Czwartek na amerykańskich giełdach przyniósł nieduże spadki po silnych wzrostach z poprzednich sesji. Najmocniej traciły firmy paliwowe i banki, a także sieć handlowa Wal-Mart. Po danych wskazujących na wzrost zapasów ropy naftowej w USA spadają jej ceny.
Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia stracił 0,25 proc. i wyniósł 16 413,43 pkt. S&P 500 spadł o 0,47 proc., do 1 917,83 pkt. Nasdaq Comp. zniżkował o 1,03 proc. do 4 487,54 pkt. Poprzednie trzy sesje na amerykańskich giełdach zakończyły się wzrostem o łącznie 5 proc.
Wyprzedaż akcji
- Mieliśmy naprawdę bardzo mocny trzydniowy wzrost. Teraz zaczęła pojawiać się chęć do realizacji zysków i myślę, że to dzisiaj przeważyło - powiedział szef traderów z Convergex Peter Coleman. - Za nami niezły ruch w górę. Teraz rynek jest wykupiony po raz pierwszy od pewnego czasu - dodał główny strateg rynkowy z The Lindsey Group Peter Boockvar. Na notowaniach indeksów ciążył silnie spadający kurs Wal-Mart. Inwestorzy wyprzedawali walory spółki po słabszych od oczekiwań wynikach kwartalnych. Wśród innych spółek technologicznych po około 1 proc. spadały akcje Apple i Netflix. Pod drugiej stronie rynku znajdował się mocno zyskujący IBM. Kursowi tej spółki pomaga podniesienie rekomendacji przez Morgan Stanley do "przeważaj" z "neutralnie".
Rynki w Europie
Umiarkowane wzrosty zanotowała część giełd w Europie. Lekko wzrósł m.in. niemiecki DAX (0,9 proc.) i francuski CAC 40 (0,2 proc.), spadł natomiast brytyjski FTSE 100 (o 1 proc.) Do zakupów akcji w Europie zachęca gołębi wydźwięk minutek Europejskiego Banku Centralnego, w których po raz kolejny zasugerowano możliwość luzowania polityki monetarnej w strefie euro w marcu.
Autor: mb / Źródło: PAP