Szkoleniowcy postulują, by wyliczyć realną cenę za kurs nauki jazdy i wpisać ją jako urzędową. Dzięki temu wszyscy płaciliby tyle samo - 1,3 tys. zł. Ministerstwo Infrastruktury nie mówi nie - pisze "Rzeczpospolita".
Dziś kurs na prawo jazdy kategorii B może kosztować 650 zł. Ale są i takie ośrodki, które domagają się za ten sam kurs 2,5 tys. zł.
Polska Federacja Stowarzyszeń Szkół Kierowców twierdzi, że za kilkaset złotych nie da się dobrze wyszkolić przyszłego kierowcy, i że konieczne jest ustalenie minimalnej ceny urzędowej za kurs prawa jazdy. Ministerstwo Infrastruktury nie mówi nie - pisze "Rz" i cytuje wiceministra. – Konieczna jest realna cena, która pozwoli na uczciwe szkolenie kierowców, będziemy to analizować – twierdzi Jerzy Szmit, wiceminister infrastruktury.
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości zbadała, ile powinien kosztować dobry kurs na prawo jazdy różnych kategorii.
Cena za kurs
Dla kategorii B górną granicę ustalono na 1,3 tys. zł, dla kategorii C - 2,1 tys., C + E 2 tys. i D - 3,5 tys. W wyliczonych kwotach uwzględniono całość wydatków związanych z pełną organizacją i przeprowadzeniem kursu m.in. wynagrodzenie wykładowcy, wynajęcie sali czy materiały szkoleniowe.
Wprowadzenie ceny minimalnej pozwoli przeżyć wielu mniejszym ośrodkom, którym trudno jest konkurować z dużymi firmami, dla których nauka jazdy stanowi jedynie mały procent przychodu - czytamy w artykule.
Kryzys w ośrodkach szkolenia rozpoczął się w styczniu 2013 r. Wówczas to wprowadzono zmiany w egzaminie teoretycznym na prawo jazdy (pojawiły się nowe testy komputerowe zawierające nie tylko pytania, ale i symulacje zdarzeń drogowych). Nowe testy okazały się trudniejsze niż stare. Po oblężeniu, jakie przeżyły szkoły nauki jazdy pod koniec 2012 r. (wszyscy chcieli zrobić kurs na starych zasadach), wszystko stanęło. Pierwsze wyniki zdawalności wynosiły od 11 do 12 proc. Po zmianie przepisów zainteresowanie szkoleniem spadło. Nie bez znaczenia był też niż demograficzny.
Autor: km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock