Na branżę LPG padł blady strach, wszystko przez nowelizację prawa uszczelniającego rynek paliw. Ceny autogazu od początku wakacji wzrosły już o 20 groszy na litrze, a tylko w ostatnim tygodniu o 6 groszy. - I jest niemal pewne, że w kolejnym tygodniu także odnotujemy zwyżki cen - mówi w TVN24 BiS Urszula Cieślak, analityk BM Reflex.
To nie jest łatwy tydzień dla kierowców. Za litr autogazu trzeba zapłacić w tym tygodniu średnio 1,80 zł, co oznacza wzrost o 6 groszy na litrze w porównaniu z ub. tygodniem. Podrożały także inne paliwa - średnio o 4-5 groszy na litrze. Za "95" musimy teraz zapłacić średnio 4,32 zł za litr, za "98" 4,65 zł, a za olej napędowy 4,10 zł.
Autogaz drożeje
Sytuacja wygląda najgorzej w przypadku LPG. - Ceny autogazu od początku wakacji wzrosły o 20 groszy na litrze. I jest niemal pewne, że w kolejnym tygodniu odnotujemy zwyżki cen w granicach 3-5 groszy na litrze. Ale jest to poziom, na którym ceny autogazu powinny się później zatrzymać - uważa Urszula Cieślak, gość programu "Bilans".
Prognozuje, że jeszcze przez najbliższy tydzień ceny LPG mogą rosnąć, później powinno nastąpić wyhamowanie. Według niej, po kolejnych trzech - czterech tygodniach ceny ponownie mogą zacząć spadać.
Nowe przepisy w branży LPG
W ostatnim czasie na branżę LPG padł blady strach. Wszystko przez nowelizację prawa energetycznego, która została przegłosowana przez Sejm i podpisana już przez prezydenta. Nowe przepisy zaczną obowiązywać od 2 września.
Według jej założeń, przedsiębiorstwa wytwarzające paliwa płynne LPG oraz obracające nimi za granicą, w ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie ustawy mają obowiązek złożenia zabezpieczenia majątkowego w wysokości nawet 10 mln zł. Oznacza to, że wiele podmiotów zajmujących się przywozem gazu płynnego z zagranicy może nie sprostać wymogom i stracić koncesje. - To są przepisy, które mają uszczelnić "szarą strefę" i które będą regulowały cały rynek paliwowy, w tym także autogazu - mówi Cieślak.
Jej zdaniem to nie spowoduje bezpośrednio, że skoczą ceny na stacjach. Większe ryzyko polega na tym, że właściciele firm, które będą posiadały koncesję na obrót gazem i będą musiały złożyć takie zabezpieczenia, a nie będzie ich na to stać.
- Będą musiały zamknąć swoją działalność - mówi Cieślak.
Jeszcze przez najbliższy tydzień ceny LPG mogą rosnąć, później powinno nastąpić wyhamowanie, a po kolejnych trzech, czterech tygodniach ceny ponownie mogą zacząć spadać. Urszula Cieślak, analityk BM Reflex
Przetasowania na rynku
Jak zaznacza Cieślk, należy spodziewać się przetasowania podmiotów na rynku autogazu. - Rynek zostanie uzupełniony przez firmy, które będą w stanie przejąć rolę tych, których koncesje wygasną. Nie wydaje mi się jednak, że nastąpi tak gwałtowny spadek konkurencyjności, że ceny autogazu na stacjach wzrosną - uspokaja Cieślak. Zaznaczyła, że nie będzie problemów z dostępnością gazu. - Jest odpowiednio dużo czasu na to, aby ten rynek łagodnie przeszedł przez zmianę - mówi analityk BM Reflex.
Urszula Cieślak z BM Reflex uspokaja kierowców. - Pomimo tych podwyżek, które odnotowaliśmy w tym tygodniu, ceny benzyny i oleju napędowego wciąż są niższe niż na początku wakacji - zaznacza.
Jak dodaje podwyżki na stacjach to wynik wyższych cen hurtowych, na które wpłynął z kolei wyraźny wzrost cen ropy naftowej w tym tygodniu.
Cieślak uważa, że wkrótce kierowcy ponownie będą mogli tankować taniej. - Być może jest to chwilowe wahnięcie cen i w przyszłym tygodniu sytuacja wróci do równowagi. Przynajmniej jeśli chodzi o "95" i olej napędowy - twierdzi.
Autor: tol//ms / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock