Kurs akcji właściciela sieci sklepów Dino mocno spada podczas piątkowej sesji na warszawskiej giełdzie. Analitycy wskazują, że powodem są negatywnie odebrane przez rynek wyniki sprzedażowe Jeronimo Martins - właściciela sieci Biedronka. W piątek Dino około godziny 13.00 było drugą najmocniej spadającą spółką na Giełdzie Papierów Wartościowych.
W piątek Dino było drugą spółka na Giełdzie Papierów Wartościowych z najmocniejszymi spadkami. Przed godziną 13 spadki dochodziły do 8,32 proc. Handlowa spółka znalazła się na czele spółek z najwyższymi obrotami, przekraczającymi 205 milionów złotych. Dla porównania znajdująca się na drugim miejscu spółka Allegro generowała około 47 mln zł obrotów.
"Bardzo nerwowo reaguje Dino na gorsze wyniki sprzedaży w Biedronce. Na szczęście WIG20 nie cierpi z tego powodu" - czytamy w komentarzu zamieszczonym na profilu Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska.
"Dino Polska #DNP -7,3 proc. po słabszych wstępnych wynikach sprzedażowych Jeronimo Martins (Biedronka) za IVQ" - zwrócił uwagę analityk Konrad Ryczko.
Wyniki sprzedażowe Biedronki
W czwartek wieczorem Jeronimo Martins, właściciel sieci Biedronka podał, że przychody Biedronki w IV kwartale wzrosły o 17,2 proc. rdr do 5,69 mld euro, a w całym 2023 roku wzrosły rdr o 22,3 proc. do 21,5 mld euro. Sprzedaż LFL (like-for-like, miara wzrostu sprzedaży, skorygowana o nowe lub zbywane biznesy) wzrosła w 2023 roku o 14,2 proc.
Wyniki Jeronimo Martins zostały przyjęte negatywnie przez rynek. Analitycy wskazują na spadek wzrostu LFL w Biedronce, licząc kwartał do kwartału (do 5,1 proc.), wynikający ze słabnącej inflacji, ale i pogorszenia dynamiki wzrostu wolumenów.
Kurs akcji Jeronimo Martins na giełdzie w Lizbonie zniżkował przed południem w piątek w reakcji na wstępne wyniki ok. 4 proc.
Wyniki Jeronimo Martins i "negatywna niespodzianka"
- Wyniki grupy Jeronimo Martins były w zasadzie zbieżne z moimi oczekiwaniami i oczekiwaniami rynku. Oceniłbym je jednak lekko negatywnie - powiedział w rozmowie z PAP Biznes Janusz Pięta, analityk BM mBanku.
- Negatywnym jest, że LFL w Polsce kwartał do kwartału obniżyły się bardziej niż inflacja żywności, co implikuje, nawet zakładając lekki wzrost inwestycji w ceny, pogorszenie momentum, jeśli chodzi o wolumeny. Tymczasem oczekiwałem poprawy, więc to negatywna niespodzianka - dodał analityk.
Korekta prognoz wyników Dino
Jak zauważył, wymagać to będzie korekty założeń dla wyników konkurenta na polskim rynku detalicznym - Dino Polska.
- Patrząc na Biedronkę i jej LFL, to obraz wyników Dino wygląda trochę gorzej niż wcześniej zakładałem. Oczekiwałem około 12 proc. wzrostu LFL Dino w IV kwartale, teraz będę musiał te założenia lekko skorygować w dół - powiedział Pięta.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Anna_plucinska/Shutterstock