Polski złoty może osłabiać się jeszcze przez kilka miesięcy, aby nadrobić część strat pod koniec roku - uważa Benoit Anne, analityk walutowy z banku Meril Lynch - Bank of America. W wywiadzie udzielonym stacji CNBC, Anne podkreślał również, że opóźnienie przyjęcia euro może przełożyć się na osłabienie polskiej waluty.
Amerykański analityk, pytany o rosnący w Polsce deficyt, przyznał, że w naszym kraju zdecydowanie przybrały na znaczeniu ryzyka podatkowe. - To jeden z najważniejszych trendów w odniesieniu do analizy polskiej gospodarki - uważa Anne. Jego zdaniem, właśnie te ryzyka mogą przyczynić się do dalszego osłabienia złotego.
Analityk przypomniał on, że obecnie trzeba zapłacić za euro około 4,50 zł. Tymczasem - jak prognozuje analityk - w trzecim kwartale kurs euro może wzrosnąć do 4,80 zł. - Pod koniec roku złoty może nadrobić część strat, pod warunkiem, że na rynkach światowych spadnie awersja do ryzyka - ocenił.
"Przyjęcie euro w 2012 r. byłoby trudne"
W ocenie analityka, negatywny wpływ na złotego może mieć także opóźnienie integracji ze strefą euro. - Rynki naprawdę liczyły na wejście Polski do ERM2, które zwiększyłoby zaufanie do jej gospodarki. Tak się jednak nie stało - mówił. W związku z tym - uważa Anne - przyjęcie euro w 2012 r. (jak chciał polski rząd) - byłoby bardzo trudne.
Przypomniał on, że wejście do strefy euro tradycyjnie odbywa się 1 stycznia. - W związku z tym opóźnienie wejścia Polski do korytarza ERM2 oznaczałoby przesunięcie przyjęcia wspólnej waluty o co najmniej rok - podsumował Benoit Anne.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: CNBC / fot. sxc.hu