Polska dostrzega korzyści z wykorzystania energetyki jądrowej - powiedziała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Dodała, że współpraca polsko-amerykańska w tym obszarze jest kluczowa dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego. Szefowa resortu spotkała się z ambasadorem USA w Polsce Markiem Brzezinskim, który podkreślił, że "współpraca w zakresie energii jądrowej, bezpieczeństwa energetycznego i przeciwdziałania zmianom klimatycznym jest dla Stanów Zjednoczonych najwyższym priorytetem".
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska w piątek spotkała się z ambasadorem USA w Polsce Markiem Brzezinskim. W trakcie spotkania dyskutowano m.in. o współpracy polsko-amerykańskiej na rzecz rozwoju energetyki jądrowej w Polsce.
"Współpraca w zakresie energii jądrowej, bezpieczeństwa energetycznego i przeciwdziałania zmianom klimatycznym jest dla Stanów Zjednoczonych najwyższym priorytetem. Z niecierpliwością czekamy na dalszą pracę z Polską w tych obszarach" - podkreślił we wpisie w serwisie X (dawniej Twitter) ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Mark Brzezinski.
W komunikacie resortu podano, że "Polska pozostaje w pełni zaangażowana w kontynuację strategicznych relacji z USA w dziedzinie energii, w tym w perspektywie budowy polskich elektrowni jądrowych zgodnie z Programem polskiej energetyki jądrowej".
Minister klimatu o budowie elektrowni jądrowej
Szefowa resortu klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska podkreśliła, że inwestycje w energetykę jądrową to "działanie strategiczne, mające implikacje dla bezpieczeństwa geopolitycznego i energetycznego, dekarbonizacji i wzrostu gospodarczego oraz postępu technologicznego Polski". "Polska dostrzega korzyści z wykorzystania energetyki jądrowej i jej wartość jako głównej technologii przemysłowej wnoszącej znaczący wkład w walkę ze zmianami klimatycznymi, w rozwój społeczno-gospodarczy" - powiedziała minister, cytowana w komunikacie.
Jak podkreśliła, "współpraca polsko-amerykańska w tym obszarze jest kluczowa dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego, szczególnie w związku z agresją Rosji na Ukrainę".
Szefowa resortu klimatu wskazała przy tym, że kwestia budowy w Polsce energetyki jądrowej cieszy się szerokim poparciem społecznym. Przytoczono przy tym wyniki badania z grudnia 2023 roku. "W Polsce przeważają zwolennicy budowy elektrowni jądrowej. Poparcie dla budowy elektrowni jądrowych wynosi obecnie 89,9 proc. Tylko 7,2 proc. Polaków jest przeciwnych temu pomysłowi" - czytamy.
Według MKiŚ "szczególnie istotne jest to, że większość respondentów (76,6 proc.) opowiada się pozytywnie za lokalizacją elektrowni jądrowej w bezpośrednim sąsiedztwie swojego miejsca zamieszkania".
Elektrownia jądrowa w Polsce - lokalizacja
W piątek resort klimatu poinformował, że nie ma podstaw do zmiany lokalizacji pierwszej polskiej elektrowni jądrowej na Pomorzu. Decyzja o lokalizacji elektrowni jądrowej w gminie Choczewo jest ostateczna - podkreślono. Według MKiŚ, zmiana lokalizacji oznaczałaby rozpoczęcie od początku całego procesu, w tym badań które trwały od 2017 roku, czyli opóźnienie całej inwestycji nawet o 10 lat.
W środę "Dziennik Bałtycki" podał, że nowa wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz powiedziała, iż "decyzja środowiskowa dla lokalizacji w Lubiatowie na Pomorzu została wydana, ale cały czas rozważamy, czy słusznie. Są też różne głosy na temat wybranej technologii. Najbliższe miesiące będą decydujące". Później urząd wojewódzki opublikował oświadczenie wojewody, w którym Rutkiewicz podkreśliła, że nie zapadła decyzja o zmianie lokalizacji elektrowni jądrowej na Pomorzu, a ostateczne decyzje co do lokalizacji zostaną podjęte przez rząd w stosownym czasie, po dokonaniu szczegółowych analiz.
Pod koniec 2022 roku ówczesny rząd poinformował, że wybrał amerykański Westinghouse jako dostawcę technologii dla pierwszej elektrowni atomowej w Polsce, która ma stanąć na Pomorzu. Jako lokalizację wskazano Lubiatowo-Kopalino w gminie Choczewo.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: gov.pl