Wybierasz się do Polski na Święta Bożego Narodzenia? Uważaj! Liniom British Airways grozi w świątecznym okresie paraliż. Personel kabinowy zapowiedział w poniedziałek 12-dniowy strajk, który rozpocznie się 22 grudnia i skończy się dopiero dzień po Nowym Roku. Tym samym plany wyjazdowe tysięcy ludzi (nie tylko Święta, ale i Sylwestra), stoją pod znakiem zapytania.
Według związku zawodowego samolotowego personelu British Airways (BA), za strajkiem opowiedziało się 92,5 proc. pracowników. Ma to być protest przeciwko wprowadzanym przez BA posunięciom oszczędnościowym. Związkowcy twierdzą, że wiele z tych posunięć jest nielegalnych.
"Nie mamy wyboru"
- Podjęliśmy decyzję o strajku z ciężkim sercem, nie zależy nam na przeszkadzaniu pasażerom i zmienianiu planów podróżnikom. Nie mamy jednak wyboru - powiedział przedstawiciel związku zawodowego Lec McCluskey.
Linie BA, poważnie dotknięte globalną recesją, ogłosiły plany redukcji kosztów, przewidujące m.in. zmniejszanie zatrudnienia, zamrożenie płac, a także oferowanie niższych płac nowo zatrudnianym pracownikom. To wzbudziło protesty związków zawodowych.
Związkowcy chcą negocjować z szefostwem firmy. Jeśli jednak do rozmów nie dojdzie, rozpoczną 12-dniowy strajk.
Źródło: BBC News, PAP, TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu