Sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny opowiedziała się w środę za przyjęciem projektu ustawy, która gwarantuje coroczną wypłatę tak zwanych trzynastych emerytur i rent. W 2020 roku koszt wypłaty świadczeń ma wynieść około 11,7 miliarda złotych. Poparła także projekt w sprawie waloryzacji emerytur i rent. Zgodnie z nim od marca emerytury i renty wzrosną o co najmniej 70 złotych brutto. Najniższe wyniosą 1200 złotych brutto.
Za pozytywnym zaopiniowaniem rządowego projektu ustawy o dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów głosowało 18 posłów, nikt nie był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Komisja upoważniła biuro legislacyjne do wprowadzenia korekt redakcyjno-legislacyjnych. Posłem sprawozdawcą został Grzegorz Wojciechowski (PiS).
Zgodnie z projektem tzw. trzynasta emerytura będzie wypłacana w wysokości najniższej emerytury obowiązującej od 1 marca roku, w którym wypłacane jest dodatkowe świadczenie (w 2020 r. będzie to 1200 zł brutto). Proponowane rozwiązanie będzie zastosowane do emerytur i rent w systemie powszechnym, do emerytur i rent rolników, służb mundurowych, emerytur pomostowych, świadczeń i zasiłków przedemerytalnych, rent socjalnych i strukturalnych, nauczycielskich świadczeń kompensacyjnych, rodzicielskich świadczeń uzupełniających oraz rent inwalidów wojennych i wojskowych. Zgodnie z projektem pieniądze będą wypłacane z urzędu w takiej formie, w jakiej pobierana jest obecnie emerytura. Z kwoty świadczenia nie będą też dokonywane potrącenia i egzekucje, nie będzie też ona wliczana do dochodu. Źródłem finansowania "trzynastek" mają być pieniądze Funduszu Solidarnościowego i z budżetu państwa. Z danych MRPiPS wynika, że dodatkowe roczne świadczenie pieniężne w 2020 r. zostanie wypłacone dla ok. 9,8 mln osób, w tym 285 tys. rencistów socjalnych i ok. 19 tys. osób pobierających rodzicielskie świadczenie uzupełniające. W 2020 r. ma to kosztować ok. 11,75 mld zł, a w roku 2021 – ok. 22,7 mld zł.
Podwyżka świadczeń
Komisja poparła także projekt w sprawie waloryzacji emerytur i rent. Zgodnie z nim od marca emerytury i renty wzrosną o co najmniej 70 złotych brutto. Najniższe wyniosą 1200 złotych brutto.
Projekt rządowy przewiduje, że od 1 marca wszystkie emerytury i renty wzrosną o 3,24 proc., jednak nie mniej niż o 70 zł brutto (35 zł w przypadku emerytury częściowej i 52,50 zł w przypadku renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy i renty inwalidzkiej III grupy). Wyższą podwyżkę niż wynikająca z prognozowanego wskaźnika 103,24 proc. otrzyma około 6,2 mln emerytów i rencistów. Są to osoby, których świadczenie nie przekracza 2160,49 zł brutto. Wzrosną także najniższe emerytury, renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty rodzinne i renty socjalne do 1200 zł (wzrost z 1100 zł), a renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy – do 900 zł (wzrost z 825 zł). Dodatki do emerytur i rent zostaną podwyższone procentowym wskaźnikiem waloryzacji. Rząd zaproponował autopoprawkę do projektu, która przewiduje podwyższenie progu uprawniającego do wypłaty świadczenia dla niesamodzielnych do 1700 zł. Obecnie o świadczenie uzupełniające w kwocie do 500 zł mogą wystąpić osoby, które ukończyły 18 lat i są niezdolne do samodzielnej egzystencji, a suma przysługujących im świadczeń z funduszy publicznych nie przekracza 1600 zł. Przy wypłacie dodatku obowiązuje zasada złotówka za złotówkę. Przykładowo, jeżeli suma obecnie pobieranych świadczeń wynosi 1200 zł, to świadczenie uzupełniające było przyznawane w kwocie 400 zł. Minister Marlena Maląg w środę powiedziała PAP, że osoby, które już otrzymują świadczenie dla niesamodzielnych, nie będą musiały składać ponownych wniosków – świadczenie zostanie im podwyższone automatycznie.
"Wyraz solidarności"
Premier prezentując w środę w Sejmie projekt ustawy o 13 emeryturze podkreślił, że rząd wypełnia zobowiązanie, które padło m.in. podczas ostatniej kampanii wyborczej.
- To zobowiązanie do zapewnienia wielowymiarowo pojmowanego bezpieczeństwa obywateli Rzeczypospolitej. To wyraz solidarności międzypokoleniowej i solidarności, która sprawia, że los blisko 10 milionów emerytów i rencistów będzie lepszy, będzie poprawiony - powiedział. Jak dodał, ustawa w sprawie trzynastych emerytur "jest propozycją bez precedensu, ponieważ dotyczy ona nie tylko całego państwa polskiego (...), ale dotyczy osób nam szczególnie bliskich - naszych rodziców, babć, dziadków". - Dlatego będę prosił Wysoką Izbę o przychylenie się do wniosku Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy i przyjęcie tej ustawy o 13. emeryturze - oświadczył szef rządu. Wskazał, że "przez wszystkie lata III Rzeczypospolitej emeryci w większości żyli za mizerne emerytury". - Mówię "w większości", ponieważ w przypadku funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, funkcjonariuszy komunistycznych rządów niestety te emerytury były czasami 6 tysięcy złotych i większe. My to zmieniamy - powiedział premier. Jak dodał, rząd swoimi działaniami przywraca elementarną sprawiedliwość.
Stały dodatek
- Dziś prezentujemy Wysokiej Izbie program, który nazywamy szerzej niż "trzynasta emerytura" - jest to program "emerytura plus". Dlaczego tak to nazywam? Po pierwsze: to "trzynastka", którą gwarantujemy co roku (...). Nie jest to ochłap, nie jest to kiełbacha wyborcza. To stały dodatek, to stała trzynasta emerytura dla wszystkich emerytów i rencistów. Jest to coś, co ma zapewnić godniejsze życie wszystkim emerytom - wyjaśnił premier. Drugim elementem programu "emerytura plus" - jak wyjaśnił - jest podniesienie emerytur poprzez obniżkę podatku PIT. - Pierwsza tak wielka obniżka podatku PIT od 13 lat, od poprzednich rządów Prawa i Sprawiedliwości. Jeden punkt procentowy (...), dzięki któremu emeryci też średniorocznie będą mieli podwyżkę o około 240 złotych. To też jest kolejny impuls finansowy dla emerytów - mówił Morawiecki. Trzeci element programu "emerytura plus" to waloryzacja kwotowa. - Waloryzacja na poziomie co najmniej 70 złotych - powiedział szef rządu.
Co emeryci i renciści mogą kupić za 13. Emeryturę? #EmeryturaPlus pic.twitter.com/Z90RocNAmr
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) January 8, 2020
Inne projekty
Morawiecki wskazał, że program "emerytura plus" obudowany jest innymi dodatkowymi projektami. Wymienił program darmowych leków dla seniorów powyżej 75. roku życia. - Jest takich seniorów w Polsce 1 milion 700 tysięcy. Około miliona korzysta z tego programu. To średnio wśród tych, którzy korzystają pięć paczek lekarstw darmowych w miesiącu, to 350 złotych rocznie dodatkowo, które przekazujemy emerytom również w ramach szeroko rozumianego programu "emerytura plus" - powiedział. Wspomniał też domy seniora, na które - jak zaznaczył - przeznaczane jest blisko trzykrotnie więcej środków. - Trzykrotnie więcej niż (przeznaczali) nasi poprzednicy. To jest prawdziwa miara zainteresowania losem seniorów, losem emerytów - podkreślił premier. Jak mówił, dzisiejsi emeryci, renciści to osoby, które często urodziły się w czasach II wojny światowej, w latach stalinowskich, w latach reżimu komunistycznego. - I oni budowali nie PRL, nie państwo komunistyczne. Oni budowali Polskę, oni dbali o Polskę. Jesteśmy im dziś im za to wdzięczni - powiedział. - To właśnie dzięki ich ogromnemu wysiłkowi, dzięki ich ciężkiej pracy, dzisiaj możemy cieszyć się bezprecedensowym wzrostem. Oni przyczynili się do tego. Tak my, tak Prawo i Sprawiedliwość, tak Zjednoczona Prawica, rozumie solidarność międzypokoleniową, tak rozumiemy dzielenie się owocami wzrostu, które wypracowujemy - dodał szef rządu.
Debata
Po wystąpieniu premiera odbyła się debata nad projektem ustawy.
W dyskusji posłanka PiS Teresa Wargocka przypomniała, że "trzynastka" po raz pierwszy została wypłacona w 2019 r. Wsparcie trafiło wówczas do 9,8 mln osób. Teraz - jak dodała - świadczenie będzie wypłacane stale, każdego roku. Wskazała, że tzw. trzynasta emerytura będzie wypłacana w wysokości najniższej emerytury obowiązującej od 1 marca roku, w którym wypłacane jest dodatkowe świadczenie (w 2020 r. będzie to 1200 zł brutto). Zaznaczyła, że świadczenie nie ma charakteru socjalnego, tylko powszechny. Podkreśliła, że klub PiS w pełni popiera rządowy projekt. - Zachęcam wszystkie koleżanki i kolegów z pozostałych klubów parlamentarnych do uchwalenia tej ustawy ponad podziałami politycznymi. Emeryci, renciści, nasi seniorzy zasługują na naszą zgodę - powiedziała Wargocka. Z kolei Marzena Okła-Drewnowicz (KO) zwróciła uwagę, że w 2049 r. jedną trzecią Polaków będą stanowili emeryci. - To są wyzwania, z którymi rząd nic nie robi. Decydujecie się państwo na doraźne rozwiązania, które mają wam przynieść bardzo doraźne efekty wyborcze - podkreśliła. Powiedziała, że Koalicja Obywatelska takie rozwiązanie jak trzynasta emerytura "wpisuje w szerszy kontekst przebudowy systemu emerytalnego". - My mówimy Polakom: należy się dodatkowa emerytura, ale razem z zapewnieniem im bezpieczeństwa, tak żeby czuli, że wypłata podstawowej emerytury jest niezagrożona i że nie są skazani na głodowe świadczenia - powiedziała. Okła-Drewnowicz zaznaczyła, że rząd nie zgodził się na zapisanie w budżecie corocznej wypłaty trzynastej emerytury. - Boicie się - a właściwie wiecie - że to jest ostatni, może przedostatni rok wypłacania trzynastek przy waszych zdolnościach budżetowych - powiedziała. - Ile jest dzisiaj warta trzynasta emerytura, kiedy drożeje prąd, kiedy wszyscy dostawcy energii otrzymują od państwa pozwolenie na wzrost cen dla odbiorców indywidualnych? A przecież mówiliście, że ceny nie wzrosną. Wiecie doskonale, że w tym roku będą rekordowe ceny drobiu czy też wieprzowiny - pytała. Oceniła, że rząd robi "populistyczną politykę, zostawiając prawdziwe problemy seniorów". Okła-Drewnowicz krytykowała też finansowanie trzynastych emerytur z Funduszu Solidarnościowego (dawniej Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych).
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock