Coraz częściej turyści w Rzymie mylą fontannę di Trevi z basenem - alarmuje włoska policja. W ciągu niespełna doby funkcjonariusze ukarali surowymi grzywnami trzy osoby, które wskoczyły do fontanny uważanej za najpiękniejszą na świecie.
Media w Wiecznym Mieście poinformowały, że w weekend, w czasie niespełna 24 godzin doszło do trzech epizodów zakończonych wymierzeniem Włochowi i dwojgu zagranicznym turystom kar w wysokości po 450 euro.
Kąpiel dla ochłody
W samo południe w piątek do fontanny wskoczył 59-letni obywatel RPA, który postanowił ochłodzić się w słynnym, odrestaurowanym niedawno zabytku, pilnie strzeżonym przez stołeczną policję i straż miejską. Mężczyzna został zatrzymany i otrzymał grzywnę. W sobotę rano funkcjonariusze wyprowadzili z fontanny 54-letniego Włocha. W chwili, gdy policjanci go spisywali, zobaczyli, że do wody wskoczyła młoda kobieta. Była to 33-letnia turystka z Australii - podał portal Roma Today. Zgodnie z przepisami, wprowadzonymi przez władze Rzymu w trosce o doskonale odnowiony zabytek architektury, nie wolno siadać i jeść na brzegach fontanny, moczyć nóg i kąpać się.
W miejscu tym powinny obowiązywać takie same zasady zwiedzania, jak w muzeum - argumentują przedstawiciele miejskich władz.
Autor: tol / Źródło: PAP