Wicekanclerz Austrii Reinhold Mitterlehner oświadczył w środę w Moskwie po rozmowach na temat projektu łączącego Rosję z Niemcami przez Morze Bałtyckie gazociągu Nord Stream 2, że przyniosły one "bardzo pozytywne rezultaty".
W środę wicekanclerz rozmawiał o tym projekcie z premierem Dmitrijem Miedwiediewem, a we wtorek z ministrem energetyki Aleksandrem Nowakiem i szefem Gazpromu Aleksiejem Millerem.
Jest zainteresowanie Austrii
Wcześniej w środę Mitterlehner konferował z ministrem rozwoju gospodarczego Aleksiejem Ulukajewem; jak przekazał rosyjski minister, rozmowy również dotyczyły Nord Stream 2.
- Porozumieliśmy się, jak będziemy razem kontynuować ten projekt, który bez wątpienia jest projektem (...) podnoszącym stopień bezpieczeństwa energetycznego w Europie - powiedział Ulukajew. Wicekanclerz ze swej strony - po spotkaniu z Millerem - oznajmił że "Austria jest szczególnie zainteresowana realizacją tego projektu".
- Bardzo ważna jest dla nas dywersyfikacja dostaw gazu. I bardzo jest dla nas ważne, aby nasz koncern OMV uczestniczył w realizacji tego projektu - dodał.
Austria zaproszona do prywatyzacji
Głównym celem wizyty Mitterlehnera był udział w posiedzeniu rosyjsko-austriackiej komisji międzyrządowej ds. handlu i współpracy gospodarczej. Wicekanclerz jest jej współprzewodniczącym. Ulukajew w środę zaproponował, by biznes austriacki wziął udział w prywatyzacji aktywów rosyjskich firm państwowych. Dla rządu Rosji jednym z priorytetów jest zahamowanie spadku w wymianie handlowej z Austrią, wywołanego ogólnymi zjawiskami kryzysowymi w gospodarce światowej i sankcjami Unii Europejskiej wobec Rosji. Według danych przytoczonych przez agencję TASS wymiana handlowa między Rosją i Austrią spadła w okresie od stycznia do października 2015 roku o 24 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.
Druga nitka kontrowersyjna
Nord Stream 2 to projekt nowej dwunitkowej magistrali gazowej o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Na początku września 2015 roku przedstawiciele rosyjskiego Gazpromu, niemieckich E.On i BASF-Wintershall, brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shell, francuskiego Engie (dawniej GdF Suez) i austriackiego OMV podpisali prawnie obowiązujące porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy gazociągu. Przeciwnicy tego projektu wskazują, że może on zwiększyć zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz sprawić, że Ukraina straci znaczenie jako kraj tranzytowy. Natomiast zwolennicy Nord Stream 2 argumentują, że nowy rurociąg zwiększy bezpieczeństwo dostaw surowca, a ewentualne zakazanie przez Komisję Europejską jego układania - czego domagają się niektóre kraje UE, w tym Polska - określają jako ingerencję w gospodarkę wolnorynkową. W styczniu br. rozmowy w Moskwie z władzami Gazpromu na temat budowy Nord Stream 2 prowadził szef OMV Rainer Seele.
O projekt Nord Stream 2 premier Szydło była pytana podczas swojej wizyty w Oslo.
Autor: ag/gry / Źródło: PAP