Dopiero w przyszłym roku rząd zajmie się ustawą o wypłatach emerytur z nowego systemu. Prawdopodobnie będzie ich dokonywał Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a nie - jak chcieli tego autorzy reformy - zakłady emerytalne.
Prace studialne na ten temat trwają w resorcie pracy - mówił w TVN CNBC Biznes minister Michał Boni. Tymczasem prawo dotyczące wypłacania pomnażanych w OFE środków jest pilnie potrzebne, bo pierwsze wypłaty już ruszyły.
- Techniczna wypłata i tak będzie prawdopodobnie wypłatą ZUS-owską. Bo będzie z pierwszego i drugiego filara. Natomiast jest pytanie o to, czy środki zaoszczędzone przez nas na emeryturę w okresie pobierania już przez nas emerytury, będą dalej inwestycyjnie pracowały. I wtedy oczywiście rodzi się pytanie, kto ma je inwestować. Czy to będzie Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który ma mechanizm waloryzacyjny, a nie inwestycyjny. Czy to będą zakłady emerytalne, które będą inwestowały. Czy i jedne i drugie - powiedział Boni.
Czy ZUS jest lepszy od OFE?
Projektodawcy ustawy proponowali, żeby wypłatami emerytur z OFE zajęły się prywatne zakłady emerytalne, utworzone przez OFE. W ten sposób pieniądze zgromadzone w okresie wpłacania składki dalej byłyby inwestowane. Jednak wybuch kryzysu finansowego i gwałtowny spadek cen akcji otworzyły dyskusję na nowo. Politycy wykazywali, że emerytury w ZUS, a więc wypłacane z waloryzowanych pieniędzy podatników, a nie z inwestycji, są bardziej opłacalne od inwestycji OFE.
Pierwsze emerytury z OFE zostały wypłacone w 2009 roku, po 10 latach istnienia systemu, a więc po zgromadzeniu przez jego uczestników najniższego możliwego kapitału i w chwili gwałtownych spadków na giełdach. W skrajnych przypadkach ich wysokość wyniosła jedynie 23,65 zł. Był to argument za najdalej idącymi propozycjami zlikwidowania OFE.
Obecnie OFE proponują system, w którym składki osób mających za pięć lat przejść na emeryturę byłyby chronione poprzez bezpieczne inwestycje, dzięki czemu wartość emerytury nie spadłaby w tym okresie np. w wyniku kryzysu czy nadejścia bessy na rynku akcji.
Oprócz zasadniczej kwestii - zwiększenia efektywności inwestycji OFE i ochrony wartości emerytury nie rozwiązana pozostaje także kwestia techniczna - kto ma przekazywać emerytom pieniądze. Jednak ta - zdawałoby się kosmetyczna zmiana prawa - jest także już od kilku lat dyskutowana.
Kwotowa waloryzacja od 2011?
Boni powiedział też, że już od nowego roku rząd może zmienić sposób waloryzacji emerytur. Chodzi o wprowadzenie kwotowej waloryzacji, w miejsce procentowej. Oznaczałoby to, że świadczenia wszystkich emerytów byłyby podnoszone o taką samą sumę, a nie w zależności od dotychczasowej wielkości świadczenia. Eksperci ostrzegają, że rozwiązanie może być niekonstytucyjne bo bogatsi emeryci by na nim stracili. Skorzystałby zaś rząd i ubożsi.
- Pula pieniędzy na to przeznaczona byłaby oczywiście taka sama, jaka powstaje po wyliczeniu według dzisiejszych przepisów i mechanizmów waloryzacyjnych - powiedział Boni.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES