Google został pozwany przez przedstawiciela mediów internetowych - informuje BBC. Roszczenie obejmuje 3,4 miliarda funtów odszkodowania za utracone przychody z reklam. To już kolejny podobny pozew przeciw gigantowi.
Jak opisuje BBC, pozew złożył były redaktor działu technologicznego dziennika "The Guardian" Charles Arthur. Zarzuca on Google bezprawnie wykorzystywanie dominującej pozycji na rynku reklam internetowych, co miało odbywać się kosztem wydawców internetowych. Google nie zgadza się z tymi twierdzeniami i zamierza bronić swojego stanowiska w sądzie.
Druga taka potyczka
To już druga podobna batalia sądowa Google. W listopadzie pozew przeciwko gigantowi wniósł były dyrektor urzędu regulacyjnego Ofcom Claudio Pollack. Także tutaj roszczenia obejmują wypłatę odszkodowania za - zdaniem Pollacka - nieuczciwą politykę reklamową. Odszkodowanie miałoby być jednak dużo wyższe i wynieść 13,6 mld funtów.
Sprawy dotyczą algorytmów stosowanych przez Google, które w ułamku sekundy decydują o tym, jakie reklamy zobaczą konsumenci i ile zarobią wydawcy.
Reklama internetowa typu display, czyli zawierająca banery z elementami graficznymi i tekstowymi zachęcającymi do odwiedzenia strony nadawcy, jest głównym źródłem dochodów dla wielu stron internetowych.
Pozew
W złożonym w czwartek pozwie Charles Arthur pisze, że z powodu nadużywania przez Google swojej pozycji na rynku ceny tak zwanych usług adtech zostały zawyżone, a przychody wydawców ze sprzedaży reklam znacząco zmniejszone.
Dominacja Google na rynku reklamy internetowej jest również obiektem zainteresowania brytyjskiego regulatora Competition and Markets Authority (CMA). Również do tego odniósł się Arthur. "CMA prowadzi obecnie dochodzenie antymonopolowe w sprawie polityki reklamowej Google. Urząd nie ma jednak uprawnień, aby zobligować Google do wypłaty odszkodowań. Możemy otrzymać to, co nam się należy, tylko poprzez sądy, dlatego wnoszę ten pozew" - wyjaśnił.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock