Drobna elektronika użytkowa od dawna jest narzędziem wyłudzeń VAT. Dlatego w poszukiwaniu oszustów policja i służby skarbowe często kontrolują firmy handlujące telefonami, tabletami czy konsolami do gier – informuje „Rzeczpospolita”.
Na koniec pierwszego kwartału tego roku resort finansów przeprowadził aż 627 postępowań kontrolnych u dystrybutorów elektroniki - wynika z danych ministerstwa finansów. Szacuje się, że pozwolą one odzyskać ok. 4 mld niezapłaconego podatku.
Fikcyjne transakcje
Jednak zdaniem kontrolowanych nie zawsze fiskus kieruje swój oręż przeciwko prawdziwym oszustom. Często jego ofiarą padają firmy uczciwe, nawet te notowane na giełdzie, dla których dobra reputacja jest priorytetem.
Gazeta podaje przykłady takich działań. W przypadku wielu z nich kontrolerzy twierdzą, że do transakcji w ogóle nie dochodziło.
Fikcyjne transakcje stanowią powód do odmowy zwrotu podatku.
Jak przyznaje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zastrzegający anonimowość właściciel małej firmy dystrybucyjnej, "kupowałem telefony od sprawdzonego kontrahenta, legalnie działającego na rynku od 20 lat, robiłem zdjęcia każdej partii towaru, a nawet kierowcom go dowożącym. Ale kontrolerzy ignorują te dowody i dalej twierdzą, że transakcje były fikcyjne".
Większa firma, podczas kontroli, spotkała się z zarzutami dotyczącymi kupowania iPhone'ów poniżej cen rynkowych. - Przedstawiliśmy kontrolerom oferty autoryzowanych dystrybutorów firmy Apple, ale pominęli te dowody - powiedział jej szef w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Sprzeciw
W artykule czytamy, że w przypadku większości nie ma decyzji podatkowych, ale jak wynika z protokołów pokontrolnych, wiele firm będzie musiało zapłacić wielomilionowe podatki.
Michał Kanownik ze Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego przyznaje, że jeżeli "decyzje podatkowe dotkną uczciwych przedsiębiorców, może to oznaczać dla nich duże kłopoty finansowe, a całą branżę poważnie osłabić".
Jak pisze "Rzeczpospolita", również Pracodawcy RP domagają się wyjaśnień praktyk kontrolnych od resortu finansów.
Wysłali w tej sprawie list do ministra, na który uzyskali wymijającą odpowiedź mówiącą, że "gdy zachodzi uzasadniona potrzeba (...) czynnościami kontrolnymi są obejmowane także pozostałe podmioty". Nie tylko oszuści.
Autor: mb / Źródło: PAP, Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay.com (CC0)