- W przyszłym tygodniu rozpoczną się rozmowy z przedstawicielami Komisji Europejskiej w sprawie zniesienia zakazu KE, dotyczącego połowów dorsza na Bałtyku Wschodnim przez polskich rybaków - zapowiedział minister rolnictwa Marek Sawicki.
Na rozmowy z unijnym sekretarzem ds. rybołówstwa Joe Borgiem uda się sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa Kazimierz Plocke.
Chodzi o wydany przez Komisję Europejską w lipcu zakaz połowów dorsza, obowiązujący w praktyce od 16 września (po zakończeniu okresu ochronnego tej ryby) do końca roku. Powodem jest - jak argumentuje KE - znaczne przekroczenie przez polskich rybaków tegorocznego limitu połowów dorsza już w pierwszym kwartale tego roku. W opinii Sawickiego, rzetelne przygotowanie ze strony Polski i dobrze przeprowadzone rozmowy dają szansę na rozłożenie przekroczeń limitów połowowych dorszy na kolejne lata.
Pod koniec października Borg mówił, że Polska będzie musiała zwrócić nadwyżkę połowów, zgadzając się na zmniejszenie przysługujących jej kwot połowowych dorsza. Zapowiedział jednak, że zaproponuje rozłożenie "spłaty" na raty na kolejne lata. W kwestii rybołówstwa Polska jest uzależniona od decyzji Unii Europejskiej. - Dokładne decyzje będą znane dopiero wtedy, gdy przeprowadzimy rzetelne rozmowy z Unią - powiedział Sawicki. Dodał, że "problem leży nie tylko po stronie Komisji Europejskiej, ale także dotychczasowego, nienależytego przygotowania rozmów i negocjacji przez stronę polską".
Wprowadzając zakaz połowu dorsza KE opierała się na wynikach przeprowadzonej na początku roku przez unijnych inspektorów kontroli polskich portów dorszowych. Z kontroli wynika, że w pierwszym kwartale polscy rybacy trzykrotnie przekroczyli przyznany nam na ten rok limit połowowy 10,8 tys. ton dorsza.
Na początku października polski rząd zaskarżył rozporządzenie KE do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu. Natomiast pod koniec października KE otworzyła przeciwko Polsce postępowanie za łamanie zakazu połowów dorsza na Bałtyku Wschodnim (chodzi o 40 ujawnionych przez polskich i unijnych kontrolerów przypadków złamania zakazu przez rybaków, którzy złowili nieco ponad 15 ton dorsza z Bałtyku Wschodniego).
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24