Niższe emerytury, rozwój szarej strefy. "Obniżenie wieku emerytalnego to błąd"

90c728fb-ca18-4dac-88a2-33cb7196f9e2Shutterstock

Dane zawarte w uzasadnieniu prezydenckiego projektu obniżenia wieku emerytalnego wskazują, że jest to zły pomysł - wskazywali eksperci podczas poniedziałkowych konsultacji. Ich zdaniem zmiana doprowadzi m.in. do obniżenia emerytur, wolniejszego wzrostu PKB, rozwoju szarej strefy.

W poniedziałek w Sejmie odbyły się zorganizowane przez klub Nowoczesna konsultacje eksperckie dotyczące prezydenckiej propozycji zmian w ustawie emerytalnej. Celem noweli jest obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Obecnie wiek emerytalny wynosi 67 lat niezależnie od płci - podnoszony jest stopniowo - kobiety osiągną go w 2040 r. a mężczyźni w 2020. Główny ekonomista FOR Aleksander Łaszek zwracał podczas spotkania uwagę m.in. na finansowanie proponowanych zmian. W uzasadnieniu do projektu zapisano bowiem, że będzie się to odbywało dzięki ograniczeniu szarej strefy. W ocenie ekonomisty będzie to trudne, gdyż rząd chce wprowadzić szereg zmian, które doprowadzą raczej do powiększenia szarej strefy. Wskazał tu m.in. program 500+. - Sztywny próg dochodowy wynoszący 800 zł, od którego zasiłek ten będzie przysługiwał też na pierwsze dziecko, będzie stwarzał zachętę dla znacznej części osób do niewykazywania części dochodów lub niewchodzenia na rynek pracy - mówił.

Rozkwit szarej strefy

- W najbliższych latach spodziewam się raczej wzrostu szarej strefy niż jej ograniczenia - podkreślił. Zdaniem Łaszka w uzasadnieniu do prezydenckiego projektu bardzo mało wspomina się o negatywnych skutkach zmian na wzrost gospodarczy Polski. - Ten projekt prowadzi do spadku liczby osób pracujących w gospodarce, a co za tym idzie - do wolniejszego wzrostu gospodarczego, na czym tracą nie tylko emeryci, ale również osoby pracujące czy dopiero mające wejść na rynek pracy - mówił. Podobną ocenę wyraził Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan, który stwierdził, że choć wyliczenia z uzasadnienia projektu jasno wskazują, że obniżenie wieku emerytalnego będzie błędem, to konkluzja jest zupełnie inna. Jak mówił, skoro w gospodarce pracuje 16 mln ludzi, a 9 mln pobiera emerytury i renty, to państwo nie ma szansy na szybki wzrost (gospodarczy). - Obniżenie wieku emerytalnego spowoduje zmniejszenie liczby osób pracujących, a zwiększenie liczby osób pobierających emerytury - wskazywał.

"Stracą wszyscy"

- Skoro będziemy więcej wydawać na emerytów, to mniej będziemy wydawać na cele prorozwojowe, czyli inwestycje i opiekę zdrowotną - dodał. Zdaniem Mordasewicza w dłuższym terminie obniżenie wieku emerytalnego będzie wiązało się z jeszcze większymi problemami. Spowoduje m.in. przyspieszenie wzrostu odsetka emerytów w kraju, zwiększenie pozasystemowych sposobów wsparcia tych osób (np. jednorazowe dodatki), czy nasilenie emigracji. Ekspert Lewiatana wskazał ponadto, że obniżenie wieku emerytalnego wpłynie negatywnie na decyzje zagranicznych inwestorów zamierzających zainwestować w naszym kraju. - Nikt przy zdrowych zmysłach nie czyni dużych, długoterminowych inwestycji w kraju, w którym zmniejsza się populacja pracujących - wyjaśnił. Podczas spotkania prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych Małgorzata Rusewicz przytoczyła wyniki analizy przygotowanej dla Izby. Wynika z niej, że w długiej perspektywie - do 2050 r. - powrót do poprzedniego wieku emerytalnego spowoduje obniżenie PKB o 4,1 proc. - Przełoży się to na tempo wzrostu, które co roku będzie niższe o 0,12 pkt proc. To będzie miało także konsekwencje na niższe wpływy podatkowe do budżetu państwa, które w latach 2016-2050 będą wynosić mniej ok. 10 mld zł - wskazywała Rusewicz. Jej zdaniem w projekcie niedoszacowano też wzrost wydatków na emerytury minimalne. - Już dziś, przy obecnym systemie z wyliczeń ekspertów wynika, że do 2050 r. wzrost liczby osób pobierających emerytury minimalne wyniesie ok. 25 proc. Dziś niecały 1 proc. osób popierających świadczenia emerytalne otrzymuje emerytury minimalne - mówiła.

Kluczowe zmiany

- Jeżeli jednak decydowalibyśmy się na obniżenie wieku emerytalnego, czy też jakąkolwiek zmianę w systemie emerytalnym, to ona powinna być obudowana szerokimi projektami innych zmian w tym obszarze. Kluczowe jest wprowadzenie reform, które mogłyby doprowadzić do podniesienia przyszłych świadczeń emerytalnych - dodała. W jej ocenie najlepszym rozwiązaniem byłoby przesuniecie prac nad tą propozycją do momentu, "kiedy zostanie on rozbudowany o rzeczywiście szerokie propozycje zmian w innych obszarach dotyczących systemu emerytalnego, również w obszarze dobrowolnego oszczędzania na emeryturę, które może podnieść poziom przyszłych świadczeń emerytalnych". Pierwsze czytanie prezydenckiego projektu nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS odbyło się na początku grudnia i trafił do komisji polityki społecznej i rodziny. We wtorek rano podczas obrad tej komisji odbyć ma się wysłuchanie publiczne projektu.

W uzasadnieniu do projektu napisano, że obecna sytuacja społeczno-gospodarcza Polski nie uzasadnia podwyższenia podstawowego wieku emerytalnego. "Rynek pracy oraz system publicznej opieki zdrowotnej w Polsce nie były i nadal nie są przygotowane na wydłużenie okresu aktywności zawodowej ubezpieczonych. Wysoki poziom bezrobocia, szczególnie wśród osób w wieku przedemerytalnym, jak również niska dostępność świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, uzasadniają twierdzenie, że podwyższenie wieku emerytalnego nie przyniesie zakładanych, pozytywnych efektów" - napisano w uzasadnieniu. Prezydent wskazał w nim, że co prawda w 2015 r. stopa bezrobocia rejestrowanego systematycznie malała, ale jedyną grupą wiekową, w której odnotowano wzrost liczby osób bezrobotnych, były osoby w wieku 60 lat i więcej. Tymczasem zwiększenie liczby bezrobotnych w wieku przedemerytalnym powoduje nie tylko brak zakładanych wpływów do funduszu ubezpieczeń społecznych, lecz także generuje dodatkowe koszty związane z wypłatą zasiłków dla bezrobotnych, opłacaniem składek na ubezpieczenie zdrowotne osób zarejestrowanych w urzędach pracy, czy obsługą bezrobotnych w urzędach pracy.

Jesteś na emeryturze? Zajmij się wnukiem!

Według prezydenta konsekwencją wydłużenia wieku emerytalnego dla osób już zatrudnionych będzie eliminowanie z krajowego rynku pracy osób wchodzących na ten rynek. Będzie to ich skłaniać do poszukiwania pracy za granicą. Zgodnie z uzasadnieniem wyższy wiek emerytalny negatywnie wpływa na poziom dzietności - zniechęca ludzi młodych do zakładania rodziny. Przyczynia się to bowiem do braku stabilności zatrudnienia i zmniejsza wsparcie ze strony osób starszych, które pozostają zawodowo czynne. Tymczasem, jak napisano, w polskich realiach pomoc osób starszych w opiece nad dziećmi "stanowi zawsze istotne wsparcie, zwłaszcza wobec istniejących jeszcze niedostatków systemu żłobków i przedszkoli". "Projektowane rozwiązania, których istotą jest obniżenie wieku emerytalnego, będą miały korzystny wpływ na sytuację na polskim rynku pracy. Pozwolą bowiem złagodzić skutki wejścia na rynek pracy w najbliższych latach osób kończących edukację oraz obniżyć wysokie bezrobocie wśród osób młodych (...). Jednocześnie proponowane zmiany (...), uwzględniają sytuację zdrowotną wielu polskich seniorów, ułatwiając im podjęcie decyzji o rezygnacji z aktywności zawodowej, gdy nie pozwala im na to stan zdrowia. Projektowane rozwiązania ograniczą również wzrastającą stopę bezrobocia wśród osób w wieku powyżej 60 roku życia" - napisano w uzasadnieniu. Autorzy projektu obliczyli, że dla sektora finansów publicznych łączny koszt zmian obniżenia wieku emerytalnego wyniesie za lata 2016-2019 około 40 mld zł.

Emerytury - odpowiadamy na pytania internautów.
Emerytury - odpowiadamy na pytania internautów.

Autor: km / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Najem krótkoterminowy w wielu europejskich krajach jest powodem niezadowolenia lokalnych społeczności. Uważany jest za jedną z głównych przyczyn wysokich cen na rynku najmu. Szereg krajów już zdecydowało się na wprowadzenie ograniczeń prawnych, takich jak choćby konieczność uzyskania licencji czy maksymalną liczbę dni najmu mieszkania w tym systemie. Inne dopiero pracują nad takimi rozwiązaniami.

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Źródło:
PAP

Napływ cudzoziemców na polski rynek pracy jest niezbędny do rozwoju gospodarczego - uważa Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jego zdaniem problem najmocniej uderzy w przemysł. Za dziesięć lat do obsadzenia wszystkich stanowisk zabraknie około 400 tysięcy osób. Jednocześnie - jak stwierdził - sama imigracja czy aktywizacja zawodowa nie wystarczą, by poradzić sobie z narastającą zapaścią demograficzną.

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Źródło:
PAP

Pekin jest teraz lepiej przygotowany na wojnę celną z USA niż w 2016 roku, kiedy Donald Trump rozpoczynał pierwszą kadencję prezydencką – ocenił brytyjski dziennik "Financial Times". W rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi Chiny mogą wykorzystać swoją pozycję głównego dostawcy surowców o krytycznym znaczeniu.

"Sygnały ostrzegawcze" ze strony Pekinu. "Chiny jeszcze nie dokonały prawdziwego odwetu"

"Sygnały ostrzegawcze" ze strony Pekinu. "Chiny jeszcze nie dokonały prawdziwego odwetu"

Źródło:
PAP

Honorowym dawcom przysługują dwa dni wolne od pracy – jeden w dniu oddania krwi, a drugi w dniu kolejnym. Poseł Bartosz Romowicz (Polska 2050 - Trzecia Droga) w interpelacji skierowanej do dwóch ministerstw napisał, że pracodawcy zwracają uwagę, że "niektórzy pracownicy nadużywają uprawnień" przysługujących im z tego tytułu. Odpowiedzi w tej sprawie udzielił wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz.

Dodatkowe dwa dni wolne z zaskoczenia. Ministerstwo komentuje

Dodatkowe dwa dni wolne z zaskoczenia. Ministerstwo komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Od początku października do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpłynęło ponad 100 tysięcy wniosków o świadczenie Aktywni rodzice w pracy, czyli tak zwane babciowe - wynika z danych ZUS.

Ponad sto tysięcy wniosków o nowe świadczenie

Ponad sto tysięcy wniosków o nowe świadczenie

Źródło:
PAP

Wielki port Chancay w pobliżu Limy, stolicy Peru, zbudowany, sfinansowany i kontrolowany przez państwową chińską firmę ma usprawnić transport towarów pomiędzy Azją a Ameryką Południową. Chińczycy zainwestowali w niego 1,3 miliarda dolarów. W czwartek otworzył go wirtualnie odwiedzający Peru przywódca Chin Xi Jinping.

Rewolucja w handlu. Nowy megaport

Rewolucja w handlu. Nowy megaport

Źródło:
PAP

Dzieci i młodzież potrafią wydać spore pieniądze na zakup wirtualnych skrzynek z nagrodami. Eksperci ostrzegają, że w ten sposób młodzi ludzie są wciągani w uzależnienie od hazardu. Działalność firm, które na tym zarabiają, umożliwiają luki prawne i przestarzałe przepisy. - Świat technologiczny bardzo przyspieszył, regulacje nie nadążają - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl prawniczka dr Justyna Grusza-Głębicka.

"Świat technologiczny bardzo przyspieszył, regulacje nie nadążają"

"Świat technologiczny bardzo przyspieszył, regulacje nie nadążają"

Źródło:
tvn24.pl

To jest duży problem, bo nawet jak machnę ręką i zapłacę ten rachunek, to nic to nie da. Będę co chwilę taki dostawać. Jak nie sześć, to dziesięć albo i sto tysięcy złotych - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Karolina, właścicielka mieszkania w Warszawie. Wcześniej dopłaty za wodę sięgały stu złotych, teraz dostała fakturę na kwotę sześćdziesiąt razy wyższą.

Sześćdziesiąt razy więcej za wodę. "Jak to jest możliwe?"

Sześćdziesiąt razy więcej za wodę. "Jak to jest możliwe?"

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o opodatkowaniu wyrównawczym - poinformowała Kancelaria Prezydenta RP. Nowy podatek ma objąć kilka tysięcy firm.

Nowy podatek od stycznia

Nowy podatek od stycznia

Źródło:
PAP

W wieku 101 lat zmarł Olav Thon, potentat nieruchomości i turystyki w Norwegii. Był właścicielem kilkudziesięciu centrów handlowych i hoteli w północnej Europie. Jego majątek wyceniano na 25 miliardów koron (około 9,3 miliarda złotych).

Olav Thon nie żyje. Miał 101 lat

Olav Thon nie żyje. Miał 101 lat

Źródło:
PAP

W październiku 2024 roku przeciętny koszt wynajmu mieszkania w głównych miastach Polski osiągnął poziom 3634 złotych, co oznacza wzrost o 1,5 procent w porównaniu z wrześniem - wynika z raportu Otodom. Jednocześnie liczba wyszukiwań w październiku była o 8 procent niższa niż w poprzednim miesiącu.

"Właściciele mogą być otwarci na negocjacje"

"Właściciele mogą być otwarci na negocjacje"

Źródło:
PAP

Zaostrzenie kar dla kierowców, wprowadzenie nowego typu przestępstwa - organizacji i udziału w nielegalnych wyścigach samochodowych - oraz ograniczenie możliwości redukcji punktów karnych - takie zmiany szykuje rząd. - Po raz pierwszy wykraczają poza jeden kodeks, pod tym względem jest to podejście rewolucyjne - powiedział wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.

"Rewolucja" dla kierowców. Wiceminister tłumaczy

"Rewolucja" dla kierowców. Wiceminister tłumaczy

Źródło:
PAP

Blisko 2,6 miliona Polaków zalega z płatnościami, ich zobowiązania we wrześniu zwiększyły się, osiągając najwyższy w historii poziom 86,5 miliarda złotych - wynika z raportu BIG InfoMonitor. Rekordzistą, jeśli chodzi o wartość zadłużenia, jest 68-letni mężczyzna z długiem wynoszącym 90 milionów złotych.

"Pogłębiają się stare problemy". Padł rekord

"Pogłębiają się stare problemy". Padł rekord

Źródło:
PAP

Gazprom całkowicie wstrzymał w sobotę rano dostawy gazu ziemnego do Austrii - potwierdziła rzeczniczka austriackiego koncernu energetycznego OMV Sylvia Shin w rozmowie z niemiecką agencją Deutsche Presse-Agentur. Kraj podjął stosowne środki zapobiegawcze i "zimą nikt nie zmarznie" - zapewnił już w piątek wieczorem kanclerz Austrii Karl Nehammer.

Rosyjski gigant wstrzymał dostawy gazu

Rosyjski gigant wstrzymał dostawy gazu

Źródło:
PAP

Rząd Rosji postanowił tymczasowo ograniczyć eksport wzbogaconego uranu do Stanów Zjednoczonych - przekazała w piątek agencja Reutera. Jak dodano, decyzja została podjęta na polecenie prezydenta w odpowiedzi na zakaz importu uranu ogłoszony wcześniej przez USA.

"Decyzja na polecenie prezydenta". Rosja reaguje na amerykański zakaz

"Decyzja na polecenie prezydenta". Rosja reaguje na amerykański zakaz

Źródło:
PAP

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku wzrosły o 5 procent rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,3 procent - podał Główny Urząd Statystyczny.

Tak rosną ceny w Polsce. Nowe dane o inflacji

Tak rosną ceny w Polsce. Nowe dane o inflacji

Źródło:
PAP

Wykryto salmonellę w jednej z partii jaj "Kurza Paczka" - ostrzegł Główny Inspektorat Sanitarny (GIS). Dodał, że spożycie produktu zanieczyszczonego pałeczkami Salmonella wiąże się z ryzykiem zatrucia pokarmowego.

Salmonella w partii jaj. Ostrzeżenie

Salmonella w partii jaj. Ostrzeżenie

Źródło:
PAP

Platforma społecznościowa Bluesky podała, że zyskała ponad milion użytkowników w ciągu dnia. Według agencji AFP wielu internautów rezygnuje w ostatnim czasie z korzystania z należącego do Elona Muska serwisu X (dawniej Twitter).

Bluesky zyskuje na popularności. Rośnie konkurencja dla X

Bluesky zyskuje na popularności. Rośnie konkurencja dla X

Źródło:
PAP

Komisja Europejska podwyższyła w piątek prognozy wzrostu PKB dla Polski. W 2024 roku ma to być 3 procent a w 2025 roku - 3,6 procent. Wcześniejsze, wiosenne szacunki mówiły o wzroście na poziomie 2,8 procent w tym roku i 3,4 procent w roku przyszłym.

Komisja Europejska zmienia prognozy dla Polski

Komisja Europejska zmienia prognozy dla Polski

Źródło:
PAP

Zrobiliśmy pierwszy krok. Tym pierwszym krokiem, mówiąc w uproszczeniu, była rezygnacja ze składki zdrowotnej od aktywów trwałych, teraz czas na kolejne kroki. Krokiem numer dwa będzie obniżenie minimalnej składki zdrowotnej, która w tej chwili jest płacona od stu procent minimalnego wynagrodzenia. Obniżymy to do 75 procent - powiedział w rozmowie z Agatą Adamek, w programie "Jeden na Jeden", minister finansów Andrzej Domański.

Co ze składką zdrowotną? Minister finansów o "kroku numer dwa"

Co ze składką zdrowotną? Minister finansów o "kroku numer dwa"

Źródło:
TVN24

Od 1 stycznia osobom, które ukończyły 100 lat, będzie przysługiwać świadczenie honorowe w wysokości 6246,13 złotych brutto miesięcznie, które co roku zostanie zwaloryzowane - wynika z ustawy podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Ponad 6000 złotych co miesiąc. Jest podpis prezydenta

Ponad 6000 złotych co miesiąc. Jest podpis prezydenta

Źródło:
PAP