld złotych kwoty deficytu budżetowego. Jak mówiła Szydło to z tych źródeł ma zostać sfinansowany projekt 500 złotych na dzieci. Szydło poinformowała też, że priorytetowym zadaniem ministra finansów w jej rządzie będzie przygotowanie autopoprawki do projektu przyszłorocznej ustawy budżetowej. - Tak, aby zrealizować jeden z najważniejszych punktów programu, czyli politykę prorodzinną znaną jako "500 złotych na drugie i kolejne dziecko" - mówiła premier. Aby to osiągnąć - poinformowała - wprowadzone zostaną podatki sektorowe - bankowy i od supermarketów. Zwiększony zostanie o 1 mld złotych pobór z dywidend oraz o 1-1,5 mld złotych kwota deficytu budżetowego. Rząd Szydło planuje też poprawić ściągalność podatku VAT. - Wspominam o tym, aby wskazać, że jest pewne pole manewru pozwalające na zrealizowanie naszych zamierzeń już w ramach przyszłorocznego budżetu - podkreśliła premier.
Szydło zapowiedziała zmiany w administracji podatkowej, które mają ograniczyć zakres wyłudzeń podatku VAT i zapewnić skuteczniejszy pobór akcyzy oraz podatku CIT.
- Ministerstwo finansów zajmie się zmianami w administracji podatkowej, wyposażeniem jej w nowoczesne narzędzia informatyczne, pozwalające na ograniczenie zakresu wyłudzeń podatku VAT, skuteczniejszy pobór akcyzy i podatku CIT od dużych korporacji - zapowiedziała. Jak podkreśliła, "nie jest możliwe trwałe zrównoważenie finansów publicznych i zmniejszenie relacji długu do PKB bez odbudowania dochodów podatkowych". - Własne krajowe wpływy podatkowe w odpowiedniej skali pozwalają na inwestycje wspierające wzrost gospodarczy i wzrost płac - mówiła.
6. Więcej pracy i płacy Szydło mówiła, że ma plan stworzenia "wielkiej ilości nowych miejsc pracy". - Jego częścią musi być zwiększenie popytu, nie tylko poprzez zwiększenie ilości pracujących, ale też poprzez podniesienie płac - argumentowała.
- Pakt o podniesieniu płac, zawarty pod patronatem państwa między organizacjami pracowniczymi a przedsiębiorcami, podnoszenie płacy minimalnej - w tym 12 złotych jako minimalna stawka godzinowa - likwidacja umów śmieciowych i przede wszystkim zwiększenie popytu na pracę, to wszystko powinno się przyczynić do zmiany sytuacji, w której udział płac w PKB na tle innych krajów Europy, a także Stanów Zjednoczonych jest wyjątkowo niski - powiedziała Szydło.
Nowy rząd ma zamiar również podnieść kwotę wolną od podatku. - Po trzecie - podniesienie do 8 tys. złotych kwoty wolnej od podatku. Po czwarte - bezpłatne leki od 75. roku życia. Po piąte - podwyższenie minimalnej stawki godzinowej do 12 złotych - mówiła premier. 7. Decentralizacja
Szefowa rządu podkreśliła, że rozwój kraju nie może być skoncentrowany w kilku metropoliach, ale musi dotyczyć obszaru całego kraju. - Wrócimy do polityki wyrównywania szans, wrócimy do polityki zrównoważonego rozwoju - powiedziała.
- Chcemy, by równe szanse mieli wszyscy, bez względu na to, czy mieszkają w małych, czy dużych miejscowościach, na północy, na południu, na wschodzie czy zachodzie naszej ojczyzny. Żeby każdy miał równe szanse bez względu na to, czy urodził się na terenach popegeerowskich, czy w Warszawie, bez względu na to, jaki jest w tej chwili jego status - mówiła Szydło.
- Chcemy, by na Śląsku znów biło serce polskiego przemysłu. Chcemy, by rozkwitała Łódź. (...) Nie dokonamy tych zmian z dnia na dzień ani z roku na rok, ale trzeba te sprawy postawić i trzeba je podjąć. Nie trzeba się bać podejmowania trudnych decyzji - podkreślała.
8. Rozwój polskiej przedsiębiorczości Szydło poinformowała, że program jej rządu doprowadzi do tego, że "małe firmy będą stawać się średnimi, średnie dużymi, a duże będą konkurowały na rynku globalnym".
Planowane zmiany to m.in. obniżka CIT dla drobnych przedsiębiorstw i podwójny odpis inwestycyjny dla przedsiębiorców, którzy będą reinwestowali zarobione pieniądze w rozwój swoich firm. - Będzie to oznaczało aktywizację wielkiej rezerwy dla naszego rozwoju - mówiła Szydło. Szydło podkreśliła, że jej rząd dążyć będzie do sytuacji, w której podstawą rozwoju będą "inwestycje i innowacje, a nie tania siła robocza". - Musimy wyrwać się z pułapki średniego rozwoju. (...) W tym celu musimy wykorzystać wszystkie rezerwy, jakimi dysponujemy, a są one niemałe - oceniła. Pierwszym składnikiem recepty na rozwój przedstawionym przez premier jest przedsiębiorczość Polaków. Szydło mówiła w tym kontekście o barierach, jakie napotykają przed sobą "zarówno przedsiębiorcy, jak i kandydaci na przedsiębiorców". - Brak kapitału własnego, brak zdolności kredytowych (...), bariery biurokratyczne, wreszcie zaburzenia czystych zasad gry rynkowej - wszystkie te przeszkody można przynajmniej w bardzo znacznym stopniu przełamać - mówiła.
Według Szydło podstawowym środkiem służącym do ograniczenia przeszkód biurokratycznych dla przedsiębiorców są "zmiany procedur" i "rozwiązania obniżające ryzyko rozpoczynania działalności gospodarczej". - To szczególnie ważne dla ludzi młodych, aby chcieli i mogli znaleźć swoje życiowe szanse w naszym kraju, aby nie musieli emigrować za chlebem do innych krajów europejskich - podkreśliła. Jak dodała Szydło, elementem programu jej rządu skierowanego do przedsiębiorców będzie także wprowadzenie czytelnych reguł odnoszących się do zamówień publicznych oraz obniżenie podatków dla małych przedsiębiorstw. - Podatek CIT dla małych firm obniżymy do 15 proc. - zapowiedziała. Premier zaznaczyła, że jej rządowi będzie zależało przede wszystkim na wsparciu drobnej i średniej przedsiębiorczości. - Te wielkie zwykle znacznie lepiej sobie dają radę, choć i przeszkody stojące przed nimi będziemy usuwać - dodała. Szydło mówiła też, że jej rząd postawi na młodych Polaków, aby dzięki ich kreatywności rozwinąć "gospodarkę opartą na wiedzy i na innowacji".
9. Budowa tanich mieszkań Szydło powiedziała, że ważnym elementem przedsięwzięć prorodzinnych, mających też znaczenie dla zwiększenia liczby miejsc pracy, jest program mieszkaniowy rządu.
- Chodzi o budowę tanich mieszkań na działkach, które za symboliczną opłatą odstąpi państwo czy różne przynależne do niego instytucje. Mieszkania budowane w tym trybie z kredytów bankowych - co podkreślam, bo nie chodzi o wykorzystywanie środków budżetowych - będą wynajmowane, a czynsz będzie obejmował także długoletnią spłatę kredytu, równoznaczną z powolnym wykupem mieszkania - wyjaśniła premier.
10. Pobudzenie kapitału banków i oszczędności firm
Premier Beata Szydło zapowiedziała w expose, że nowy rząd pobudzi kapitał banków i oszczędności firm, by finansować inwestycje w gospodarkę. Wskazała, że rozwiązanie to przyczyni się do rozwoju przedsiębiorczości i koniecznej reindustrializacji Polski.
Jako zasób, z którego można sfinansować inwestycje w gospodarkę, Szydło wskazała środki banków.
Wyjaśniła, że chodzi np. o wykorzystanie stosowanego w Europie systemu na wzór instrumentów finansowych stosowanych przez Europejski Bank Centralny. - Zastosowanie tej metody wymaga dobrej współpracy z bankiem narodowym, ale pozwoli na znaczne zmniejszenie luki kredytowej, która ogranicza dziś zarówno wejścia na rynek, jak i rozwój małych i średnich przedsiębiorstw - oceniła. Jej zdaniem wiąże się to ściśle z zasobem, który należy wykorzystać. Wskazała, że chodzi o kilkaset miliardów złotych oszczędności na kontach przedsiębiorstw, które mogą być inwestowane. - System zachęt inwestycyjnych, amortyzacja inwestycji w ciągu roku, a nawet podwójna amortyzacja w razie inwestycji innowacyjnych, powinny sprzyjać ich uruchomieniu. Można powiedzieć, że kapitał bankowy i kapitał przedsiębiorstw zostanie obudzony - zapowiedziała. Jej zdaniem znaczne zasoby można znaleźć także poprzez umocnienie Banku Gospodarki Krajowej oraz poprzez zmianę formuły działania przedsiębiorstwa Polskie Inwestycje Rozwojowe. Zapowiedziała zmianę nazwy na Inwestycje Polskie. - Wzmocnienie obydwu inwestycji, a także mechanizm lewarowania kapitału powinny dać bardzo znaczące zwiększenie możliwości - mówiła. - Duże, niewykorzystane możliwości mają wielkie przedsiębiorstwa państwowe. Można je wykorzystać poprzez stworzenie funduszu inwestycyjnego. Silnym impulsem proinwestycyjnym będzie także program budowy mieszkań dla przeciętnie i mniej niż przeciętnie zarabiających obywateli. Uruchomiony kapitał ma służyć rozwojowi polskiej przedsiębiorczości, ma być kierowany w stronę reindustrializacji Polski - zapowiedziała. - Doświadczenia kryzysu pokazują, jak ważny jest przemysł, odbudowa gospodarki morskiej i wsparcie tych dziedzin, branż naszej gospodarki, które mają największe szanse rozwojowe przynajmniej w skali naszego regionu. Chodzi o przemysł energetyczny, chemiczny, zbrojeniowy, a z drugiej strony świetnie rozwijający się w Polsce sektor usług IT oraz przemysły kreatywne m.in. związane z np. tworzeniem gier komputerowych - dodała. Mówiła ponadto o wzmocnieniu takich ośrodków polskiej przedsiębiorczości jak np. dolina lotnicza, dolina mleczna oraz o budowaniu nowej np. doliny kolejowej. Zapowiedziała "zdecydowanie większą aktywizację polskiej gospodarki, aktywizację przedsiębiorców, budowanie realnych ambicji przechodzenia na wyższe poziomy rozwoju, o wspieranie innowacji". - Podkreślę, że przy tym niemały strumień środków ma być skierowany na rozbudowę polskiego zaplecza badawczo-rozwojowego, m.in. związanego z rozwojem nano- i biotechnologii - zaznaczyła.
Autor: tol / Źródło: tvn24bis.pl, PAP