Zgodnie z podpisanym obecnie dokumentem, rafineria w Litvinowie będzie otrzymywała od Tatneft Europe ropę naftową REBCO w ilości od 1,62 mln ton do maksymalnie 3,96 mln ton, a dostawy w tej wielkości zostaną zrealizowane w okresie od 1 stycznia 2017 r. do 31 grudnia 2019 r. – poinformował w środę PKN Orlen.
Ropa z Rosji
Rafineria w Litvinowie, obok podobnego kompleksu w Kralupach, jest jednym z dwóch tego typu zakładów działających w Czechach, zarządzanych przez tamtejszą spółkę Ceska Rafinerska. Łączna zdolność przerobu ropy naftowej w obu tych rafineriach wynosi 8,7 mln ton rocznie. Surowiec dostarczany jest tam przede wszystkim z Rosji rurociągami „Przyjaźń” oraz IKL, który jest częścią magistrali TAL-IKL biegnącej z Włoch do Niemiec, a następnie do Czech.Ceska Rafinerska to spółka Unipetrolu, w którym PKN Orlen od 2005 r. ma 62,99 proc. udziałów. Z kolei Tatneft Europe z siedzibą w Szwajcarii to spółka zależna rosyjskiego producenta ropy naftowej PAO Tatneft.Jak zaznaczył PKN Orlen, oprócz kontraktu z Tatneft Europe, dostawy do rafinerii płockiego koncernu zabezpieczono „na bazie długoterminowych umów z Rosneft Oil Company oraz Saudi Aramco”.W czerwcu PKN Orlen zawarł z rosyjskim koncernem Rosneft aneks do umowy z 2013 r. na dostawy ropy naftowej do Unipetrolu RPA - spółki z grupy czeskiego Unipetrolu - oraz osobną umowę z rosyjską spółką Tatneft. Zgodnie z aneksem dostawy surowca przez Rosneft, w ilości od ok. 2,9 mln do ok. 5 mln ton rocznie, realizowane są od 1 lipca 2016 r. i potrwają do 30 czerwca 2019 r. Umowa z Tatneft przewidywała dostawy surowca w ilości ok. 600 tys. ton rocznie, obowiązujące od 1 lipca 2016 r., które miały potrwać do 30 czerwca 2017 r.
Stabilność dostaw
Prezes PKN Orlen Wojciech Jasiński podkreślił wówczas, że porozumienia są częścią realizowanej w grupie kapitałowej tej spółki „polityki dywersyfikacji zaopatrzenia rafinerii, co gwarantuje nie tylko stabilność dostaw, ale także pozwala na osiąganie optymalnych warunków kontraktacji”.W połowie grudnia 2015 r. Ceska Rafinerska oraz Transpetrol, który z kolei zarządza odcinkiem rurociągu naftowego „Przyjaźń” na Słowacji, uzgodniły warunki transportu ropy naftowej do 2020 r. Jak ocenił wówczas Unipetrol, porozumienie to wzmocniło bezpieczeństwo dostaw ropy naftowej do Czech.W styczniu tego roku Ceska Rafinerska i Mero - podmiot zarządzający czeską siecią rurociągów - zawarły na czas nieokreślony nowy kontrakt regulujący warunki transportu ropy naftowej rurociągami „Przyjaźń” i IKL. Następnie w kwietniu uzgodniono nowe stawki za przesył surowca. Unipetrol i Mero podpisały wtedy także memorandum o dalszej intensyfikacji współpracy m.in. w zakresie magazynowania ropy naftowej.W ostatnim czasie Unipetrol podpisał trzyletni kontrakt z chorwackim Jadranski Naftovod na transport ropy naftowej rurociągiem Janaf i trzyletnie dostawy surowca do obu czeskich rafinerii - w Kralupach i Litvinovie. Według PKN Orlen nowa trasa przesyłu w przyszłości może zostać wykorzystana do dystrybucji różnych gatunków surowca przez terminal na Adriatyku."Niezależnie od zawartej umowy z Jadranski Naftovod, negocjowane są również warunki transportu surowca węgierskim odcinkiem rurociągu" – zaznaczył wówczas płocki koncern.W październiku w rafinerii w Kralupach wznowiono produkcję, wstrzymaną tam po awarii instalacji krakingu katalitycznego, do której doszło w maju. Prace naprawcze objęły wymianę uszkodzonych części instalacji, która służy do konwersji frakcji węglowodorowych o wysokiej temperaturze wrzenia i wysokiej masie cząsteczkowej we frakcje lekkie, jak LPG, benzyna czy olej napędowy. Koszt napraw wyniósł tam 0,4 mld CZK.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Orlen