Spółka Tauron Polska Energia ostrzegła w środę klientów przed fałszywymi wezwaniami do zapłaty, wysyłanymi pocztą elektroniczną. Oszuści straszą przerwaniem dostaw prądu, jeśli nie otrzymają pieniędzy w ciągu doby.
Jak poinformował w środę Tauron, klienci spółki otrzymują fałszywe e-maile z groźbą: "Jeżeli nie odnotujemy wpłaty w przeciągu 24 godzin, będziemy zmuszeni przerwać dostawę prądu".
Spółka podkreśla, że wiadomości tego typu są próbą wyłudzenia pieniędzy i apeluje do klientów o nieotwieranie plików załączonych do tych e-maili i niedokonywanie płatności na ich podstawie. Jak zaznacza rzecznik prasowy Tauron Polska Energia Łukasz Zimnoch, firma nie wysyła tych wiadomości do klientów.
Spółka wystosowała ostrzeżenie, bo problem narasta, a oszuści są coraz bardziej aktywni.
Jak wyjaśniono, po kliknięciu w link może zostać zainstalowane złośliwe oprogramowanie lub "można paść ofiarą kradzieży danych osobowych". Cyberprzestępcy mogą też włamać się na konto bankowe. "Jeżeli kliknąłeś i podałeś dane logowania do banku, poinformuj o tym bank i zmień hasło, logując się na zaufaną stronę banku" - czytamy na stronie spółki.
Listowne powiadomienie
Zimnoch przypomniał, że gdy Tauron informuje o wstrzymaniu dostawy prądu do zadłużonego klienta, musi to zrobić w formie listownej. Tylko informacja przekazana na piśmie może być, zgodnie z prawem, podstawą do wstrzymania dostaw energii z powodu zadłużenia.
Po drugie w prawdziwym liście wzywającym do zapłaty Tauron wyznacza termin wpłacenia zaległej kwoty do 14 dni od dnia otrzymania pisma.
Po trzecie w liście Taurona wzywającym do zapłaty zaległych należności wyszczególnione są wszystkie kwoty, które składają się na zadłużenie oraz podany jest numer konta bankowego, na który należy wpłacić zaległą sumę. Jest to dotychczasowy, indywidualny numer konta bankowego klienta - ten sam, który ma na swoich fakturach za prąd. Tauron nie wskazuje więc klientowi nowego, nieznanego dotąd konta bankowego. Klienci indywidualni, którzy zalegają z zapłatą należności, mogą otrzymywać od spółki Tauron e-mail lub SMS, które są formą przypomnienia o konieczności dokonania zapłaty. Jeżeli klient otrzymał już list wzywający do zapłaty, a mimo to nie uregulował należności, może otrzymać SMS z wskazaną kwotą do zapłaty oraz informacją: "Wpłać teraz - unikniesz wyłączenia prądu". W takich wiadomościach spółka nie wysyła numeru konta bankowego, na które trzeba dokonać wpłaty.
Inne spółki
Podobne ostrzeżenia przed oszustami wydawały niedawno inne firmy energetyczne - PGE, Energa i Enea.
Również w tych przypadkach podszywający się pod spółki przestępcy wysyłali wiadomości, w których żądali uregulowania rzekomo niezapłaconych rachunków.
Autor: tol//dap / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock