Wejście w życie podatku od handlu detalicznego od 1 sierpnia może być kłopotliwe, ale najpóźniej zacznie on obowiązywać od 1 września - mówi szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. Pod koniec roku zapadnie decyzja, czy będzie nowelizowany podatek bankowy - dodaje.
Henryk Kowalczyk ostrożnie wypowiada się na temat dotrzymania terminu 1 sierpnia, kiedy miał wejść w życie podatek od sklepów.
- Mam nadzieję, że na najbliższym posiedzeniu Sejm tę ustawę uchwali, trafi ona do Senatu, a pod koniec lipca - z ewentualnymi poprawkami Senatu - wróci do Sejmu, potem do podpisu prezydenta. Czy wejdzie od 1 sierpnia? Może być to kłopotliwe, ale najpóźniej zacznie obowiązywać od 1 września - mówi szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Zmiana koncepcji
Wyjaśnił, że to trudna ustawa. - Oczywiście mogę żałować, że podatek ten nie został wprowadzony szybko i energicznie, ale staraliśmy się konsultować tę propozycję przede wszystkim z handlowcami - dodaje.
Pierwotne założenie opodatkowania w zależności od powierzchni - zostało w toku konsultacji skrytykowane przez większość podmiotów. To spowodowało zmianę koncepcji. Kryterium powierzchni zastąpiliśmy kryterium obrotu. - Sytuację skomplikowało też to, że pierwszy projekt autorstwa MF za ostro szedł w kierunku uszczelnienia - pod rygory ustawy podciągnięto mnóstwo przedsiębiorstw, które łączy tylko znak, np. Społem. Wzbudziło to gwałtowne protesty - tłumaczy Kowalczyk. Jego zdaniem, resort finansów był "bardzo gorliwy, jeśli chodzi o uszczelnienie systemu".
- Spowodowało to nieporozumienie i trzeba było się z tego wycofać. Jednak tego, że zmienialiśmy koncepcję, nie postrzegam jako dowodu na naszą słabość - prawo jest dla podmiotów, które są nim objęte, chcieliśmy więc uwzględnić ich racje. Trwało to co prawda długo, ale zdecydowana większość handlowców jest z obecnego kształtu tego podatku zadowolona - twierdzi minister.
Podatek bankowy
Tymczasem sztandarowy projekt PiS z ostatniej kampanii wyborczej - podatek bankowy nie przynosi dużych wpływów do budżetu.
- Za wcześnie na ocenę, wiem, że wpływy są nie takie jak zakładano, ale to nie znaczy, że trzeba natychmiast nowelizować. Trzeba poczekać aż miną dwa-trzy kwartały - pod koniec roku będzie można zdecydować, czy nowelizujemy czy nie -mówi Kowalczyk.
Podatek bankowy wszedł w życie 1 lutego br. Jego stawka wynosi 0,44 proc. od wartości aktywów. MF w czerwcu szacowało, że w 2016 r. wpływy z podatku bankowego wyniosą 4 mld zł. Ustawa budżetowa przewiduje, że do końca roku wpływy te powinny wynieść 5,5 mld zł.
Nad projektem ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej pracuje obecnie Sejm. Propozycja zakłada wprowadzenie dwóch stawek tego podatku - 0,8 proc. od przychodu między 17 mln zł a 170 mln zł miesięcznie i 1,4 proc. od przychodu powyżej 170 mln zł miesięcznie. Przedmiotem opodatkowania będzie przychód ze sprzedaży detalicznej, czyli sprzedaży dokonywanej na rzecz konsumentów - osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych. Przychód ze sprzedaży detalicznej nie będzie obejmował należnego podatku VAT. W podstawie opodatkowania nie będzie uwzględniana sprzedaż na rzecz przedsiębiorców. Projekt nie przewiduje opodatkowania sprzedaży dokonywanej przez internet. Daninę od hipermarketów PiS zapowiadało w kampanii wyborczej. Miała dotyczyć przede wszystkim zagranicznych sieci handlowych.
Stawki podatku
Zaproponowano trzy progresywne stawki podatku: 0,4 proc. od miesięcznego przychodu między 1,5 mln i 17 mln zł, 0,8 proc. od przychodu między 17 mln i 170 mln zł, 1,4 proc. od przychodu miesięcznego ponad 170 mln zł. Kwota wolna miała wynosić 1,5 mln zł miesięcznie czyli 18 mln zł rocznie. W propozycji nie ma już - oprotestowanej przez handlowców - oddzielnej stawki weekendowej i opodatkowania sieci franczyzowych. W ostatecznej wersji projektu rząd wycofał się z najniższej stawki.
Podatek handlowy w pigułce:
Autor: tol//ms / Źródło: PAP