Słabość dolara oraz pomyślne dane o bezrobociu w Polsce - to według analityków główne powody umocnienia się w czwartek złotego wobec dolara czy franka szwajcarskiego. Ok. 16.30 za euro trzeba było zapłacić 4,12 zł, za dolara 3,75 zł, a za franka szwajcarskiego 3,91 zł.
Kamil Maliszewski z DM mBanku zaznacza, że czwartkowa sesja na rynku złotego przyniosła znaczącą zmienność. - Po osłabieniu z pierwszej części dzisiejszego handlu, złoty odrobił dużą część strat i znajduje się obecnie w okolicach wczorajszego zamknięcia w stosunku do euro oraz zyskuje wyraźnie wobec franka szwajcarskiego, a także dolara - stwierdza Maliszewski.
Zastanawiająca słabość
Jego zdaniem szczególnie słabość amerykańskiej waluty wydaje się zastanawiająca, bo "dane z rynku pracy w Stanach Zjednoczonych o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, okazały się najlepsze od ponad 40 lat".
- Inwestorzy ciągle nie są jednak przekonani, co do woli amerykańskiej Rezerwy Federalnej, aby szybko rozpocząć cykl podwyżek stóp procentowych, stąd bardzo ostrożne podejście do zakupów dolara. Najbliższe posiedzenie FED odbędzie się już w najbliższą środę wydaje się więc, że rynek może wstrzymywać się z decyzjami do tego momentu i obecna korekta na USD/PLN może doprowadzić nawet do spadków w stronę 3,70 - uważa Maliszewski.
Lepsza sytuacja na rynku pracy
Jego zdaniem złotemu nieznacznie pomogły w czwartek także dane o stopie bezrobocia, która okazała się niższa o 0.1 proc. według danych GUS od szacunków Ministerstwa Pracy i wyniosła 10,3 proc., "co pozwala oczekiwać, że uda się w okresie wakacyjnym przynajmniej przejściowo zanotować jednocyfrowe odczyty". - Dowodzi to, że sytuacja na rynku pracy ulega ciągłej poprawie, jednak nie da się ukryć, że wpływ pozytywnych danych na notowania złotego jest niewielki - komentuje analityk mBanku. Zwraca uwagę, że spadki widać było na parze CHF/PLN, gdzie udało się zejść na najniższe od maja poziomy, które "pozwalają liczyć na kontynuację umocnienia złotego w stronę 3,85".
Scenariusz spadkowy na EUR/PLN
W przypadku pary EUR/PLN analityk uważa, że mimo kursu 4,12 "ciągle najbardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz spadkowy". - Najbliższe wsparcia to obecnie okolice 4,095 i tam powinniśmy zobaczyć kurs w najbliższych dniach - komentuje Maliszewski. Konrad Ryczko z DM BOŚ także zwraca uwagę, że w trakcie czwartkowej sesji złoty umacniał się wobec dolara oraz funta szterlinga, a wobec euro oraz franka wycena pozostawała neutralna. - Umocnienie PLN wobec dolara było pochodną kolejnego dnia spadków na wycenie amerykańskiej waluty na szerokim rynku. Dolar częściowo zniwelował jednak straty po danych dotyczących tamtejszego rynku pracy, co potwierdza tezę o tym, iż to potencjalne działania FED stanowią główny czynnik warunkujący handel na rynkach - stwierdza Ryczko.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiŚ