Rekordowy rok. Handlujemy z Węgrami na potęgę

- Polsko-węgierskie relacje gospodarcze są znakomite. W zeszłym roku osiągnęliśmy rekordowy wynik obrotów handlowych. Według różnych statystyk – bo polskie i węgierskie nieco się różnią – wyniosły one ok. 8 mld euro - powiedział kierownik Wydziału Polityczno-Ekonomicznego ambasady RP w Budapeszcie Michał Andrukonis. Kierownik Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji ambasady RP Edyta Janus podkreśliła, że dwustronna wymiana handlowa wzrosła w zeszłym roku o 7 proc. w porównaniu do roku 2014, przy czym Polska kolejny rok z rzędu odnotowała nadwyżkę – wyniosła ona 1,1 mld euro. Nasz eksport osiągnął wartość 4,5 mld euro i wzrósł o 11 proc. w porównaniu z rokiem 2014.

W polskim eksporcie na Węgry dominują urządzenia mechaniczne i elektryczne (1,3 mld euro), pojazdy i urządzenia (753 mln euro, wzrost o 36 proc.), wyroby z metali nieszlachetnych (659 mln euro, wzrost o 12 proc.). Polska eksportuje też artykuły spożywcze, napoje alkoholowe i bezalkoholowe oraz tworzywa sztuczne i wyroby z kauczuku. Węgry eksportują natomiast do Polski głównie maszyny i urządzenia mechaniczne, tworzywa sztuczne oraz produkty przemysłu lekkiego. Janus zaznaczyła, że trend wzrostowy utrzymał się w pierwszych 5 miesiącach bieżącego roku. Obroty wzrosły o 3 proc. w stosunku do tego samego okresu roku poprzedniego, a polski eksport wyniósł w tym czasie prawie 2 mld euro.

Największy potencjał do zwiększenia wymiany handlowej eksperci widzą w branży budowlanej, rolno-spożywczej, meblarskiej i kosmetycznej. - Na Węgrzech obniżyła się stawka podatku VAT na mieszkania do 5 proc. z 27 proc. Widzimy tu potencjał dla polskich firm budowlanych – podkreśliła Janus. Andrukonis dodał, że sprzyjającą okolicznością jest też fakt uruchomienia przez rząd węgierski programu dofinansowania mieszkań dla młodych ludzi. Program został wdrożony w połowie ubiegłego roku. Jeśli chodzi o polskie inwestycje na Węgrzech, są one lokowane głównie w sektorze spożywczym, IT i usługach medycznych. Ich wartość w 2014 r. wyniosła nieco ponad 351,1 mln euro. Inwestycje węgierskie w Polsce wyniosły 304 mln euro – powiedziała Janus. - Odczuwamy pewien niedosyt, jeśli chodzi o inwestycje – przyznał Andrukonis, upatrując głównej przyczyny ich niezbyt wysokiego poziomu w tym, że firmy obu państw nie mają jeszcze zbyt dużo kapitału.

Za jedną z ważnych inwestycji na Węgrzech eksperci uznali m.in. budowę odlewni aluminium firmy Alumetal w Komarom na granicy ze Słowacją. Inwestycja wartości 28 mln euro jest finansowana częściowo przez stronę węgierską, częściowo ze środków unijnych, a częściowo ze środków własnych spółki. Zakłady mają ruszyć we wrześniu tego roku. Jak podkreślono, inwestycja ta świetnie się wpisuje w występujący w gospodarce węgierskiej trend stawiania na przemysł motoryzacyjny. Andrukonis zwrócił też uwagę, że obecnością na rynku węgierskim jest zainteresowana firma Lubawa, która niedawno przekazała węgierskim służbom ratowniczym ponton-sanie do ratowania ludzi na wodzie oraz na lodzie. - Mają bardzo ciekawe produkty, np. tzw. mobilne wały powodziowe z rękawów, do których wpompowuje się wodę – zauważył.

Na Węgrzech zainwestowały już do tej pory takie polskie firmy, jak m.in. Maspex (branża spożywcza), Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych (m.in. marka Bella), PESA (pojazdy szynowe), Nowy Styl - Telmex (meble), ABC Data (IT), czy Rafako (bloki energetyczne). Wśród trudności, z jakimi stykają się polscy przedsiębiorcy na Węgrzech, należy wskazać wysoki i rosnący wskaźnik upadłości węgierskich firm, problemy z nierzetelnymi kontrahentami i niejasne procedury prawa zamówień publicznych. Aktualnie duża część zapytań wpływających do WPHI dotyczy nowych regulacji w zakresie zgłaszania przypadków transgranicznego świadczenia usług – powiedziała Janus.

Jedną ze spółek, które wzięły udział w dużym przetargu na Węgrzech, jest firma Solaris, która w zeszłym roku dostarczyła już do Budapesztu kilkadziesiąt trolejbusów. Tym razem przedsiębiorstwo wygrało przetarg na dużą dostawę autobusów, które miałyby kursować na trasie jednej z linii budapeszteńskiego metra podczas jej przebudowy. - Ta sprawa się trochę komplikuje. W międzyczasie rząd węgierski ogłosił nową strategię reaktywacji przemysłu autobusowego na Węgrzech. Zobaczymy, jak się skończy ta sprawa. Trzymamy kciuki, staramy się pomagać, jak możemy – powiedział Andrukonis. Eksperci zwrócili też uwagę, że węgierski Eximbank uruchomił specjalną linię kredytową, w wysokości 492 mln euro, na polsko-węgierskie projekty gospodarcze. - To może być bodziec, który jeszcze bardziej zaktywizuje wymianę – ocenił Andrukonis.

Węgry wzmacniają ogrodzenie na granicy z Serbią:

Autor: PMB / Źródło: PAP