30 tysięcy euro kary musi zapłacić kobieta z Rzymu za to, że przy swoim dziecku źle mówiła o jego ojcu, swym byłym mężu. Karę tę wymierzył w środę sąd w stolicy Włoch.
Włoskie media, które nagłośniły pierwszy taki surowy wyrok, zauważają, że wraz z nim zachowanie oceniane dotąd jako niewychowawcze i mające negatywny wpływ na rozwój psychofizyczny dziecka, stało się czynem, za jaki grozi kara.
Wyrok sądu
Sędziowie orzekli, że niedopuszczalne jest wyrażanie krytycznych opinii na temat swego byłego małżonka w obecności dzieci. Według sądu z Wiecznego Miasta osoba po rozwodzie lub w stanie separacji ma obowiązek przede wszystkim zapewnić spokój swoim dzieciom oraz prawo do normalnych kontaktów z obojgiem rodziców. Wyrok wydano w sprawie kobiety, której po rozwodzie przyznano opiekę nad nieletnim synem. Matka nie robiła nic, by chłopiec utrzymywał też normalne kontakty ze swym ojcem, co – jak podkreślono - jest konieczne dla zrównoważonego rozwoju nieletniego. Zamiast tego kobieta dawała w jego obecności wyraz dezaprobacie dla byłego męża i cały czas go dyskredytowała.
Za co możemy zostać wyproszeni z samolotu? Zobacz materiał z programu "24 Godziny" w TVN24 BiS (15.10.2016):
Autor: mb/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock