Poniedziałek upłynął pod znakiem dalszego i gwałtownego osłabienia polskiej waluty. Polska waluta, postrzegana za jedną z bardziej płynnych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, dostała dzisiaj mocno w kość. Na ogół złoty znacznie traci, kiedy inwestorzy wychodzą z aktywów naszego regionu. Komentarz redaktora rynkowego tvn24bis.pl Jakuba Tomaszewskiego.
O godz. 18. za jedno euro trzeba na rynku Forex zapłacić 4,413 zł, za dolara 3,914 zł, za funta 5,67 zł i 4,018 zł za franka.
Dlaczego?
Jest tak, ponieważ kiedy na światowych giełdach rosną niepokoje, a apetyt na ryzyko spada, aktywa tak zwanych rynków wschodzących tracą zainteresowanie inwestorów, jako bardziej „volatylne” (z ang. volatile). Duże pieniądze wychodzą z EM i migrują w stronę tzw. bezpiecznych przystani, jakimi od lat są złoto, frank szwajcarski czy japoński jen.
Drugim powodem, dla którego złoty może tracić, nawet mocniej od aktywów w regionie, jest jego płynność. W razie ewakuacji z ryzykownych aktywów, każda minuta, a nawet sekunda opóźnienia, może być bardzo droga dla inwestorów. Dlatego ważne jest, by opuszczać rynek sprawnie. Rynek złotego, jest jednym z bardziej płynnych w naszym regionie, dlatego wyprzedaż na środkowo-europejskich aktywach może siłą rzeczy odbijać się na wycenie naszej waluty.
Niepewność
Kolejna kwestia, to brak zaufania i przewidywalności do regulacji prawnych w Polsce. Także tych, mających wpływ na rynki kapitałowe czy sektor finansowy. Skutkiem prowadzenia takiej polityki jest jedna obniżka ratingu w styczniu i widmo drugiej, które na początku kwietnia zawisło nad naszym krajem.
Ponadto do inwestorów nauczonych styczniowymi doświadczeniami i powoli mogących wycofywać się ze złotego, dołączają ci, którzy mają pozycje długie w polskiej walucie i z dnia na dzień od połowy zeszłego tygodnia tracą.
Obecny kurs złotego do głównych walut jest najsłabszy od ponad dwóch miesięcy.
Zobacz. Ta moneta pięciozłotowa jest… kwadratowa. Jej wartość to prawie 200 złotych (01.04.2016)
Autor: Jakub Tomaszewski / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock