Ponad 13 tys. zł premii otrzymali na koniec roku zastępcy marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego - o czym we wtorek informował portal tvn24bis.pl. "Podstawą merytoryczną decyzji o przyznaniu nagród wicemarszałkom był bardzo intensywny okres prac parlamentarnych w pierwszym roku kadencji" - tak w środę biuro prasowe Sejmu starało się wyjaśnić tę sytuację. Co zrobią politycy z pieniędzmi? Część z nich deklaruje, że przeznaczyła, bądź przeznaczy pieniądze na cele charytatywne. Zwrotu premii na konto Kancelarii Sejmu dokonał już wicemarszałek Stanisław Tyszka, czym wyraźnie zaskoczył przedstawicieli Parlamentu.
Chodzi o ponad 13 tys. zł netto, które wpłynęły na konta zastępców Marka Kuchcińskiego na początku grudnia br. Żadnej nagrody nie otrzymał natomiast sam marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
"Podstawą merytoryczną decyzji o przyznaniu nagród wicemarszałkom był bardzo intensywny okres prac parlamentarnych w pierwszym roku kadencji. Biuro Prasowe przypomina, że w tym czasie Sejm uchwalił około 200 ustaw i podjął blisko 150 uchwał. Oprócz standardowych, wynikających z regulaminu Sejmu obowiązków, wicemarszałkowie zastępują Marszałka Sejmu w szerokim zakresie powierzonych im zadań" - napisano w piśmie przesłanym tvn24bis.pl.
Jednocześnie podkreślono, że "możliwość przyznawania nagród przez Marszałka Sejmu wynika z obowiązujących przepisów, w szczególności ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska i w związku z przepisami ustawy o pracownikach urzędów państwowych".
Zwrot pieniędzy
Należy podkreślić, że nie jest to nowość, tradycją bowiem stało się, że wicemarszałkowie dostają nagrody na koniec roku. Zazwyczaj jednak przeznaczają pieniądze na cele charytatywne. Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu z ramienia Kukiz'15, zdecydował inaczej i odesłał pieniądze na konto Kancelarii Sejmu.
- Od wczoraj dostałem bardzo wiele komentarzy popierających mnie, gratulujących mi tej decyzji, natomiast zaznaczających, że może lepiej by było gdybym to przekazał na cele charytatywne, ale mi nie o to chodziło. Mi chodzi o to żeby w sposób systemowy ciąć wydatki państwa, tak żeby Polacy mogli zacząć więcej zarabiać. W momencie kiedy polityce przestaną marnować ich pieniądze, to obywatele będą zarabiać więcej. Także przekazanie tej sumy na cele charytatywne pomogłoby paru osobom, natomiast nie zmieniłoby tej filozofii państwa, którą Kukiz'15 chce zmienić - tłumaczył wicemarszałek Tyszka w rozmowie z TVN24.
Jak wskazuje jednak reporter TVN24, to pierwsza taka sytuacja kiedy wicemarszałek zwrócił nagrodę pieniężną na konto Kancelarii Sejmu.
"Pieniądze zwrócone przez wicemarszałka Stanisława Tyszkę znajdują się na koncie Kancelarii Sejmu. Jednocześnie środki te będą nadal w jego dyspozycji przez trzy lata, czyli do czasu przedawnienia roszczenia" - wyjaśnia w odpowiedzi przesłanej tvn24bis.pl biuro prasowe Kancelarii Sejmu.
Nie wiemy co zrobi w tej sytuacji Stanisław Tyszka. Wcześniej deklarował jednak, że jeżeli pieniądze ponownie trafiłyby do niego, to przeznaczy ponad 13 tys. zł na cele charytatywne.
Nagroda dla wicemarszałków
Na szczytny cel otrzymaną nagrodę przeznaczył już Joachim Brudziński, wicemarszałek Sejmu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
- Jestem wdzięczny Panu Marszałkowi, że docenił prace prezydium z tymże ja w przeciwieństwie do Pana Wicemarszałka Tyszki staram się kierować ewangeliczną zasadą (...) która głosi, że jak twoja lewa ręka daje to niech prawa o niej nie wie, aby nie być jak obłudnicy, czy faryzeusze, którzy idą i trąbią o tym jacy są hojni i szczodrobliwi - powiedział wiceprezes PiS.
Zaskoczenia otrzymaną premią nie ukrywała natomiast Barbara Dolniak z Nowoczesnej.
- O jej otrzymaniu dowiedziałam się z informacji prasowych. Nie rozmawialiśmy o nagrodach na posiedzeniu Prezydium Sejmu. Jest to decyzja Pana Marszałka Sejmu. Jest taka tradycja przekazywania na cele społeczne i zamierzam rozdysponować przyznaną mi nagrodę na cele społeczne - zapewniła wicemarszałek.
Jak mówi reporter TVN24, taką premię otrzymał również Ryszard Terlecki, drugi z wicemarszałków z PiS-u, który potwierdził w środę, że taka premia wpłynęła na jego konto, ale na pytanie jak zamierza wykorzystać te pieniądze nie odpowiedział. Do otrzymanej premii na razie nie odniosła się Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek z ramienia Platformy Obywatelskiej.
Autor: mb/gry / Źródło: tvn24