Marże kredytowe rosną, a banki wymagają coraz wyższego wkładu własnego. Mimo to, Polacy biorą coraz więcej kredytów na mieszkania - zauważają analitycy Open Finance.
W lipcu tego roku popyt na kredyty był o prawie 24 proc. wyższy niż w ubiegłym roku, wynika z danych Biura Informacji Kredytowej.
"To już siódmy z rzędu odczyt indeksu, który sugeruje, że Polacy chcą pożyczać więcej niż przed rokiem" - pisze Open Finance. Banki udzielają coraz wyższych pożyczek, co świadczy o rosnących cenach nieruchomości - wynika z raportu Open Finance.
- Polacy zgłosili w tym roku wnioski na kredyty na kwotę 15 procent wyższą niż w analogicznym okresie w zeszłym roku - ocenia Bartosz Turek, główny analityk Open Finance w TVN24 BiS.
Autorzy raportu obliczyli przeciętną zdolność kredytową trzyosobowej rodziny z dobrą historią kredytową. Każda z osób dorosłych dostaje "na rękę" 5772,06 zł i w chwili starania się o kredyt nie maja innego zobowiązania. "Rodzina skłonna jest też skorzystać z dwóch dodatkowych produktów - rachunku bankowego, na który będzie przelewane wynagrodzenie oraz karty płatniczej lub kredytowej" - dodają analitycy.
Rodzina o takim profilu powinna dostać kredyt na ponad 500 tys. zł. w trzech polskich bankach, ustalili analitycy Open Finance. "Taką kwotę zaoferują jej Citi Handlowy, ING Bank Śląski i Euro Bank" - napisano w komunikacie.
Oczywiście przy założeniu, że dysponują wymaganym wkładem własnym. W TVN24 BiS Turek przypominał, że najczęściej banki żądają wkładu własnego na poziomie 20 proc. wartości nieruchomości.
"Niewiele mniej chcą pożyczyć: Raiffeisen Polbank i BGŻ BNP Paribas. Te instytucje byłyby na 30 lat skłonne pożyczyć ponad 480 tys. zł. Najskromniejszy kredyt skłonny byłby udzielić PKO BP, ale i w tym przypadku mowa o bez mała 400 tys. zł" - podaje Open Finance.
Banki chętniej udzielają kredytów "także dzięki temu, że nasze wynagrodzenia wciąż rosną" - mówi Turek. - To powoduje, że o kredyt nie jest trudno, o ile ktoś dysponuje odpowiednią zdolnością i ten niezbędny wkład własny - dodaje.
Analitycy Open Finance apelują jednak o rozwagę przy zaciąganiu zobowiązania, przypominając o możliwości podniesienia stóp procentowych, które wpływają na raty kredytu. "Jeśli Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na pojedynczą podwyżkę stóp procentowych, to rata osoby zadłużonej na 3 dekady i 300 tysięcy złotych może wzrosnąć o około 50 złotych"- piszą analitycy.
Gdyby rata kredytu wróciła do poziomu sprzed 5 lat, kiedy była 3 razy wyższa "to dzisiejsza rata mogłaby wzrosnąć aż o 40% - np. z 1500 zł dziś do około 2100 zł miesięcznie. Choć obecnie realizacja takiego scenariusza jest bardzo mało prawdopodobna, to nie można jej z całą pewnością wykluczyć. Świadomość zależności pomiędzy wysokością raty i poziomem stóp procentowych to nieodzowny element, który może pomóc uniknąć nadmiernego zadłużania" - ostrzega Open Finance.
Autor: ps/gry / Źródło: Open Finance, TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock