Szef Apple Tim Cook w rozmowie z ABC News stwierdził, że odblokowanie iPhona zamachowcy z San Bernardino będzie miało złe skutki dla Ameryki. Powiedział także, że zanim administracja Obamy zażądała od niego odblokowania telefonu, należało nawiązać z nim dialog w tej sprawie.
Na początku lutego władze stanu Kalifornia nakazały Apple, by firma udostępniła FBI narzędzia, które mogłyby pomóc w odblokowaniu iPhone’a należącego do jednego ze sprawców ataku terrorystycznego w San Bernardino. Przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości argumentują, że zawartość telefonu zamachowca może dostarczyć nowych dowodów w prowadzonym śledztwie. W odpowiedzi szef Apple opublikował list otwarty, w którym zapewnił, że firma przekazała już FBI wszystkie związane z tą sprawą zasoby danych, zaś rząd amerykański, powołując się na prawo z 1789 r., próbował wymusić na Apple celowe osłabienie zabezpieczeń systemu iOS, tak by służby mogły uzyskać dostęp do urządzenia zamachowca.
Spór o iPhona
Prośbę rządu USA o odblokowanie telefonu Cook określił jako proszenie o "softwarowy ekwiwalent raka".
Cook zapowiedział także, że w pracach nad zabezpieczeniem produktów Apple skupi się na utrudnieniu odblokowywania telefonów. Szef Apple powiedział, że życzyłby sobie, by FBI skontaktowało się z firmą przed skasowaniem hasła do iClouda.
Jak informuje The Times, inżynierowie Apple’a rozpoczęli już opracowywanie nowych środków bezpieczeństwa, które uniemożliwią rządowi włamanie się do zablokowanego iPhona.
Cook poinformował, że planuje porozmawiać z prezydentem Obamą na temat sprawy zablokowanego iPhona.
Masakra w San Bernardino
W grudniu 2015 roku w strzelaninie w San Bernardino dwoje sprawców otworzyło ogień do kilkuset ludzi zgromadzonych na przyjęciu świątecznym w Inland Regional Center, stanowym ośrodku pomocy niepełnosprawnym. Zginęło 14 osób, a 21 zostało rannych, w tym dwóch policjantów. Napastnicy zostali zabici w policyjnej obławie. Jak ustalono, byli to 28-letni Syed Farook, obywatel amerykański urodzony w Stanach Zjednoczonych w rodzinie pakistańskich imigrantów i jego żona, 27-letnia Tashfeen Malik, która mieszkała w USA legalnie dzięki wizie pakistańskiej. Do USA przyjechali razem w lipcu 2014 roku (Malik jako narzeczona Farooka) z podróży, która obejmowała Pakistan i Arabię Saudyjską, gdzie Malik mieszkała ponad 20 lat. Pobrali się już w USA. Oboje byli muzułmanami. Nie byli wcześniej notowani przez policję.
Autor: mw / Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: ymgerman / Shutterstock.com