Zamieszanie po słowach ministra Morawieckiego o pomocy dla frankowiczów. Ministerstwo Finansów mogłoby przedstawić swoje propozycje do prezydenckiej wersji rozwiązania tej kwestii - stwierdził dziś wicepremier Mateusz Morawiecki podczas konferencji. Jednak resort finansów odpowiedział, że nie prowadzi takich prac a kwestią tych kredytów zajmowała się Kancelaria Prezydenta.
"MF nie prowadzi prac nad poprawką do projektu ustawy o kredytach frankowych. Kwestią tych kredytów zajmowała się Kancelaria Prezydenta RP" - głosi komunikat Ministerstwa Finansów.
Zwolennik dobrowolnej konwersji
Mateusz Morawiecki na środowym spotkaniu z dziennikarzami zagranicznymi komentował ewentualny kształt ustawy po poprawkach. - Jestem bardzo mocnym zwolennikiem dobrowolnego rozwiązania w sprawie kredytów we franku szwajcarskim - powiedział Morawiecki na środowej konferencji z dziennikarzami.
Zdaniem Morawieckiego dobrowolna konwersja hipotecznych kredytów walutowych jest konieczna. Pozwoli to uniknąć pozwów skierowanych przez zagranicznych właścicieli banków.
- Mamy porozumienia bilateralne z innymi krajami i w przypadku obowiązkowego rozwiązania zagraniczni inwestorzy mieliby prawo zwrócić się do międzynarodowych trybunałów (...) - dodał minister rozwoju.
Prezydent nie forsuje swojej propozycji
Morawiecki przyznał, że prezydent Andrzej Duda zaproponował ustawę, która miała pomóc zadłużonym w walucie obcej, ponieważ taka była jego obietnica. Stwierdził jednak, że kancelaria nie będzie "forsowała swojej wersji propozycji".
- Mam nadzieję, że przeważy sensowne rozwiązanie - dodał. Morawiecki zaznaczył, że on sam nie złoży własnej propozycji ws. projektu ustawy frankowej.
Projekt prezydenta
Kancelaria Prezydenta przedstawiła 15 stycznia br. (w pierwszą rocznicę uwolnienia franka przez SNB) projekt ustawy o "sposobach przywrócenia równości stron" w umowach na kredyty walutowe, mający rozwiązać problem frankowiczów.
Zakłada on trzy mechanizmy restrukturyzacji kredytów. Oprócz restrukturyzacji dobrowolnej, proponuje się restrukturyzację przymusową, w której określony ma być tzw. kurs sprawiedliwy, który będzie wyliczany indywidualnie. Ostatni mechanizm zakłada przeniesienie nieruchomości na kredytodawcę ze skutkiem zwolnienia z długu.
Według szacunków Narodowego Banku Polskiego bezpośredni koszt prezydenckiego projektu może sięgnąć nawet 44 mld zł. Poniesie go w dużej części sektor bankowy.
Autor: ag/gry//km / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat