Miedź na giełdzie metali w Londynie drożeje w reakcji na prognozy analityków Citigroup, że ceny tego metalu wzrosnąć do końca dekady do 8.000 dol. za tonę.
W piątek miedź staniała w Londynie o 40 dolarów do 5.960 USD za tonę. W całym ubiegłym tygodniu spadek cen miedzi wyniósł 2,1 proc.
Ale analityk Citigroup David Wilson prognozuje, że metal zaliczy "comeback". "Globalna gospodarka odżywa po kilku latach stagnacji, podobnie jak perspektywy dla miedzi" - napisał Wilson w raporcie dla klientów.
Wskazał, że ceny miedzi, która jest swoistego rodzaju barometrem kondycji globalnej gospodarki, prawdopodobnie zaliczą rajd do 7 tys. dol. za tonę w tym roku, a do końca tej dekady wzrosną powyżej 8 tys. za tonę. Wszystko dlatego, że popyt na miedź - zwłaszcza ze strony Chin - przewyższy jej podaż.
Deficyt
Wilson ocenia, że w 2017 r. na rynku miedzi pojawi się deficyt, w wysokości 68 tys. ton, po raz pierwszy od 6 lat. Braki miedzi na świecie utrzymają się do co najmniej 2020 roku - szacuje analityk Citigroup.
Autor: ag / Źródło: PAP Biznes, CNBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock