Podatek od sprzedaży detalicznej spowoduje wyrównanie konkurencji między dużymi sieciami handlowymi a małymi sklepikami - mówił we wtorek szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk w wywiadzie dla Programu III Polskiego Radia.
Projekt ustawy o wprowadzeniu podatku od sprzedaży detalicznej trafił w poniedziałek do Komitetu Stałego Rady Ministrów. Zdaniem Kowalczyka, duże sklepy nie będą skłonne do podnoszenia cen, ponieważ wtedy klienci zaczną wybierać mniejsze alternatywy.
Mali nie stracą
Kowalczyk nie sądzi, aby wskutek wprowadzenia podatku mieliby stracić właściciele małych sklepów, ponieważ podatek zależy od wysokości przychodów. Według najnowszego projektu ustawy podatku handlowego, funkcjonować mają dwie stawki zależne od przychodów. Przychody od 17 do 170 mln złotych opodatkowane będą na poziomie 0,8 proc. W przypadku sum wykraczających ponad 170 milionów, podatek będzie wynosił 1,4 proc.
Według przepisów, mała firma to taka, której obroty nie przekraczają 50 mln euro, co daje ok. 200 mln złotych.
Wykluczenia
Projekt ustawy nie przewiduje opodatkowania sprzedaży internetowej. Nie ma tam także żadnych, szczegółowych rozwiązań, które dotyczyłyby sprzedawców działających w ramach sieci handlowych.
Zgodnie z komunikatem Ministerstwa Finansów, wyłączona z podatku będzie sprzedaż: gazu ziemnego dostarczanego do konsumentów za pośrednictwem sieci dystrybucyjnych, wody dostarczanej do konsumentów przez przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne; węgla kamiennego i innych paliw stałych; używanych do celów opałowych pozostałych węglowodorów gazowych (zarówno rozlewanych do butli gazowych w składzie podatkowym jak i znajdujących się w przydomowych zbiornikach gazu).
Podatek handlowy wzbudzał wiele kontrowersji:
Autor: ag/gry / Źródło: Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: tvn24