Twitter, Facebook, LinkedIn tracą. Kolejna bańka powstaje w społecznościówkach

Na Wall Street taniały akcje LinkedIn, Twittera i Facebookashuttertock

Początek maja to nie był dobry czas dla biznesu społecznościowego. Na Wall Street taniały akcje LinkedIn, Twittera i Facebooka. Sprawdzamy. Czy to koniec wzrostów gigantów, a rynkowi grozi pęknięcie pęknięcie internetowej bańki?

Serię spadków zapoczątkowała spółka LinkedIn. To największy na świecie portal społecznościowy, którego użytkownicy wymieniają się kontaktami zawodowo-biznesowymi. Akcje tej firmy spadły 1 maja o 20 proc. a wartość spółki skurczyła się o 6 mld dolarów.

Inwestorzy te spadki wiązali z nietrafioną inwestycją LinkedIn. Otóż serwis społecznościowy kupił portal lynda.com, a kiedy zyski z tej operacji okazały się mniejsze niż oczekiwano akcje zaczęły gwałtownie tanieć.

Notowania spółki Twitter stooq

Później Twitter

Kilka dni później podobny los spotkał Twittera. Serwis społecznościowy, który działa na zasadzie mikroblogów i tzw. tweetów udostępnianych przez użytkowników, popełnił błąd i za wcześnie opublikował niedobre wiadomości dla inwestorów. Okazuje się, że przychody i zyski w pierwszym kwartale tego roku choć niezłe okazały się zbyt małe. Twitter odnotował 436 mln dolarów przychodu (rok temu w I kw. było to 250 mln dol.), ale inwestorom to nie wystarczyło. Dlaczego? Otóż większe przychody nie przełożyły się na zysk. A właściwie przełożyły się, ale na 162 mln dol. stratę - o 20 mln dolarów większa niż przed rokiem.

Takie informacje nie mogły spodobać się giełdowym graczom, którzy od dawna czekają aż Twitter zacznie regularnie zarabiać. W kilka chwil akcje Twittera potaniały z 52 do 39 dolarów. W kolejnych dniach aktywa dalej taniały i obecnie wyceniane są na około 37 dolarów.

Notowania spółki Twitter stooq

Strata Facebooka

Mniejsze niż oczekiwano zyski spowodowały też kłopoty spółki należącej do Marka Zuckerberga. Akcje Facebooka spadły o 5 proc. po tym, jak opublikowano dane kwartalne dane. Otóż okazało się, że zyski koncernu spadły do 509 mln dolarów, czyli o 20 proc. w porównaniu z tym samym okresem przed rokiem. Jednakże sam przychód był większy o 42 proc. i wyniósł 3,5 mld dolarów. Władze spółki tłumaczyły spadki inwestycjami oraz umocnieniem dolara, ale giełdowi gracze nie uwierzyli w te słowa. Obrazują to notowania akcji Facebooka, które spadają od końca kwietnia. Kosztowały wówczas ok. 85 dolarów, a teraz są wyceniane na 77 dolarów.

Notowania spółki Facebookstooq

Oceny ekspertów

Piotr Ziarek, ekspert rynku nowych technologii ocenia, że obecnie w najlepszej sytuacji znajduje się Facebook. - Facebook zarabia i jeszcze przez co najmniej kilka najbliższych lat jego hegemoniczna pozycja nie będzie zagrożona. LinkedIn, chociaż ma dużo mniej masowy charakter jest serwisem, który dzięki swojej specjalizacji, również może się pochwalić zdrowymi fundamentami biznesowymi. Na całym świecie jest coraz powszechniej wykorzystywany jako narzędzie w rękach rekruterów oraz headhunterów - uważa Piotr Ziarek i dodaje, że najbardziej niepokojąca jest przyszłość Twittera.

- Mimo licznych prób polegających na tworzeniu kolejnych funkcjonalności, pozwalających na monetyzację serwisu (przycisk kup teraz, kody rabatowe i przede wszystkim reklamy) Twitter nadal znajduje się "pod kreską" - podkreśla Ziarek.

To nie koniec?

Paweł Majtkowski, główny analityk Centrum Finansów Aviva nie wieszczy odejścia omawianych spółek do lamusa. Uważa, że ostatnie spadki nie oznaczają, że to koniec wzrostów.

- Ciągle jest tutaj pole do tego, aby te spółki jeszcze rosły. Jednak trzeba pamiętać, że klientów, czyli użytkowników tych portali jest już tak wielu, że trudno pozyskiwać nowych. Dlatego teraz działania tych firm skupiają się głównie na tym, aby od tych klientów, którzy już są pozyskani otrzymać, jak największe zyski - uważa Paweł Majtkowski i dodaje, że to trudne działanie.

- Trzeba uważać, aby przy wciskaniu zysków nie zniechęcić np. reklamami użytkowników. Nie można tego robić zbyt nachalnie, bo użytkownicy dość szybko się zniechęcają i odwracają od portali. Takich przykładów w historii było już dużo - dodaje Majtkowski.

Ciągłe zmiany

Jego zdaniem ważne jest to, aby serwisy społecznościowe nadążały za zmianami i dostosowały się do ciągle zmieniających się klientów, czyli użytkowników. - Same portale próbują się dostosować do aktualnych trendów. Stąd np. w zeszłym roku ogromną inwestycję poczynił Facebook kupując Whatsappa, czyli aplikację, która jest dziś wykorzystywana do komunikacji głównie przez młode osoby. Zresztą Facebook cały czas monitoruje rynek i jeżeli pojawiają się elementy, które może dołączyć do swojego portfolio, to zwykle je przejmuje - uważa Majtkowski.

Analityk wyjaśnia, że inwestorzy boją się, że użytkownicy Facebooka nagle mogą odejść. - Dotąd było tak, że te systemy społecznościowe się zastępowały. A teraz Facebook pilnuje, aby tego następcy nie było i przejmuje firmy, które w przyszłości mogłyby być jego konkurentami. Nie dopuszcza, aby ich pozycja była zbyt mocna. Wydaje się, że w najbliższych latach pozycja Facebooka będzie niezagrożona - mówi Majtkowski.

Bez paniki?

Kamil Maliszewski, analityk mBanku przypomina, że indeks spółek technologicznych NASDAQ dotarł obecnie dopiero do poziomów z 2000 roku.

- Jesteśmy jeszcze daleko od takiego poziomu napompowania bańki jak na przełomie wieków. Na razie nie widać powodów do tego, abyśmy zobaczyli załamanie na amerykańskich parkietach. Spadki dotknęły pojedynczych spółek i inwestorzy nie powinni panikować. Należy szukać spółek o lepszych fundamentach i koncepcji biznesowej, chociażby z tego powodu należy faworyzować Linkedin w stosunku do Twittera. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja Facebooka, który rozwija przychody w tempie 41 proc. rok do roku i posiada ciągle duży potencjał - tłumaczy Maliszewski.

Jesteśmy jeszcze daleko od takiego poziomu napompowania bańki jak na przełomie wieków. Na razie nie widać powodów do tego, abyśmy zobaczyli załamanie na amerykańskich parkietach. Spadki dotknęły pojedynczych spółek i inwestorzy nie powinni panikować. Kamil Maliszewski

Co dalej?

Analitycy uważają, że ostatnie spadki czołowych serwisów społecznościowych nie wieszczą pęknięcia bańki internetowej.

- Nie sądzę, aby w najbliższym czasie doszło do jakiś znaczących spadków. W krótkim terminie mogą być spore wahania na kursach tych spółek, ale w dłuższym te spółki mają fundamenty do tego, aby generować wzrosty - twierdzi Majtkowski.

- Spadki w ostatnich dniach w przypadku Linkedin oraz Twittera wskazują na przereagowanie inwestorów i po okresie stabilizacji powinniśmy zobaczyć ponowne zainteresowanie tymi spółkami. Wzrosty mogą nie okazać się jednak imponujące. Najlepiej prezentują się ciągle perspektywy Facebooka korzystającego ze względu na coraz większą dywersyfikację biznesu oraz największą liczbę aktywnych użytkowników swoich produktów - prognozuje Maliszewski.

Autor: Marek Szymaniak / Źródło: tvn24bis.pl

Źródło zdjęcia głównego: shuttertock

Pozostałe wiadomości

Giełdy w regionie Azji i Pacyfiku odnotowały w czwartek znaczący wzrost po tym, jak prezydent USA Donald Trump ogłosił 90-dniowe zawieszenie większości wzajemnych ceł. Mimo podwyższenia taryf na import chińskich produktów, giełdy w Chinach również rozpoczęły dzień na plusie. Na Wall Street środa zakończyła się najmocniejszymi od wielu lat wzrostami.

Azjatyckie giełdy w górę, euforia na Wall Street

Azjatyckie giełdy w górę, euforia na Wall Street

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump ogłosił nałożenie ceł na Chiny w wysokości 125 procent. Jednocześnie zarządził 90-dniową przerwę w stosowaniu podwyższonych ceł dla innych państw.

Zwrot w sprawie ceł. Zaskakująca decyzja Trumpa

Zwrot w sprawie ceł. Zaskakująca decyzja Trumpa

Źródło:
Reuters

"Wykorzystajmy jak najlepiej następne 90 dni" - tak na portalu X decyzję prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie pauzy w dodatkowych cłach skomentował w środę wieczorem premier Donald Tusk.

Trump nagle zmienia zdanie, Tusk zabiera głos

Trump nagle zmienia zdanie, Tusk zabiera głos

Źródło:
tvn24.pl/Reuters

- Ludzie się trochę wystraszyli, trochę się bali - powiedział w środę prezydent USA Donald Trump, uzasadniając decyzję o 90-dniowym wstrzymaniu wyższych ceł dla większości państw. Stwierdził przy tym, że trzeba być elastycznym.

Trump o cłach: ludzie się trochę wystraszyli

Trump o cłach: ludzie się trochę wystraszyli

Źródło:
PAP

Stellantis wstrzymał produkcję w Polsce chińskiego samochodu elektrycznego T03 - podał Reuters. Informację potwierdziła tvn24.pl Agnieszka Brania, rzeczniczka prasowa fabryk Stellantis w naszym kraju.

Gigant wstrzymuje produkcję auta w Polsce

Gigant wstrzymuje produkcję auta w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa, stwierdził, że sieci handlowe osiągają "nadmiarowe zyski" ze sprzedaży jaj i masła. Na zorganizowanej w środę konferencji prasowej zapowiedział, że chce w tej sprawie spotkać się z prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

"Mam pretensje, że sklepy nie opuszczają cen"

"Mam pretensje, że sklepy nie opuszczają cen"

Źródło:
PAP

Unia Europejska podjęła decyzję o nałożeniu ceł w wysokości do 25 procent na amerykańskie towary w odwecie za taryfy nałożone przez USA na stal i aluminium.

Unia Europejska nakłada cła na Stany Zjednoczone

Unia Europejska nakłada cła na Stany Zjednoczone

Źródło:
PAP

- Nie chcemy otwartej konfrontacji z USA i z prezydentem Donaldem Trumpem w sprawie ceł - zadeklarował premier Han Duk Su, pełniący obowiązki prezydent Korei Południowej. W wywiadzie dla CNN podkreślił też, że Seul woli negocjacje i wypracowanie porozumienia z Waszyngtonem.

"Szkodliwe" cła Trumpa, groźba zamykania fabryk

"Szkodliwe" cła Trumpa, groźba zamykania fabryk

Źródło:
PAP

Banco Santander, hiszpański właściciel Santander Bank Polska, rozważa różne opcje, w tym sprzedaż swojej polskiej filii, wartej 8 miliardów dolarów - podał Reuters, powołując się na Bloomberga.

Znany bank zniknie z Polski? Ważą się jego losy

Znany bank zniknie z Polski? Ważą się jego losy

Źródło:
Reuters

Chiny od 10 kwietnia podniosą do 84 procent cła na towary z USA - podał chiński resort finansów. To odwet za ostatnie podniesienie stawki taryf o 50 procent przez prezydenta Donalda Trumpa.

Wet za wet. Pekin odpowiada Trumpowi

Wet za wet. Pekin odpowiada Trumpowi

Źródło:
PAP, Reuters

Zakłady Chemiczne Nitro-Chem w Bydgoszczy zawarły w środę umowę z Paramount Enterprises International na dostawę trotylu dla armii amerykańskiej na lata 2027-2029. To kontrakt o wartości 1,2 miliarda złotych.

Amerykańska armia dostanie trotyl od polskiej firmy. Jest umowa

Amerykańska armia dostanie trotyl od polskiej firmy. Jest umowa

Źródło:
PAP

Amerykańscy sprzedawcy win boją się ceł prezydenta USA Donalda Trumpa, które zaczęły obowiązywać w środę - podał Reuters. Winiarze ostrzegają, że wzrost cen i spadek przychodów mogą przyczynić się do zwolnień i upadku wielu firm.

Szykują się na najgorsze. "Wszystko pójdzie w górę"

Szykują się na najgorsze. "Wszystko pójdzie w górę"

Źródło:
Reuters

Coraz więcej osób rezygnuje z amerykańskich produktów na rzecz tych krajowych w odpowiedzi na cła Trumpa i jego politykę wobec sojuszników - przekazał portal stacji BBC. Na popularności zyskują aplikacje i etykiety określające, skąd pochodzą sprzedawane produkty.

Czarna gwiazdka w sklepach. "Mogę głosować swoją kartą kredytową"

Czarna gwiazdka w sklepach. "Mogę głosować swoją kartą kredytową"

Źródło:
BBC

Donald Trump podpisał dekret uznający węgiel za minerał krytyczny. Prezydent USA ogłosił też inne działania mające znieść regulacje środowiskowe, zwiększyć wydobycie węgla i zablokować zamykanie kopalń.

Donald Trump podpisał dekret. "Raz na zawsze kończymy wojnę Joe Bidena"

Donald Trump podpisał dekret. "Raz na zawsze kończymy wojnę Joe Bidena"

Źródło:
PAP

W maju Rada Polityki Pieniężnej nie będzie dyskutować czy ciąć stopy procentowe, dyskusja będzie dotyczyć raczej tego, o ile je obniżyć i czy to początek cyklu, czy jednorazowe dostosowanie - komentuje członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki w rozmowie z Programem I Polskiego Radia. Jego zdaniem do końca roku stopy mogą spaść o 100 punktów bazowych.

"Można już nie udawać". Ważny głos w sprawie stóp procentowych

"Można już nie udawać". Ważny głos w sprawie stóp procentowych

Źródło:
PAP

W środę na drogach w całej w Polsce odbywa się akcja "Prędkość". Policjanci sprawdzają prędkość zarówno z użyciem radarów, jak i radiowozów z wideorejestratorami. - Apelujemy do kierujących, by przestrzegali dozwolonych limitów prędkości, a także zwalniali w miejscach, gdzie przepisy i rozwaga wymagają zachowania szczególnej ostrożności - powiedział nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP.

Wielka akcja policji. Apel do kierowców

Wielka akcja policji. Apel do kierowców

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W minionym roku liczba pracujących emerytów w Polsce wzrosła o 18,6 tysiąca osób w porównaniu do roku 2023 - wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wśród dorabiających do świadczeń przeważają kobiety.

Wracają do pracy. Zaskakujące dane ZUS

Wracają do pracy. Zaskakujące dane ZUS

Źródło:
PAP

Polacy coraz chętniej odwiedzają Azory. W 2024 roku przybyła na ten portugalski archipelag rekordowa liczba turystów znad Wisły. Azory zyskują na popularności w kontynentalnej części Europy.

"Turystów z Polski nam tu dziś nie brakuje"

"Turystów z Polski nam tu dziś nie brakuje"

Źródło:
PAP

Chłopcy będą chłopcami - w ten sposób rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt odniosła się do publicznego sporu miedzy doradcami prezydenta Donalda Trumpa, miliarderem Elonem Muskiem i doradcą do spraw handlu Peterem Navarro. Musk określił wcześniej Navarro "kretynem" i "głupszym niż worek cegieł".

Musk nazwał go "kretynem". Biały Dom komentuje

Musk nazwał go "kretynem". Biały Dom komentuje

Źródło:
PAP

Majątek 11 miliarderów od początku roku skurczył się łącznie aż o prawie 450 miliardów dolarów - wynika z danych Bloomberga. Agencja regularnie publikuje szacunki dotyczące fortun najbogatszych ludzi świata.

Krezusi na minusie. "Wyparowało" 450 miliardów dolarów

Krezusi na minusie. "Wyparowało" 450 miliardów dolarów

Źródło:
tvn24.pl

Departament Wydajności Państwa (DOGE), kierowany przez Elona Muska, wykorzystuje sztuczną inteligencję do śledzenia komunikacji w co najmniej jednej agencji federalnej, szukając przejawów wrogości wobec prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa - przekazał Reuters. 

Polowanie na "antytrumpowe" treści. Agencja pod lupą Muska

Polowanie na "antytrumpowe" treści. Agencja pod lupą Muska

Źródło:
PAP

- Poziom ceł w Stanach Zjednoczonych został podniesiony do poziomu z przełomu XIX i XX wieku. To jest we współczesnej historii stosunków międzynarodowych rzecz po prostu niesłychana - mówił w "Faktach po Faktach" prof. Dariusz Rosati, ekonomista, były członek Rady Polityki Pieniężnej. Z kolei dr Sławomir Dudek nazwał cła "kulami, które lecą we wszystkie strony".

"To kule, które lecą we wszystkie strony"

"To kule, które lecą we wszystkie strony"

Źródło:
TVN24

W wyniku ataku hakerskiego na Grupę Smyk naruszono dane niektórych klientów, kontrahentów, pracowników i partnerów biznesowych - przekazała firma. Większość skradzionych informacji to dokumentacja dotycząca produkcji odzieży.

Popularna sieć sklepów o kradzieży danych

Popularna sieć sklepów o kradzieży danych

Źródło:
PAP

Musimy szukać rozwiązań i działań, które uchronią lub przynajmniej złagodzą skutki wysokich ceł - podkreślił we wtorek premier Donald Tusk podczas spotkania z przedstawicielami branży motoryzacyjnej. Minister finansów Andrzej Domański stwierdził z kolei, że amerykańskie cła z pewnością "istotnie" wpłyną na gospodarkę światową.

Premier o cłach: musimy szukać rozwiązań

Premier o cłach: musimy szukać rozwiązań

Źródło:
TVN24, PAP

Państwowy urząd socjalny w Finlandii wysłał pisma do ponad 40 tysięcy osób o niskich dochodach, zalecając im poszukiwanie tańszego mieszkania. Jeśli się nie przeprowadzą w ciągu trzech miesięcy, urząd przestanie pokrywać im koszty czynszu w pełnej wysokości - informuje we wtorek telewizja MTV.

Dostali pismo. Przeprowadzka albo strata zasiłku

Dostali pismo. Przeprowadzka albo strata zasiłku

Źródło:
PAP

Decyzja Donalda Trumpa w sprawie nałożenia nowych ceł spowodowała kilkunastoprocentowy spadek kursu Apple na amerykańskiej giełdzie. Według Bloomberga efekt był jeszcze jeden - klienci rzucili się do sklepów, aby kupić iPhone'y, zanim ich ceny wzrosną.

Rzucili się do sklepów w obawie przed wzrostem cen

Rzucili się do sklepów w obawie przed wzrostem cen

Źródło:
Bloomberg