Nadchodzi nowy iPhone. 10 rzeczy, które wiemy o nim już teraz

Konferencja Apple, w czasie której poznamy wszelkie szczegóły dotyczące nowych iPhone'ów odbędzie się 9 września w Bill Graham Civic Auditorium w San Francisco w Kalifornii. Gigantyczny obiekt mieści 7 tys. osób i nikt nie ma wątpliwości, że będzie wypełniony po brzegi. Konferencja Apple rozpocznie się o godz. 19. polskiego czasu. Już teraz zapraszamy do tvn24bis.pl na relację z tego wydarzenia.

Wiadomo już, że nowe iPhone'y 6s i 6s Plus z zewnątrz będą wyglądały niemal identycznie, jak ich poprzednie wersje. Z przecieków wynika, że nowe modele będą minimalnie szersze. Różnica ma wynosić zaledwie 0,2 mm. Fani smartfonów firmy Apple będą mogli zamówić je w nowej barwie. - Możemy doczekać się nowego wariantu kolorystycznego obudowy. Mowa kolorze Rose Gold (różowego złota - red.), który pokochali klienci Apple - mówi Konrad Kozłowski, ekspert ds. nowych technologii z AntyWeb. Dla jednych to po prostu róż, a dla innych róż połączony ze złotem. Jeśli ta informacja okaże się prawdziwa, będzie to czwarty wariant obudowy iPhone'ów. Poprzedni model można kupić w trzech barwach: białej, czarnej i złotej.

W internecie pojawiły się już nawet pierwsze fotografie, które rzekomo przedstawiają iPhone'a w nowej barwie.

Blogerka i ekspertka od nowych technologii Ewa Lalik uważa, że miłośnicy sprzętu Apple nie powinni spodziewać się też nowych rozmiarów ekranu. Zarówno iPhone 6s, jak i iPhone 6s Plus mają mieć odpowiednio 4,7-calowy i 5,5-calowy ekran. W tym roku nie powinniśmy się też spodziewać nowego iPhone'a z 4-calowym ekranem. Oznaczałoby to, że nie będzie żadnej zmiany w porównaniu do poprzedników. Nowością może być wykończenie ekranu w iPhone 6s Plus. Wśród krążących po świecie technologii plotek pojawiała się również taka, że wyświetlacz w tym modelu będą pokryte szkłem szafirowym. Ma to zdecydowanie zwiększyć jego wytrzymałość na uszkodzenia, a jednocześnie zmniejszyć finansowe cierpienia użytkowników iPhone'ów, którzy obecnie raz po raz wydają majątek na wymianę delikatnego szkiełka.

Wiadomo, że w nowych iPhone'ach Apple użyje technologii Force Touch, która pozwala na to, aby w zależności od siły nacisku na ekran w różny sposób obsługiwać telefon.

- Technologia znana jest z Apple Watcha. Dzięki niej ekran jest w stanie rozpoznać dokładną siłę naciśnięcia, co pozwoli na dodanie nowych sposobów interakcji z aplikacjami - tłumaczy Konrad Kozłowski. - Force Touch, czyli technologia haptyczna pozwala na 'wyczuwanie' ekranu, który odpowiada wibracjami i daje wrażenie interakcji z bardziej tradycyjnymi przyciskami. Jeśli to prawda i Force Touch wejdzie do nowych iPhone'ów, to być może czeka nas mała rewolucja interakcji na linii człowiek-maszyna - twierdzi z kolei Ewa Lalik.

Niemal pewne jest to, że w nowe modele iPhone'ów będą wyposażone w dużo lepszy sprzęt. Zarówno iPhone 6s, jak i iPhone 6s Plus mają używać procesora Apple A9. Smartfony będą wyposażone również w 2 gigabajty pamięci LRDDR4 RAM. Ma to znacznie przyśpieszyć działanie urządzenia. Wiele wskazuje również na to, że telefon będzie dostępny w trzech wersjach pamięci: 16, 64 i 128 gigabajtów. Oznaczałoby to, że Apple nie powróci do modelu z 32 GB, którą uwielbiali posiadacze starszych iPhone'ów.

Apple ma zwiększyć również rozdzielczość aparatu fotograficznego. Dotąd firma z logo nadgryzionego jabłka stosowała 8 MP matrycę i uważała, że to wystarczy. Kiedy jednak konkurencja zaczęła montować w swoich urządzeniach lepszy sprzęt, firma Tima Cooka uznała, że nie chce pozostać w tyle.

- Telefony z Cupertino nigdy nie uczestniczyły w wyścigu na megapiksele. Dla Apple'a kluczowa była zawsze jakość zdjęć, co znajdowało swoje potwierdzenie w profesjonalnych rankingach analizujących jakość fotografii tworzonej za pomocą smartfonów. Apple od początku swojego istnienia zajmował w nich czołowe lokaty. Nie ma wątpliwości, że również w kolejnej generacji, amerykański gigant postawi na tę kwestię mocny nacisk - uważa Piotr Ziarek, ekspert rynku nowych technologii. Według przecieków zarówno iPhone 6s, jak i iPhone 6s Plus mają być wyposażone w aparat dysponujący 12 MP matrycę, która pozwoli nagrywać filmy w wysokiej rozdzielczości 4K. Apple chce również wyposażyć aparat w większy sensor obrazu, co umożliwi wykonywanie znacznie jaśniejszych fotografii przy słabym oświetleniu.

Konrad Kozłowski podkreśla, że nowe iPhone'y mają zostać wykonane z bardziej wytrzymałych materiałów. - Ma to zapobiec głośnemu swego czasu problemowi wyginania się smartfonów w kieszeni - mówi Kozłowski. Jak będzie wyglądało to w praktyce? Medialne spekulacje mówią o tym, że Apple wykorzysta w obudowie niezwykle trwałe aluminium lotnicze (z serii 7000). Wzmocnienia mają pojawić się również wewnątrz urządzenia. Ma to sprawić, że smartfony będą aż o 60 proc. wytrzymalsze na uszkodzenia od poprzedników.

Ceny flagowego produktu Apple nie należą do niskich. Tak było w przypadku wcześniejszych wersji smartfonów, dlatego można spodziewać się, że podobnie będzie również tym razem. Według doniesień holenderskiego serwisu Techtastic, cena iPhone 6s ma wahać się od 699 do 899 euro, a iPhone 6s Plus od 799 do 999 euro. Oznacza to, że ceny nowych smartfonów od Apple będą zaczynały się od 2,8 tys. złotych, a kończyły na nawet 4 tys. złotych. Jeśli dla kogoś to za dużo, to firma z Cupertino w Kalifornii przygotowała promocję na poprzedni model iPhone 6, który ma być tańszy o 100 euro.

Według nieoficjalnych informacji przedsprzedaż nowych modeli iPhone'ów ma ruszyć 11 września. Na najważniejszych rynkach, czyli np. w Stanach Zjednoczonych, smartfony mają trafić do sprzedaży tydzień później, czyli 18 września. Kiedy nowe iPhone'y trafią nad Wisłę? W przypadku dwóch poprzednich modeli Polacy musieli czekać na sprzedaż aż półtora miesiąca od światowej premiery. Jeśli i tym razem powtórzy się ten scenariusz, to będziemy mogli kupić iPhone 6s oraz iPhone 6s Plus dopiero w drugiej połowie października.

Premiera nowych modeli iPhone'ów w czasie środowej konferencji jest pewna. Wiele wskazuje jednak na to, że nie będzie to jedyne wydarzenie tego wieczoru. - Z Apple nigdy nic nie wiadomo. Czasem plotki okazują się prawdziwe, jednak zdarza się, że Apple chowa coś dużego i odkrywa karty dopiero na konferencji. Dlatego właśnie jej oglądanie jest takie ekscytujące - mówi Ewa Lalik. Czym tym razem może zaskoczyć firma z Cupertino? - Świat czeka na nowe Apple TV, więc być może ono będzie taką połowiczną niespodzianką wrześniowej konferencji Apple'a - dodaje. Konrad Kozłowski podkreśla, że im bliżej do imprezy, tym więcej doniesień na temat Apple TV. Jego zdaniem to właśnie ta usługa budzi największe po nowych iPhone'ach emocje. - Wraz z Apple TV spodziewane jest przedstawienie pierwszej w pełni internetowej oferty telewizyjnej. Byłaby to charakterystyczna dla Apple TV cecha, gdyż cała oferta programowa, tzn. standardowe kanały telewizyjne, docierałyby do widza za pomocą internetu. Oprócz tego mielibyśmy do czynienia z nową platformą obsługująca aplikacje i gry firm trzecich - mówi Kozłowski i dodaje, że do niedawna wielu oczekiwało również premiery nowego iPada Pro, który miał mieć 12,9-calowy ekran. - Jednak im bliżej do 9 września, tym bardziej pewne staje się odroczenie tego projektu - ocenia.

Autor: Marek Szymaniak//mn / Źródło: tvn24bis.pl