Nord Stream 2 dzieli Europę. Niemcy chcą na tym zarabiać, Polska boi się zależności od Rosji

[object Object]
Nord Stream 2 - biznes czy polityka?TVN24 BiS
wideo 2/6

Polska sprzeciwia się projektowi Nord Stream 2, ponieważ nie chce być zależna od dostaw rosyjskiego gazu. To obawa, którą podzielają inne kraje z naszego regionu Europy. Z kolei dla Niemiec Nord Stream 2 to przede wszystkim projekt biznesowy, a nie polityczny. Budowa gazociągu i kwestia bezpieczeństwa energetycznego była jednym z tematów rozmów podczas poniedziałkowego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Pani kanclerz spotkała się też z premierem Mateuszem Morawieckim.

Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl, który był gościem Roberta Stanilewicza w programie "Bilans" na antenie TVN24 BiS, mówił m.in. o obawach, jakie ma Polska odnośnie budowy gazociągu. Dotyczą one przede wszystkim zależności od dostaw rosyjskiego gazu, choć jak podkreślił Jakóbik, ewentualna realizacja Nord Stream 2 nie oznacza, że zabraknie gazu w ogóle.

- Może być tak, że zabraknie gazu z innych źródeł, ponieważ - na co wskazywał polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów - powstanie Nord Stream 2 może doprowadzić do tego, że w Europie Środkowo-Wschodniej będzie przesycenie rosyjskim gazem i trudno będzie wepchnąć na ten rynek alternatywy, jak gaz skroplony LNG ze Stanów Zjednoczonych - wyjaśnił Wojciech Jakóbik.

- Istnieje ryzyko, że Gazprom ze swoimi partnerami finansowymi, którymi są firmy handlujące gazem, tworzył pewien łańcuch dostaw, który będzie utrudniał wejście na rynek konkurencji i utrudniał rozwój wolnego rynku gazu. Na to wskazuje również Komisja Europejska - dodał.

Szansa dla Niemiec

Moc przesyłowa Nord Stream 2 wyniesie 55 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie. To zatem dokładnie tyle surowca, ile już teraz trafia do Niemiec z Rosji. W ten sposób nasi zachodni sąsiedzi mogą stać się gigantycznym hubem gazowym.

- To znacznie więcej, niż potrzebują Niemcy. Oni chcą być rozdzielnią rosyjskiego gazu. Chcą na tym zarabiać i krótkoterminowo na pewno zarobią - uważa Jakóbik. Dodaje, że z materiałów przygotowanych dla Komisji Europejskiej wynika, iż takie nasycenie rosyjskim gazem wcale nie jest korzystne.

Wspomniane nasycenie grozi długoterminowo tym, że w Europie Zachodniej nie stanieje gaz, ponieważ nie będzie przesłanek do walki konkurencji. - W Europie Środkowo-Wschodniej gaz może nawet podrożeć przez to, że będzie jeden dostawca, który poczuje się na tyle pewnie, że będzie podnosił cenę - tłumaczy Jakóbik.

Ekspert wskazuje, że Polska za gaz od Gazpromu - według deklaracji, bo nie znamy zapisów kontraktu - płaci 300 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. - Według polskiego rządu to najdroższa oferta, która mamy teraz na stole - zwraca uwagę Wojciech Jakóbik.

Przy okazji projektu Nord Stream 2 pojawiają się także argumenty dotyczące względów bezpieczeństwa. - Służby szwedzkie obawiają się, że z Nord Stream 2 może być pociągnięty światłowód, który mógłby służyć do bezprawnych działań wobec NATO - wskazuje gość Roberta Stanilewicza.

Różne stanowiska

Budowa gazociągu i kwestia bezpieczeństwa energetycznego była jednym z głównych tematów poniedziałkowych rozmów w Warszawie prezydenta Andrzeja Dudy z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Pani kanclerz spotkała się też z premierem Mateuszem Morawieckim.

Przypomnijmy, że na ten temat szefowie rządów rozmawiali już jednak w połowie lutego. Kanclerz Merkel - w trakcie wizyty szefa polskiego rządu w Berlinie - zwróciła wówczas uwagę, że "mamy różne poglądy, jeżeli chodzi o Nord Stream". - Trzeba to tak rzeczywiście nazwać. Uważamy, że to jest projekt gospodarczy. Też jesteśmy jako Niemcy za dywersyfikacją energii i chcemy, aby Ukraina też miała dywersyfikację gazu, ale według nas Nord Stream nie jest zagrożeniem dla dywersyfikacji - powiedziała wówczas Merkel.

Zdaniem Wojciecha Jakóbika nie należy spodziewać się zmiany stanowiska szefowej niemieckiego rządu. Wskazał przy tym na podobną wypowiedź nowego ministra spraw zagranicznych Niemiec, który także stwierdził, że Nord Stream 2 to projekt biznesowy.

- Administracja niemiecka jest wymagająca wobec Władimira Putina, ale jeżeli dochodzimy do biznesów tego typu, to Niemcy pokazują, że chcą zarabiać pieniądze z Rosjanami - mówi gość programu "Bilans" w TVN24 BiS.

Negatywne konsekwencje

Polska od dłuższego czasu zwraca uwagę na negatywne konsekwencje budowy drugiej nitki gazociągu.

Jak podkreślił w poniedziałkowej rozmowie z RMF FM wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański, chodzi o negatywny wpływ na sytuację strategiczną w regionie, osłabienie pozycji Ukrainy oraz zachęcenie Rosji do jeszcze większej agresji. Ponadto - jak dodał - inwestycja będzie miała negatywny na kształt rynku gazu w Unii Europejskiej.

Na ostatni element w połowie lutego w trakcie wizyty w Wilnie zwracał szczególną uwagę prezydent Andrzej Duda. Prezydent powiedział, że dziwi się, iż Unia Europejska chce się uzależnić od Gazpromu. Przypomniał, że strona rosyjska używała gazu jako instrumentu politycznego. Dlatego Gazprom nie powinien być jedynym źródłem tego surowca.

- Obserwowaliśmy doświadczenia Ukrainy, wobec której stosowano dostawy gazu jako broń w swoistej wojnie hybrydowej, prowadzonej przeciwko Ukrainie, polegającej na zakręcaniu tak zwanego kurka - przypomniał. Dodał, że to był "mrożący krew w żyłach przykład, co jest możliwe, gdy ma się do czynienia de facto z monopolistą, który w dodatku jest bezwzględny".

Właśnie dlatego Polsce, jak mówił, bardzo zależy na dywersyfikacji dostaw gazu. - Jeśli mnie ktoś pyta, dlaczego, to niech sobie odpowie na pytanie, dlaczego my płacimy za gaz więcej niż Niemcy - mówił prezydent. I odpowiedział, że właśnie dlatego, iż "nie mieliśmy alternatywy i musieliśmy brać gaz od Gazpromu".

To zresztą nie pierwszy mocny głos prezydenta w sprawie gazociągu. Już w styczniu 2016 roku Andrzej Duda i szef Rady Europejskiej Donald Tusk alarmowali na wspólnej konferencji prasowej w Brukseli, że gazociąg Nord Stream 2 to inwestycja nieuzasadniona od strony ekonomicznej i mająca charakter polityczny.

"Głęboki niepokój"

Polska nie jest osamotniona w obawach związanych z projektem Nord Stream 2. W ubiegłym tygodniu przewodniczący parlamentów Polski, Litwy, Łotwy, Ukrainy i Mołdawii podpisali List Otwarty do Przewodniczących Państw Europejskich. Dokument poświęcony był właśnie Nord Stream 2.

Autorzy listu wyrazili "głęboki niepokój w związku z konsekwentnymi działaniami Rosji na rzecz wykorzystania interesów energetycznych do celów politycznych, co podważa jedność europejską i euroatlantycką".

Oceniono, że pomimo tego, iż gazociąg Nord Stream 2 jest przedstawiany jako projekt komercyjny, to "w rzeczywistości jest on instrumentem polityki państwowej Rosji". "Nord Stream 2 nie ma na celu dywersyfikacji źródeł dostaw gazu, lecz jest ukierunkowany na pogłębienie zależności energetycznej Unii Europejskiej, a w szczególności zależności krajów Europy środkowej i wschodniej od Rosji, co ma prowadzić do utrzymania ich słabości" - uważają sygnatariusze listu.

Przypomnijmy, że w październiku ubiegłego roku amerykańska ambasador na Ukrainie Marie Yovanovitch poinformowała, że Nord Stream obniży transport gazu przez Ukrainę, co może doprowadzić do strat w wysokości do 3 procent PKB kraju.

Przeciwko budowie Nord Stream 2 w minionym tygodniu opowiedziała się także grupa amerykańskich i brytyjskich polityków.

Nowelizacja dyrektywy

W listopadzie ubiegłego roku Komisja Europejska przedstawiła propozycję nowelizacji unijnej dyrektywy gazowej, która miała jednoznacznie wskazać, że podmorskie części gazociągów na terytorium UE podlegają przepisom tzw. trzeciego pakietu energetycznego. W efekcie inicjatywa ta mogłaby zagrozić opłacalności projektu Nord Stream 2.

Mimo że od tego czasu minęło kilka miesięcy, nadal nie doszło jednak do głosowania w sprawie zmiany przepisów. Polska, Litwa, Łotwa, Ukraina i Mołdawia we wspomnianym liście opowiedziały się za szybkim przyjęciem nowelizacji europejskiej dyrektywy gazowej.

Autorzy dokumentu chcą też zagwarantowania, że eksploatacja Nord Stream 2 będzie przebiegać zgodnie z prawem unijnym, w szczególności właśnie z trzecim pakietem energetycznym. Pakiet mówi m.in. o tym, że sprzedawcą gazu i operatorem gazociągu nie może być ten sam podmiot. Unijne przepisy mówią też o tym, że do takiego gazociągu muszą mieć dostęp inne przedsiębiorstwa. Oznacza to, że rosyjski Gazprom musiałby pozwolić na to, żeby z Nord Stream 2 korzystały również inne firmy zainteresowane przesyłem. Gdyby projekt Nord Stream 2 został podporządkowany tym przepisom, inwestycja stałaby się dla Gazpromu mniej opłacalna.

O projekcie

Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku, gdyż po tym roku Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Rząd Niemiec wspiera projekt, utrzymując, że projekt ten ma charakter biznesowy, a nie polityczny. Pod koniec stycznia tego roku spółka Nord Stream 2 poinformowała na swojej stronie internetowej, że otrzymała zgodę na budowę i eksploatację morskiego odcinka gazociągu w wodach terytorialnych Niemiec i na terenie gminy Lubmin w pobliżu Greifswaldu.

W finansowaniu przedsięwzięcia uczestniczą niemieckie koncerny Uniper i Wintershall oraz francuski Engie, austriacki OMV i brytyjsko-holenderski Royal Dutch Shell.

Gazociąg Nord Stream 2PAP

Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Nord Stream 2 / Axel Schmidt

Pozostałe wiadomości

- My nie chcemy od nikogo jałmużny. My chcemy, żeby ci, którzy korzystają z naszych treści, za to płacili - powiedział w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 Andrzej Stankiewicz, zastępca redaktora naczelnego Onet.pl, pytany o postulat polskich mediów w sprawie zmian w ustawie o prawie autorskim. - Tak naprawdę chodzi o jakość demokracji. Bo bez wolnych, niezależnych i silnych mediów, które są coraz słabsze przez monopolistyczne zabiegi takich koncernów jak Google, nie ma w ogóle reklam - dodał Roman Imielski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

Polska Rada Biznesu wyraża swoje pełne poparcie dla apelu polskich wydawców, redakcji i dziennikarzy o wprowadzenie koniecznych zmian w ustawie dotyczącej prawa autorskiego, która obecnie znajduje się w Senacie - poinformowała organizacja w komunikacie. Przedstawiciele przedsiębiorców podkreślili, że "praca twórców, dziennikarzy i redakcji nie może być bezpłatną treścią, którą giganty technologiczne – Google, Microsoft czy Meta/Facebook – mogą dowolnie i bezkarnie wykorzystywać".

"Polscy twórcy nie gęsi, swoje treści mają…". Biznes wspiera media w proteście

"Polscy twórcy nie gęsi, swoje treści mają…". Biznes wspiera media w proteście

Źródło:
tvn24.pl

Dziennikarz TVN24 Sebastian Napieraj próbował zapytać prezesa NBP o komentarz w sprawie wniosku o postawienie go przed Trybunał Stanu. Adam Glapiński nie odpowiedział, a rzecznik skończył konferencję prezesa banku centralnego.

Pytanie dziennikarza o wniosek o Trybunał Stanu skończyło konferencję prezesa NBP

Pytanie dziennikarza o wniosek o Trybunał Stanu skończyło konferencję prezesa NBP

Źródło:
tvn24.pl

Widzieliście państwo kiedyś na konferencji prasowej dziennikarza Google albo Mety, który zadaje pytania, licząc się z różnego rodzaju konsekwencjami? - pytał swoich gości we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 Rafał Wojda. W czwartek rano ponad 350 mediów z całej Polski zaapelowało do władz o wprowadzenie poprawek do ustawy o prawie autorskim, które wzmocnią wydawców w negocjacjach dotyczących wynagrodzeń z tak zwanymi big techami. 

"Za moment może zabraknąć tych wiadomości"

"Za moment może zabraknąć tych wiadomości"

Źródło:
TVN24

To koniec ery Stypułkowskiego, jednego z najdłużej zarządzających bankiem w Polsce. "Cezary Stypułkowski 4 lipca br. zrezygnował z funkcji prezesa mBanku i pełnienia funkcji w zarządzie" - poinformował bank w komunikacie giełdowym w czwartek. Na jego miejsce warunkowo został powołany Cezary Kocik. Stypułkowski był szefem mBanku od 2010 r.

Odchodzi po 14 latach. Zmiana na fotelu prezesa mBanku

Odchodzi po 14 latach. Zmiana na fotelu prezesa mBanku

Źródło:
PAP

- To już jest oczywiste. O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć, kiedy inflacja rośnie. I to znacząco - przekazał podczas czwartkowej konferencji prasowej Adam Glapiński, prezes NBP. - Z naszych prognoz wynika, że pod koniec tego roku inflacja może się zbliżyć nawet do 5 procent. Co więcej, inflacja może jeszcze wzrosnąć trochę na początku przyszłego roku - dodał.

"O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć"

"O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć"

Źródło:
PAP

Zatrważające wyniki kontroli billboardów, szyldów, banerów i plakatach w polskich miastach - donosi Najwyższa Izba Kontroli. Apeluje do Ministerstwa Rozwoju i Technologii o zmianę przepisów - przekazała Izba. W jednym ze zbadanych miast nielegalne reklamy stanowiły 100 procent. Jak wyliczyła Izba w 4 skontrolowanych miastach budżety straciły ponad 1 milion złotych.

NIK na tropie "reklamozy". Miasta nie radzą sobie z uporządkowaniem przestrzeni

NIK na tropie "reklamozy". Miasta nie radzą sobie z uporządkowaniem przestrzeni

Źródło:
PAP

Niektórzy operatorzy telekomunikacyjni, rozpoczęli już proces wyłączania sieci 3G, uznając ją za przestarzałą. Zmiana ta ma jednak dwie strony. Ta pozytywna, to umożliwienie korzystania z szybszego internetu na tych samych częstotliwościach. Ta druga, to konieczność wymiany części aparatów telefonicznych.

Niektóre telefony trafią do szuflady. Trwa wyłączanie sieci 3G

Niektóre telefony trafią do szuflady. Trwa wyłączanie sieci 3G

Źródło:
tvn24.pl

Szacowana stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 4,9 procent i była niższa o 0,1 procent w porównaniu do ubiegłego miesiąca - przekazało w czwartek Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. To najniższy poziom bezrobocia od sierpnia 1990 roku.

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Źródło:
PAP

Jeszcze kilka dni temu, do końca czerwca, żeby załatwić urzędową sprawę, Japończycy musieli swoje dokumenty przekazywać na dyskietkach 3,5 cala. Co więcej, kwestię ich używania regulowało ponad 1000 przepisów. Jednak od 1 lipca 2024 roku Japonia w końcu pożegnała się z dyskietkami i zakończono "wojnę" wypowiedzianą w 2021 roku temu archaicznemu środkowi przechowywania danych.

Japonia ogłosiła zwycięstwo w wojnie z dyskietkami

Japonia ogłosiła zwycięstwo w wojnie z dyskietkami

Źródło:
BBC

Poławiacz pąkli kaczenic, etyczny haker czy projektant wirtualnej rzeczywistości - to tylko niektóre z nietypowych, ale dobrze płatnych zawodów, które znalazły się w zestawieniu Personnel Service.

Mało znane, a dobrze płatne. W tych zawodach warto szukać pracy

Mało znane, a dobrze płatne. W tych zawodach warto szukać pracy

Źródło:
tvn24.pl

Dofinansowanie na zakup roweru elektrycznego ma ruszyć od 2025 roku. Zgodnie z założeniami projektu, wysokość dopłaty na zakup ma sięgnąć 5000 złotych. Projekt w czwartek trafił do konsultacji społecznych.

Państwo chce dopłacić do rowerów elektrycznych. Ruszają konsultacje

Państwo chce dopłacić do rowerów elektrycznych. Ruszają konsultacje

Źródło:
tvn24.pl

Według lipcowej projekcji inflacja z 50-procentowym prawdopodobieństwem znajdzie się w 2024 roku w przedziale 3,1-4,3 procent, a wzrost PKB - w przedziale 2,3-3,7 procent, podał Narodowy Bank Polski w środowym komunikacie po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.

Tak będą rosły ceny? Projekcja NBP

Tak będą rosły ceny? Projekcja NBP

Źródło:
PAP

Rada nadzorcza Enei rekomenduje, by nie udzielać absolutorium byłym członkom zarządu spółki, którzy pełnili funkcję w roku obrotowym 2023 - poinformowała spółka w komunikacie. Rada wskazała zaniedbania związane między innymi z dochodzeniem odszkodowania za szkodę powstałą w związku z zaangażowaniem spółki w projekt budowy bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka.

Czerwone światło dla byłego zarządu Enei. "Zaniedbania" w Ostrołęce

Czerwone światło dla byłego zarządu Enei. "Zaniedbania" w Ostrołęce

Źródło:
PAP

Komisja Europejska od piątku nałoży tymczasowe cła na chińskie samochody elektryczne w związku z nieuczciwym subsydiowaniem tego sektora przez Pekin. Jeśli w ciągu czterech miesięcy kraje członkowskie nie wyrażą sprzeciwu, Unia Europejska może jesienią tego roku wprowadzić te taryfy na stałe.

Od piątku cła na chińskie elektryki. Decyzja Brukseli

Od piątku cła na chińskie elektryki. Decyzja Brukseli

Źródło:
PAP

Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła poziomu stóp procentowych. "Raty spłacanych już kredytów hipotecznych nie ulegną zmianie. Niestety, w ostatnich miesiącach coraz bardziej rosło oprocentowanie nowo udzielanych kredytów" - zwraca uwagę Jarosław Sadowski z Expandera. Dla osób zaciągających obecnie kredyty hipoteczne jedną z istotnych kwestii jest to, czy wybrać oprocentowanie stałe czy zmienne.

Istotna kwestia dla kredytobiorców. Ekspert o pułapce

Istotna kwestia dla kredytobiorców. Ekspert o pułapce

Źródło:
tvn24.pl

Imponujący debiut spółki Sławomira Mentzena na warszawskiej giełdzie rodzi wiele pytań. Część ekspertów zwraca uwagę, że choć rozkręcanie działalności giełdowej przez aktywnego polityka jest zgodne z prawem, to jednak budzi pewne wątpliwości etyczne. Monetyzowanie politycznej popularności może okazać się mieczem obosiecznym.

Debiut Mentzena na giełdzie. W tle wątpliwości etyczne

Debiut Mentzena na giełdzie. W tle wątpliwości etyczne

Źródło:
tvn24.pl

Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie - podał w środę w komunikacie bank centralny. RPP ostatni raz dokonała obniżki stóp procentowych w październiku ubiegłego roku.

Jest decyzja w sprawie stóp procentowych

Jest decyzja w sprawie stóp procentowych

Źródło:
PAP

PKP Cargo, największy przewoźnik towarowy w kraju, planuje zwolnić jeszcze w tym roku nawet do 30 procent zatrudnionych - przekazała spółka. Zarząd spółki podjął już uchwałę w tej sprawie.

Zwolnienia grupowe w kolejowej spółce. Pracę ma stracić 30 procent załogi

Zwolnienia grupowe w kolejowej spółce. Pracę ma stracić 30 procent załogi

Źródło:
PAP

Sieć Sinsay wycofuje ze swoich sklepów dwie zabawki. Powodem są wady, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia dzieci.

Zabawki wycofane z popularnej sieci. Apel do klientów

Zabawki wycofane z popularnej sieci. Apel do klientów

Źródło:
tvn24.pl

W Polsce od marca obowiązują nowe przepisy umożliwiające konfiskatę samochodu za prowadzenie w stanie nietrzeźwości. Co ciekawe, w wielu krajach podobne regulacje funkcjonują od lat i to nie tylko za jazdę na podwójnym gazie. Gdzie i za co stracimy auto na europejskich drogach?

Konfiskata samochodu za granicą. W tych krajach za jazdę po alkoholu grozi utrata auta

Konfiskata samochodu za granicą. W tych krajach za jazdę po alkoholu grozi utrata auta

Źródło:
tvn24.pl, Turcza Kancelaria Radców Prawnych

Niemiecka Lufthansa i włoskie Ministerstwo Gospodarki i Finansów otrzymały zgodę od Komisji Europejskiej na przejęcie kontroli nad liniami lotniczymi ITA Airways. Żeby transakcja doszła do skutku, nowi właściciele muszą spełnić wyznaczone przez Brukselę warunki.

Podniebna fuzja ze zgodą Brukseli

Podniebna fuzja ze zgodą Brukseli

Źródło:
PAP

Unia Europejska planuje nałożenie ceł na tanie towary kupowane od chińskich sprzedawców internetowych, w tym Temu, Shein i AliExpress - podał Reuters, powołując się na "Financial Times", którego źródłami były trzy osoby poinformowane w tej sprawie.

Media: Bruksela planuje uderzyć w chińskie Temu i Shein nowym cłem

Media: Bruksela planuje uderzyć w chińskie Temu i Shein nowym cłem

Źródło:
Reuters

Będzie śledztwo w sprawie nielegalnych wynagrodzeń w Orlenie - napisała w mediach społecznościowych Agnieszka Pomaska, posłanka Platformy Obywatelskiej (PO). Dodała, że członkowie rady nadzorczej spółki omijali ustawę kominową i okołobudżetową.

Pomaska: będzie śledztwo w sprawie nielegalnych wynagrodzeń w Orlenie

Pomaska: będzie śledztwo w sprawie nielegalnych wynagrodzeń w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl, "Fakty" TVN