Podwykonawcy autostrady A2 z odcinka Stryków-Konotopa niemal cały dzień blokowali drogę krajową nr 50 w miejscowości Wiskitki koło Żyrardowa, domagając się pieniędzy. Resort infrastruktury nadal liczy, że generalny wykonawca - chiński COVEC - wywiąże się ze zobowiązań i autostrada powstanie w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
Droga krajowa nr 50 w miejscowości Wiskitki była zablokowana przez kilka godzin, protestujący rozeszli się we wtorek po południu. Jak poinformowała PAP rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie komisarz Edyta Marczewska, protest zakończył się spokojnie, policja nie miała powodów, by użyć siły.
Piotr Ochnio, reprezentujący grupę podwykonawców, którzy nie otrzymali pieniędzy za swoją pracę na odcinku autostrady A2 budowanej przez chińskie konsorcjum COVEC, powiedział, że nikt nie chce rozmawiać z podwykonawcami. Według niego chińska firma nadal zalega im z wypłatą kilkudziesięciu milionów złotych.
Rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Marcin Hadaj powiedział z kolei, że w ubiegłym tygodni GDDKiA przelała firmie COVEC ok. 45 milionów złotych za dotychczas wykonane prace. Podkreślił jednak, że rozliczenia z podwykonawcami należą już do chińskiego konsorcjum.
Blokada drogi nr 50
Protestujący budowlańcy w miejscowości Wiskitki zablokowali drogę krajową nr 50, prowadzącą z Żyrardowa do Skierniewic. Na miejscu protestu zjawiło się kilkunastu protestujących i kilka samochodów ciężarowych. - Protest jest spokojny. Blokujący drogę domagają się rozmów z ministerstwem infrastruktury. Policja nie ma podstaw do użycia siły, natomiast droga jest nieprzejezdna. Wyznaczone zostały objazdy do Żyrardowa - relacjonował Rafał Jeżak z Mazowieckiej Komendy Wojewódzkiej Policji.
Piotr Ochnio potwierdził, że budowlańcy stali na drodze krajowej nr 50, niedaleko siedziby konsorcjum. - Zalegają z wypłatą kilkudziesięciu milionów złotych i nikt nie chce z nami rozmawiać. Musimy w jakiś sposób przymusić tych, którzy zagwarantowali nam wypłaty, czyli ministra Cezarego Grabarczyka, Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, żeby zainteresowali się, kogo ściągnęli do Polski. Wszyscy nas zapewniali, że Chińczycy to potęga. Potęga, owszem, ale w bankrutowaniu polskich przedsiębiorstw - tłumaczył formę protestu.
Ochnio przyznał, że Chińczycy uregulowali część płatności, ale tych najbardziej przeterminowanych. - Dostaliśmy 30 proc. najbardziej przeterminowanych faktur, to jest ok. 10 proc. zaległości, które są po terminie. I to nie wszyscy, tylko część podwykonawców, która w poniedziałek brała czynny udział w proteście. A ci, co się nie udzielali, nic nie dostali - powiedział.
- Walczymy o własne pieniądze - dodał. Według Ochnio prace na budowie autostrady stanęły. - GDDKiA, ministerstwo infrastruktury kłamie, wszystkie zapewnienia medialne, że wszystko jest +ok+, to jest jedno wielkie kłamstwo. Na terenie budowy nie dzieje się nic, (...) na budowie jest dwudziestocentymetrowa trawa na pasie jezdni. Została resztka sprzętu, z 250 maszyn stoi ok. 30, ponieważ nie mamy paliwa, by zjechać - powiedział.
Ministerstwo wciąż wierzy w Chińczyków
W poniedziałek minister infrastruktury Cezary Grabarczyk powiedział dziennikarzom, że resort wciąż ma podstawy, by wierzyć, że w czerwcu 2012 r. autostrada A2 na odcinku Stryków-Konotopa będzie przejezdna. Powoływał się przy tym na oświadczenie podpisane 20 maja, w którym chińskie konsorcjum COVEC zobowiązało się do 30 maja uregulować płatności wobec podwykonawców i dostawców pracujących przy budowie autostrady.
Chińczycy uregulowali w poniedziałek część zadłużenia wobec podwykonawców, jednak w większości dotyczy to drugiego budowanego przez nich odcinka autostrady A2. Wielu przedsiębiorców nadal nie wróciło jednak do pracy.
Rzecznik resortu infrastruktury Mikołaj Karpiński powiedział we wtorek, że ministerstwo wciąż oczekuje, że generalny wykonawca wywiąże się ze zobowiązania zawartego w oświadczeniu z 20 maja. - Nie otrzymaliśmy na razie nowego stanowiska od konsorcjum. Rozpatrujemy także scenariusze awaryjne - tajemniczo stwierdził rzecznik.
Euro 2012 tuż, tuż...
Fragment autostrady A2 od Strykowa pod Łodzią do Konotopy w okolicach Warszawy ma być gotowy w maju 2012 roku, tuż przed rozpoczęciem piłkarskich mistrzostw Europy Euro 2012. Koszt inwestycji to ok. 3,2 mld zł.
91-km odcinek GDDKiA podzieliła na pięć fragmentów: 29,2 km (Stryków - okolice Bolimowa), 16,9 km (Bolimów - granica woj. łódzkiego), 20 km (od granicy woj. łódzkiego do granic powiatu grodziskiego), 17,6 km (przez gminy Jaktorów i Grodzisk Mazowiecki) i 7,1 km (Pruszków - węzeł Konotopa), ogłaszając oddzielne przetargi na budowę każdego z nich. Dwa z nich wygrało chińskie konsorcjum Covec, oferując wyjątkowo niskie ceny - o ok. połowę niższe od tzw. ślepego kosztorysu, przygotowanego przez GDDKiA.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24