Kaufland, tak jak Biedronka i Lidl, zdecydował się podnieść pensje. Od 1 marca 2020 roku pracownicy sieci mają otrzymać podwyżki proporcjonalne do stanowiska i stażu pracy. Na stanowisku kasjer-sprzedawca wynagrodzenie będzie wynosić od 3200 do 3900 złotych brutto miesięcznie - informuje firma w komunikacie.
Wzrost płac dotyczy wszystkich pracowników sieci - zarówno pracowników sklepów i centrów dystrybucyjnych, jak i też pracowników centrali. Na wszystkie podwyżki Kaufland ma przeznaczyć w 2020 roku niemal 50 mln zł.
Pracownicy sklepów oraz centrów dystrybucyjnych mają też otrzymywać dodatek motywacyjny w wysokości nawet 400 zł za 100-proc. frekwencję w pracy.
- Co roku aktualizujemy stawki wynagrodzeń w naszej sieci. Prowadzimy przy tym stałe konsultacje ze związkami zawodowymi i przedstawicielami pracowników. Staramy się wypracować rozwiązania rynkowo konkurencyjne i atrakcyjne dla pracowników, ale także realne i ekonomicznie uzasadnione dla nas jako pracodawcy. Wynagrodzenia to jednak nie wszystko. Mamy przy tym bardzo rozbudowany system benefitów, z których mogą korzystać nasi pracownicy, jak również inwestujemy w różnorodne procesy optymalizacyjne, które mają ułatwić pracę - mówi cytowana w komunikacie Małgorzata Ławnik, dyrektor Pionu Personalnego Kaufland Polska.
Pensje w innych sieciach handlowych
Podwyżki zapowiedziały też inne sieci. W Lidlu z początkiem marca 2020 roku podwyżki dla sprzedawców-kasjerów, kasjerów i pracowników sklepów wyniosą od 100 do 350 zł brutto miesięcznie - podała na początku lutego firma w komunikacie. "Poziom wynagrodzenia różni się w zależności od lokalizacji sklepu oraz związanych z nią kosztów życia" - podkreślał Lidl.
"Podwyżki dla sprzedawców-kasjerów, kasjerów i pracowników sklepów wyniosą od 100 do 350 zł brutto miesięcznie. Dokładna kwota zależy od stanowiska, stażu pracy i lokalizacji" - informowała pod koniec 2019 roku Biedronka. Zmiany miały wejść od początku 2020 roku.
Największe firmy handlowe
Jak wynika z danych udostępnionych przez Ministerstwo Finansów w połowie ubiegłego roku, największą firmą handlową w Polsce pod względem przychodów jest Jeronimo Martins. Przychody właściciela Biedronki i drogerii Hebe wyniosły w 2018 roku 51,2 miliarda złotych. Na drugim miejscu znalazł się Lidl z przychodami na poziomie 16,2 miliarda złotych. Podium uzupełniła spółka Eurocash z przychodem na poziomie 16,2 miliarda złotych (różnica jest niewielka). W ramach grupy działają między innymi takie marki, jak Groszek, Lewiatan, abc czy Delikatesy Centrum. Na czwartym miejscu największych firm handlowych znalazł się Auchan. W tym przypadku przychody za 2018 rok wyniosły 12 miliardów złotych. Kolejne miejsca w rankingu zajęły: Tesco z przychodem 11,7 miliarda złotych, Kaufland - 10,2 miliarda złotych, Carrefour - 9,2 miliarda złotych, Rossmann - 8,3 miliarda złotych, Żabka - 7,3 miliarda złotych, LPP (właściciel takich marek jak Reserved czy House) - 6,9 miliarda złotych i Euro Net (właściciel sieci RTV Euro AGD) - 6,9 miliarda złotych.
Autor: kris / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock