Blisko połowa studentów chciałaby prowadzić swoją firmę, ale umysłom ścisłym łatwiej niż humanistycznym utrzymać się na rynku. Najciekawsze zaś start-upy powstają w Krakowie – wynika z obserwacji ekspertów z Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości (AIP).
Mimo że prawie 50 proc. studentów marzy o założeniu własnego przedsiębiorstwa, to tylko ok. 20 proc. z nich próbuje wcielić swój plan w życie i jeszcze w trakcie studiów zaczyna pracować nad własnym biznesem. - Studenci, z uwagi na trend start-upowy mówią, że chcieliby rozpoczynać działalność właśnie jako start-upy - mówi dyrektor Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości Sebastian Kolisz.
Kto sobie radzi?
Jak zauważa, humaniści częściej zakładają firmy, ale w biznesie lepiej radzą sobie umysły ścisłe, techniczne.
- Humaniści często wiedzą, jak założyć firmę i rozumieją aspekty prawne, finansowe, ale czasem mają problem z pomysłem na przynoszący zyski produkt czy usługę. Natomiast umysł ścisły, techniczny, który ma w ręku fach, dobrze radzi sobie na rynku, jednak potrzebuje zachęty do otwarcia własnej działalności i wsparcia w procesach finansowych i prawnych - fachowcowi często dobrze jest na etacie, ale we własnej firmie może zarobić znacznie więcej niż na etacie - wyjaśnia Kolisz.
Recepta na start-up
W jego ocenie najlepszy i najciekawszy start-up mają szanse stworzyć dwie osoby o odmiennym sposobie myślenia i różnych umiejętnościach, np. student uczelni humanistycznej i student uczelni technicznej. Z obserwacji Kolisza wynika również, że "przedsiębiorczość w polskich miastach, szczególnie w ośrodkach akademickich, ma się dobrze", jednak Kraków wyróżnia się na tle innych.
- W Krakowie można zaobserwować różne ciekawe zjawiska artystyczne. Wszyscy większą wagę przykładają tu do kultury. To widać także w start-upach zakładanych pod Wawelem - mówi dyrektor AIP i dodaje, że artyści w zetknięciu z ludźmi o umiejętnościach technicznych i "utalentowanych finansowo", tworzą bardzo ciekawy start-up, który nie tylko kreuje innowacje, ale i umożliwia zarobkowanie.
Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości to praktyczne szkoły biznesu dla start-upów. Działają w 24 miastach. Obecnie wspomagają rozwój 2 tys. start-upów.
Inkubacja start-upu w AIP oznacza szereg udogodnień takich jak np. zwolnienie ze składek ZUS i podatku CIT. AIP pomaga firmom w obsłudze księgowej i prawnej, a także zapewnia dostęp do pomieszczeń biurowych w całej Polsce. Tworzy także dogodne warunki do poszerzania sieci kontaktów biznesowych.
Zobacz. Trzy miliardy przez cztery lata na innowacje. Rząd chce wspierać start-upy (12.10.2016)
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: pexels.com/