Ceny w grudniu wzrosły o 2 procent w porównaniu do ostatniego miesiąca 2016 roku. Natomiast w porównaniu z listopadem 2017 roku wskaźnik ceny był wyższy o 0,2 procent - podał w środę Główny Urząd Statystyczny w tak zwanym szybkim szacunku.
Analitycy PKO BP szacowali, ceny towarów i usług wzrosły rok do roku o 2,0 proc., zaś miesiąc do miesiąca wzrosły o 0,2 proc., wobec wzrostu w listopadzie o 2,5 proc. rok do roku i 0,5 proc. miesiąc do miesiąca.
W prognozach opublikowanych jeszcze przed informacją GUS-u wskazali, że spadek inflacji będzie w głównej mierze odzwierciedlał efekty bazy w cenach paliw i żywności, które będą zaniżać jej odczyty także w styczniu i lutym.
"Ten sam czynnik zdeterminuje także ścieżkę inflacji w strefie euro i w Niemczech. Ubiegłotygodniowe wstępne dane z Niemiec wskazały na wyhamowanie inflacji w grudniu do 1,7 proc. rok do roku z 1,8 proc. rok do roku w listopadzie, głównie za sprawą efektów bazy w cenach energii i przy niższej od sezonowego wzorca ścieżce cen żywności" - dodali analitycy PKO BP.
Jakie prognozy na 2018 rok?
Zdaniem ekspertów BGŻ BNP Paribas w całym 2018 roku żywność podrożeje o 1,5-2,5 proc. Według ich analizy więcej o 1-2 proc. zapłacimy za drób, wołowinę i produkty zbożowe (np. pieczywo) oraz owoce i warzywa. Z drugiej strony mniej o 3-5 proc. zapłacimy za mleko, które w zeszłym roku podrożało o blisko 25 proc. Jednak nie powinno się to przełożyć na obniżkę cen masła. Spadną za to ceny jaj, które pod koniec tego roku mają być nawet o kilkanaście procent tańsze niż w grudniu 2017 roku.
Mniej zapłacimy też za wieprzowinę - według PKO PB - ceny spadną o 4-6 proc. - oraz cukier, który ma być nawet o 30 proc. tańszy.
Autor: mb//dap / Źródło: tvn24bis.pl