Dow Jones zyskał 10,9 proc. Wskaźnik S&P500 10,7 proc. a Nasdaq zwyżkował o 9,5 proc. DJ w pięknym stylu znów znalazł się ponad psychologicznym poziomem 9 tys. punktów. To już druga taka sesja w tym miesiącu.
Dzień przed decyzją władz monetarnych w sprawie stóp procentowych, indeksy amerykańskiej giełdy szybowały w spektakularny sposób odrabiając ostatnie straty.
Handlujący liczą, że w środę Zarząd Rezerwy Federalnej zredukuje główne stopy procentowe, co zwiększy atrakcyjność inwestycji na rynku giełdowym.
Rynek nieruchomości zignorowany
Wtorkowa zwyżka była drugą w historii pod względem skali wzrostu.
Inwestorzy najwyraźniej zlekceważyli doniesienia z rynku nieruchomości, gdzie ceny domów w sierpniu były o 16,6 proc. niższe niż rok wcześniej.
Kupowano praktycznie wszystko – wśród 500 największych spółek zaledwie 11 odnotowało spadki.
Wzięciem cieszyły się papiery Valero Energy. Właściciel największej w USA rafinerii odnotował niższy niż oczekiwali analitycy spadek zysków w trzecim kwartale. To zmniejszyło obawy specjalistów o skalę spadku marż realizowanego przez spółki paliwowe.
Bohater sesji
Wśród blue chipów udany dzień mieli akcjonariusze Alcoa. Największy amerykański producent aluminium odreagowywał spadek wskaźnika cena/zysk do najniższego w historii poziomu.
Jednym z bohaterów sesji został Wal-Mart Stores. Gigant branży detalicznej, mimo nasilających się oznak recesji, opublikował optymistyczną prognozę. W roku finansowym 2009 sprzedaż ma bowiem wzrosnąć o 8 proc., zaś rok później o 5-7 proc.
Powody do zadowolenia mieli udziałowcy Boeinga i General Motors. Ten pierwszy jest bliski zawarcia ostatecznego porozumienie ze strajkującymi mechanikami, z kolei producent samochodów wg mediów może liczyć na pożyczkę rzędu 5 mld USD, którą ma jakoby zaaranżować Departament Energii. Ma ona umożliwić przeprowadzenie fuzji z Chryslerem.
Źródło: Bloomberg.com, pb.pl, TVN CNBC Biznes