Przybywa ofiar oszusta, który włamując się na konto na Facebooku rozsyła do naszych znajomych prośbę o pilną pożyczkę kilkuset złotych. Powstała już specjalna grupa na tym portalu, w której gromadzą się osoby, które straciły pieniądze przelewając je oszustom.
Oszust albo oszuści grasują na Facebooku od ponad roku. W tym czasie włamali się do ponad stu kont. Za pomocą wielu z nich mogli wyłudzić już łącznie kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Jak działają?
Ich metoda jest prosta. Włamują się na konto danego użytkownika na portalu społecznościowego Facebook a następnie do jego znajomych rozsyłają prośby o pilne pożyczenie kilkuset złotych. Do przelewu wykorzystują przelewy Dotpay, czyli system internetowych płatności, który pozwala przekazać pieniądze natychmiast - bez oczekiwania kilka dni na zaksięgowanie. Taki przelew trudno też cofnąć, bo wiele banków nie podpisało umów z serwisem. Oszuści prosząc o szybką pożyczkę tłumaczą zwykle, że nie mogą zalogować się na swoje konto (bo np. zapomnieli hasła), bądź ich bank nie obsługuje przelewów Dotpay. Obiecują oddać pieniądze następnego dnia z nawiązką (za przysługę). Jednak po dokonaniu przelewu kontakt się urywa, a poszkodowani tracą oszczędności. "Mogę mieć prośbę do Ciebie? Muszę zrobić przelew przez Dotpay. Niestety nie mogę, bo z mojego banku nie obsługuje. Mógłbyś zapłacić za mnie a ja Ci od razu zrobię przelew na konto plus dorzucę coś od siebie?" - taką wiadomość otrzymał pan Mateusz, który został oszukany na 1120 złotych. Kiedy zrobił przelew oszust podziękował mu i napisał, że dzięki takim jak on w rok zostanie milionerem. "Jest mi przykro, że ktoś wyłudził moje ciężko zarobione pieniądze tym bardziej, iż zrobił to podszywając się pod mojego przyjaciela" - napisał w grupie "Oszukani 510" pan Mateusz.
Grupa na Facebooku
To właśnie w grupie na Facebooku gromadzą się osoby, które straciły pieniądze przelewając je oszustom. Łącznie należy do niej już 127 osób. Wiele z nich opisało to w jaki sposób dały się nabrać. Wzajemnie ostrzegają się podając numery kont, na które przelali pieniądze. Kwoty, które wyłudzają złodzieje są różne: od 500 do ponad tysiąca złotych. Łącznie może dać to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, a niemal pewne jest, że nie wszyscy poszkodowani opisali swoją historię.
Poszkodowane osoby powinni zgłosić zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa nawet jeśli nie przelały pieniędzy, bo za próbę wyłudzenia również grozi kara - do ośmiu lat więzienia.
Jednak oszukani użytkownicy zrzeszeni w grupie "Oszukani 510" nie wierzą w skuteczność policji, bo wielu zgłosiło sprawę a zamiast informacji o ukaraniu sprawców dostali wiadomość o umorzeniu śledztwa.
Co zrobić?
Jeśli jesteśmy osobą, która otrzymała na Facebooku wiadomość od znajomego z prośbą o pilną pożyczkę, to przede wszystkim powinniśmy skonfrontować ją z rzeczywistością, czyli zadzwonić i upewnić się, że wiadomość jest prawdziwa.
Natomiast kiedy zorientujemy się, że to z naszego konta rozsyłano prośby o pożyczkę, to powinniśmy sprawę natychmiast zgłosić na policję a na Facebooku ostrzec wszystkich znajomych, aby nie przelewali pieniędzy i zignorowali otrzymane wiadomości.
Niestety zwykle o tym, że wykorzystano nasze konto możemy zorientować się dopiero, kiedy nasi znajomi napiszą nam, że wysyłaliśmy do nich podejrzane wiadomości z prośbą o pożyczkę. Dzieje się tak, bo złodzieje usuwają historię rozmów - dlatego także po tym możemy poznać, że ktoś buszował na naszym koncie i być może wykorzystał je do przestępstwa.
Użytkownicy Facebooka powinni również regularnie zmieniać hasło dostępu do konta. Warto również w ustawieniach bezpieczeństwa zaznaczyć opcję "alerty logowania", dzięki której dostajemy powiadomienia SMS bądź e-mail w chwili, kiedy następuje logowanie na nasze konto z nowego urządzenia. Możemy również ustawić opcję "zatwierdzenia logowania", dzięki której każe nowe logowanie będzie wymagało potwierdzenia poprzez wpisanie kodu dostanego przez SMS.
To nie jedyne zagrożenie Facebooku. Na portalu grasuje też groźny wirus. Zobacz materiał wideo:
Autor: msz/gry / Źródło: tvn24bis.pl,