PIT za 2020 rok - przez Twój e-PIT - można składać od 15 lutego. Czy warto skorzystać z deklaracji wypełnionej przez fiskusa? Jakie zmiany zaszły w stosunku do ubiegłego roku? Jak nie zgubić się w gąszczu przepisów i najkorzystniej rozliczyć się z fiskusem? Najważniejsze kwestie wyjaśnia w rozmowie z TVN24 Biznes Joanna Narkiewicz-Tarłowska, dyrektorka w zespole do spraw podatków pracowniczych w PwC.
Podatki i PIT - terminy
W 2021 roku zeznania podatkowe PIT można składać od 15 lutego 2021 roku. Tego dnia udostępnione zostały też na rządowej stronie podatki.gov.pl wypełnione przez fiskusa deklaracje podatkowe, w tym najpopularniejsza - PIT-37. Skorzystanie z usługi Twój e-PIT to najprostszy sposób złożenia rocznej deklaracji.
- Termin na złożenie zeznania podatkowego jest w Polsce niezmienny od wielu lat - to 30 kwietnia. W zeszłym roku z powodu pandemii był ten termin wyjątkowo przedłużony do końca maja. Chodziło o to, że za późniejsze złożenie zeznania nie były nakładane kary. W wielu krajach Europy Zachodniej jest możliwość przedłużenia terminu zeznania, w Polsce tego nie ma i trzeba się trzymać daty 30 kwietnia - tłumaczy Joanna Narkiewicz-Tarłowska, dyrektorka w zespole do spraw podatków pracowniczych i usług imigracyjnych w PwC.
Zwraca też uwagę na to, że ta data jest szczególnie istotna dla osób, którym po podliczeniu podatku wyjdzie, że muszą coś dopłacić fiskusowi. - W tym terminie trzeba również wpłacić podatek wynikający z zeznania. Czyli na przykład w przypadku osób ze stosunkiem pracy (etat - red.) może wystąpić różnica pomiędzy zaliczkami zapłaconymi w ciągu roku a podatkiem należnym za cały rok – gdy wychodzi, że mamy podatek do dopłaty, to musimy to zrobić do 30 kwietnia - podkreśla.
PIT - lepszy internet czy zeznanie papierowe?
- Lepiej jest złożyć zeznanie elektronicznie - nie ma wątpliwości ekspertka.
Dodaje też: - W przypadku nadpłaty zwrot otrzymujemy w ciągu trzech miesięcy, ewentualnie w ciągu 45 dni, jeśli zeznanie zostało złożone drogą elektroniczną. Zatem korzystniej jest się rozliczać przez internet, bo co do zasady szybciej otrzymamy zwrot.
Rozliczenie się ze skarbówką przez formularz składany online za pomocą usługi Twój e-PIT ma też inne zalety. - Nie wychodzimy z domu - co w okresie pandemii okazuje się niezwykle przydatne. Ponadto, w przypadku zeznań przez internet jest popełniana mniejsza liczba błędów. System podpowiada, jaki błąd zrobiliśmy i możemy to od razu poprawić. W przypadku zeznań papierowych jest o wiele więcej błędów. I w takich wypadkach może wystąpić konieczność złożenia korekty zeznania - zaznaczyła.
Twój e-PIT - czy jest sens sprawdzać?
Jak wyjaśniła Narkiewicz-Tarłowska, rządowy system Twój e-PIT nalicza podatek automatycznie na podstawie danych zgromadzonych przez urząd skarbowy. Podkreśliła jednak, że "może się jednak okazać, że te dane są niepełne lub nie do końca właściwe".
- Urząd bazuje na informacjach przekazanych przez płatnika (np. pracodawcę - red.) - chodzi na przykład o druk PIT-11, w którym są przychody, koszty uzyskania przychodu, dochód i zaliczki podatnika. Fiskus nie zawsze ma jednak informację o możliwych odliczeniach, z których podatnik może skorzystać. Może się okazać, że podatnik wstąpił w związek małżeński i chciałby się rozliczyć wspólnie z małżonkiem. O tym może urząd skarbowy nie wiedzieć, bo wcześniej ta osoba rozliczała się samodzielnie - podkreśla.
Według ekspertki "zawsze trzeba zajrzeć do takiego zeznania przygotowanego przez urząd i sprawdzić, czy wszystkie dane są prawidłowe".
- To my odpowiadamy za nasze zeznanie. Jeśli dane są prawidłowe i nie sprawdzimy naszego zeznania w programie e-PIT do 30 kwietnia, to urząd uzna, że nasze zeznanie zostało złożone przez podatnika. Jeśli dane były prawidłowe, to nie będzie problemu. Gorzej jeśli się okaże, że mieliśmy przychody, o których urząd skarbowy wcześniej nie wiedział, bo nie dostał informacji od płatnika - to kwestia niezadeklarowania dochodu i niezapłacenia podatku. Wtedy może pojawić się problem - ostrzegła.
Jaką karę może nałożyć skarbówka? - Niewywiązanie się z powyższych obowiązków w wymaganym terminie może prowadzić do konieczności uiszczenia odsetek za zwłokę (obecnie wysokość takich odsetek wynosi 8 procent w skali roku) oraz nałożenia przez urząd skarbowy dodatkowej kary z Kodeksu karnego skarbowego, najczęściej w formie mandatu - wyjaśnia Narkiewicz-Tarłowska.
PIT i skala podatkowa - zmiany
- Jeśli chodzi o najważniejsze zmiany w rozliczeniu za 2020 roku, to mamy niższą stawkę podatkową - 17 procent. Weszła ona w życie w październiku 2019 roku i przysługiwała tylko w ostatnim kwartale. Teraz przysługiwała w całym 2020 roku - zauważa ekspertka.
Oznacza to, że w zeznaniu za 2019 rok osoby w pierwszym progu podatkowym korzystały z dwóch stawek 18 proc. przez pierwsze 9 miesięcy i 17 proc. - przez 3 kolejne. W zeznaniu za 2020 rok jest już pod tym względem łatwiej, bo zostało tylko 17 proc.
- Mamy też wyższe koszty uzyskania przychodu, które też zaczęły obowiązywać w październiku, więc nie mogliśmy z tego odliczenia korzystać w pełni w 2019 roku - to kolejna korzystna zmiana, o której wspomina dyrektorka PwC.
Podatki, ulgi i pandemia COVID-19
Przy wypełnianiu PIT-ów warto pamiętać o ulgach, które zmniejszą wysokość odprowadzanego podatku.
- Jedną z najpopularniejszych ulg jest prorodzinna, czyli tak zwana ulga na dzieci. To odliczenie jest powszechne - mówi ekspertka.
Z ulgi na dzieci mogą skorzystać osoby odprowadzające podatek dochodowy według skali podatkowej - rozliczający się na formularzach PIT-36 i PIT-37. Odliczenie przysługuje rodzicom, opiekunom i rodzicom zastępczym wychowującym jedno lub więcej dzieci. Wysokość ulgi na dziecko nie zmieniła się i jest taka sama jak rok wcześniej. Kwoty odliczeń w rozliczeniu za 2020 rok wynoszą: 92,67 zł miesięcznie na pierwsze dziecko (maksymalnie 1112,04 zł w skali roku), 92,67 zł miesięcznie na drugie dziecko (1 112,04 zł), 166,67 zł miesięcznie na trzecie dziecko (2000,04 zł), 225 zł miesięcznie na czwarte i każde kolejne dziecko (2700 zł).
- Często korzystamy też ulgi rehabilitacyjnej. Z nowszych – ulga termomodernizacyjna, z której podatnicy coraz częściej korzystają. Warto pamiętać również o uldze dla krwiodawców – zwłaszcza, że w związku z pandemią może być więcej takich osób - wylicza Narkiewicz-Tarłowska.
Jak dodaje, często wykorzystywana jest też ulga na internet.
Darowizny i koronawirus
Z powodu pandemii w rozliczeniach za 2020 rok, oprócz dotychczasowych zwolnień, przewidziano nowe ulgi i odliczenia. - Rząd umożliwił na przykład odliczanie darowizn na cele walki z COVID-19. Chodzi o darowizny zarówno gotówkowe, jak i rzeczowe, przekazane odpowiednim organizacjom. Tutaj możemy nawet odliczyć dwukrotność przekazanej darowizny, jeśli miało to miejsce w określonym terminie - wyjaśnia Joanna Narkiewicz-Tarłowska.
Chodzi o darowizny przekazane podmiotom wykonującym działalność leczniczą, Agencji Rezerw Materiałowych, Centralnej Bazie Rezerw Sanitarno-Przeciwepidemicznych.
W przypadku darowizn przekazanych: do końca kwietnia 2020 r. oraz w okresie od 1 października do 31 grudnia 2020 r. - od dochodu możemy odliczyć 200 proc. wartości darowizny, w maju 2020 r. oraz w okresie od 1 stycznia do 31 marca 2021 r. - 150 proc., od 1 czerwca 2020 r. do 30 września 2020 r. oraz w okresie od 1 kwietnia 2021 r. do końca miesiąca, w którym odwołano stan epidemii ogłoszony z powodu COVID-19 - 100 proc.
Ekspertka dodała, że jeśli chodzi o ważne odliczenia, to warto wspomnieć o darowiznach na cele kościelne, organizacje pożytku publicznego i cele charytatywne.
- W przypadku darowizn należy pamiętać o limicie 6 procent dochodu. Oznacza to, że kwota darowizn nie może przekroczyć 6 procent dochodu. Nie dotyczy to jednak darowizn na rzecz kościoła, bo są regulowane inną ustawą. Darowizny trzeba mieć udokumentowane, czyli na przykład przy przekazaniu darowizny pieniężnej, potrzebny jest dowód przelewu, a w przypadku darowizny niepieniężnej - oświadczenie osoby obdarowanej - wyjaśniła.
Jeśli chodzi o otrzymane darowizny, to co do zasady wszystkie są opodatkowane. Podatku od spadku i darowizn można jednak uniknąć w określonych przypadkach. Wiele zależy od stopnia pokrewieństwa i co za tym idzie przynależności od odpowiedniej grupy podatkowej.
Rozliczanie razem czy osobno?
- Korzystne jest rozliczenie małżeńskie, dzięki któremu możemy zapłacić mniejszy podatek. Oprócz wyższej kwoty wolnej od podatku, łatwiej jest też nam pozostać w pierwszym progu podatkowym. Po prostu, zasadniczo, bardziej opłaca się rozliczać z małżonkiem niż samemu - podkreśliła Narkiewicz-Tarłowska.
Najkorzystniejsze jest wspólne rozliczanie, gdy jeden z małżonków jest w drugim progu podatkowym, a drugi nie. Wtedy po zsumowaniu dochodu możliwe jest zapłacenie niższego podatku.
Co ważne, by było możliwe wspólne rozliczenie się z fiskusem, trzeba przez cały rok być w związku małżeńskim, czyli nie można tego zrobić w roku, w którym się wzięło ślub. Nie może też żaden z małżonków być opodatkowanym ryczałtem lub liniowo.
Ryczałt od najmu
- W przypadku ryczałtu od najmu rozliczamy się na druku PIT-28 i mamy czas do końca lutego, w tym roku wyjątkowo 28 lutego to niedziela i w związku z tym mamy czas do 1 marca - wyjaśniła Narkiewicz-Tarłowska.
Dodała, że należy pamiętać, iż w tym wypadku "opodatkowujemy przychód, a nie dochód, więc nie możemy odliczyć kosztów uzyskania przychodu". - Stawka to 8,5 procent do 100 tysięcy przychodu, a powyżej tej kwoty – 12,5 procent - przypomniała ekspertka.
Zyski kapitałowe
Z zysków kapitałowych rozliczamy się do końca kwietnia na druku PIT-38. - Chodzi o zbycie akcji lub udziałów. Jeśli obracamy papierami wartościowymi za granicą, to trzeba to przeliczyć na złote według kursu z dnia poprzedzającego moment uzyskania przychodu. Trzeba mieć dochód - pomniejszamy przychód o koszty jego uzyskania, czyli na przykład cenę akcji przy zakupie - wyjaśniła.
Zwróciła też uwagę na to, że "jeśli chodzi o odsetki, to polskie banki same pobierają podatek i nie musimy tego deklarować". - W przypadku zagranicznych banków, trzeba zadeklarować kwotę podatku należnego od takich odsetek - wytłumaczyła.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock