Na rynku dostępny jest pierwszy komputer kwantowy do użytku komercyjnego poza laboratorium. Jest to milowy krok w świecie komputerowym, zwiastujący czasy, gdy tego typu technologia będzie dostępna dla każdego.
IBM Q System One składa się z 20-kubitowego systemu kwantowego oraz klasycznych części komputerowych, które możemy znaleźć w każdym pececie.
Kubit jest kwantowym odpowiednikiem bita, tyle że zamiast ustalonej wartości zero lub jeden, może pokrywać jednocześnie wszystkie wartości pomiędzy tymi liczbami. To pozwala drastycznie zwiększyć możliwości obliczeniowe.
Rozmiar szafy
Zaprezentowana we wtorek maszyna nie jest jeszcze tak wydajna i nie posiada wystarczającej mocy obliczeniowej, by zastąpić najszybsze komputery wykorzystywane w badaniach naukowych czy przemyśle.
Minusem jest też wielkość pierwszego komputera kwantowego, którego rozmiar porównywalny jest z pokaźną szafą o wymiarach około trzech metrów wysokości i trzech metrów szerokości z "kwantowym cylindrem" podwieszonym na środku.
Firma IBM podkreśla jednak, że jest to dopiero pierwszy krok, a "system jest łatwy w obsłudze i został zaprojektowany tak, by można go było ulepszyć". W przyszłości technologia kwantowa ma pozwolić na zmierzenie się z problemami, które w tym momencie są poza zasięgiem komputerów konwencjonalnych, np. przyczynić się do rozwoju sztucznej inteligencji.
Przy tworzeniu IBM Q System One zadbano również o stronę wizualną komputera. Zajmowały się tym pracownie, które zaprojektowały m.in. gabloty, w których wystawiane są klejnoty brytyjskiej rodziny królewskiej oraz słynna Mona Lisa.
Konkurencja na rynku
Nad komputerami kwantowymi pracują również firmy Intel i Google, które na początku 2018 roku ogłosiły, że testują procesory mające odpowiednio 49 i 72 kubity.
Jednym z liderów technologii kwantowej jest D-Wave Systems, które chwali się tym, że stworzyło maszynę pracująca na ponad 2 tysiącach kubitów. Komputery kanadyjskiej firmy nie są jednak uznawane za w pełni kwantowe.
Autor: kris / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: IBM