Polska Grupa Górnicza obniżyła limit jednorazowego zakupu w swoim sklepie internetowym z dotychczasowych 5 ton węgla do 3 ton. Jak wyjaśniła spółka, powodem wprowadzenia limitów jest chęć zwiększenia dostępności surowca dla odbiorców indywidualnych.
Informację o obniżeniu limitu jednorazowego zakupu węgla PGG zamieściła w strefie korporacyjnej swojego serwisu internetowego.
Węgiel. PGG wprowadza limity
W ub. tygodniu PGG podwyższyła - średnio o ok. 20 proc. - i ujednoliciła ceny węgla dla odbiorców indywidualnych, kierując następnie do sprzedaży ponad 120 tys. ton węgla dla gospodarstw domowych. Była to dotąd rekordowa w skali tygodni ilość transakcji oraz węgla skierowanego do sprzedaży tym kanałem dystrybucji.
Jak podano w serwisie PGG, przeznaczenie do sprzedaży takiej ilości węgla umożliwiło dokonanie rekordowej ilości transakcji: węgiel od wtorku do piątku mogło kupić ponad 26 tys. klientów.
"Aby zwiększyć dostępność surowca dla odbiorców indywidualnych oraz umożliwić kupno węgla jeszcze większej liczbie klientów, spółka wprowadziła od 22 sierpnia w odbiorze gotówkowym na kopalniach limit 3 ton dla jednego klienta (dotychczas 5 ton)" – poinformowała PGG.
W połowie ub. tygodnia spółka poprawiła funkcjonalność swojego sklepu internetowego dla odbiorców indywidualnych: dodanie produktu do koszyka gwarantuje odtąd jego zakup.
Zgodnie z informacjami PGG od początku roku do piątku w e-sklepie PGG zaopatrzyło się w opał w ponad 190 tys. klientów. Za pośrednictwem e-sklepu do gospodarstw domowych trafiło dotąd prawie 800 tys. ton węgla w cenie producenta.
Powszechnie dostępny sklep internetowy ma pozostać dominującym kanałem sprzedaży węgla opałowego z PGG dla gospodarstw domowych.
Węgiel sprzedaje także JSW
W ub. tygodniu o rozpoczęciu sprzedaży węgla energetycznego odbiorcom indywidualnym poinformowała Jastrzębska Spółka Węglowa, która jest największym producentem węgla koksowego w UE. Węgiel, którego podaż ma wynieść do 180 ton na dobę, sprzedawany jest w kopalni Budryk również z limitem 3 ton dla jednego kupującego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock